Policja znów zajmuje się sprawą braku maseczek na sesji Rady Miejskiej w Wieluniu

Kolejny raz sprawą niestosowania się do nakazu noszenia maseczek na sesji Rady Miejskiej w Wieluniu zajmują się organy ścigania. Spór o zakładanie maseczek rozgorzał na ostatniej stacjonarnej sesji rady 25 listopada bieżącego roku. Radna Anna Dziuba-Marzec zarzuciła przewodniczącemu rady Piotrowi Radowskiemu, że ten nie potrafi wyegzekwować przestrzegania zasad bezpieczeństwa w dobie pandemii. Radowski, wyjaśniał, że nie może wyprosić nikogo z sali obrad. Przewodniczący poinformował także, że dotarła do niego informacja, że do służb wpłynęło zawiadomienie w sprawie nieprzestrzegania obostrzeń.

Maseczki na sesji 25 listopada nie założyli między innymi Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa i jego Zastępca Joanna Skotnicka - Fiuk oraz niektórzy radni.

Sprawą zajęła się straż miejska, która już dzień po sesji skierowała w tej sprawie pismo do Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu.

Mundurowi w trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających w sprawie o wykroczenie zgromadzili materiał dowodowy, a następnie całość materiałów przesłali do Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi z wnioskiem o wyłączenie tutejszej jednostki z prowadzonego postępowania w celu uniknięcia zastrzeżeń co do obiektywizmu - informuje st. asp. Katarzyna Grela z KPP w Wieluniu.

To już druga taka sprawa, którą zajmują się organy ścigania. Przypominamy, że na sesji 13 października 2020 roku cztery osoby, w tym burmistrz, nie zastosowały się nakazu zakrywania ust i nosa. Wówczas wieluńska policja postąpiła dokładnie tak samo - zebrała materiał dowodowy i zawnioskowała o wyłączenie ze sprawy, która później trafiła do komendy w Wieruszowie, a ta skierowała wniosek o ukaranie do sądu.

Burmistrz Paweł Okrasa od początku był pewien, że za brak maseczki ukarany nie zostanie ani on, ani radni, ponieważ nie istnieje podstawa prawna, by nakazać zdrowej osobie noszenie maseczki.

Tak też się stało i ostatecznie sąd umorzył sprawę ze względu na brak ustawowego uregulowania obowiązku zakrywania ust i nosa. W listopadzie ubiegłego roku jednak przepisy prawa w tym zakresie zostały zmienione. Jak sprawa maseczek zakończy się tym razem? Będziemy wracać do tematu.