Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń. Samorządowcy nie zostaną ukarani za brak maseczek? Jest decyzja sądu ZDJĘCIA

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Sąd Rejonowy w Wieluniu umorzył sprawę niestosowania się do nakazu zakrywania ust i nosa przez wieluńskich samorządowców.
Sąd Rejonowy w Wieluniu umorzył sprawę niestosowania się do nakazu zakrywania ust i nosa przez wieluńskich samorządowców. Marcin Stadnicki
Samorządowcy z Wielunia nie zostaną ukarani za brak maseczek podczas obrad rady miejskiej, które miały miejsce 13 października ubiegłego roku? Tak zdecydował wieluński sąd. Podczas sesji rady cztery osoby (w tym burmistrz Wielunia), mimo upomnień przewodniczącego nie zastosowały się do "obowiązku" zakrywania ust i nosa. Sprawę zgłoszono na policję, która skierowała wniosek o ukaranie do sądu. Ten ostatecznie zdecydował o umorzeniu sprawy. Dlaczego?

Wieluń. Samorządowcy nie zostaną ukarani za brak maseczek. Burmistrz miał rację

Zakończyła się (o ile policja nie odwoła się od decyzji sądu) trwająca od października ubiegłego roku sprawa niestosowania się przez samorządowców do obowiązku zakrywania ust i nosa podczas obrad rady miejskiej w Wieluniu. Przypominamy, że podczas obrad, które miały miejsce 13 października 2020 roku mimo apeli przewodniczącego rady miejskiej Tomasza Akulicza czterech samorządowców nie zastosowało się nakazu zakrywania ust i nosa. To trzej radni klubu Łączy Nas Wieluń: Grzegorz Żabicki, Andrzej Gęsiak i Bronisław Mituła oraz burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.

Sprawa została zgłoszona na policję. Wieluńscy policjanci wyłączyli się ze sprawy, która została przekazana Komendzie Powiatowej Policji w Wieruszowie. Tam, samorządowcom zaproponowano mandaty karne w wysokości 50 zł, których zarówno radni, jak i burmistrz nie przyjęli. Sprawa trafiła do sądu w Wieluniu.

Burmistrz Paweł Okrasa od początku był przekonany, że nie ma podstaw do ukarania samorządowców za brak maseczek.

Na chwilę obecną ja bym nosił maseczkę, gdybym był chory tak, jak mówi ustawa. Wiemy, że te osoby, które zostały ukarane przez policję czy sanepid za nienoszenie masek i nie godziły się z tymi decyzjami, wszystkie zostały uniewinnione wyrokami sądów dlatego, że nie można w drodze rozporządzenia nakazać komuś, żeby nosił maseczkę, jeśli jest zdrowy - mówił Paweł Okrasa powołując się na ustawę o chorobach zakaźnych.

Wiele wskazywało na to, że samorządowcy rzeczywiście nie zostaną ukarani za brak maseczek. Tym bardziej, że w podobnej sprawie zapadła już decyzja wieluńskiego sądu. Za brak maseczki miał odpowiedzieć także jeden z demonstrantów biorących udział w strajku kobiet. Piotr Walaszczyk. Został on spisany przez policjantów podczas demonstracji, po czym otrzymał wezwanie na komendę, a później sprawa trafiła do sądu. Ten sprawę umorzył.

Wieluński sąd zaznaczył, że w czasie, kiedy Walaszczyk miał popełnić wykroczenie nie było stosownego upoważnienia ustawowego, aby nałożyć na osobę zdrową obowiązek zakrywania ust i nosa. Ustawa o zwalczaniu oraz zapobieganiu zakażeń i chorób zakaźnych, do których rozporządzenie Rady Ministrów jest aktem wykonawczym, pozwalała nałożyć taki obowiązek jedynie na osoby chore lub podejrzane o to, że mogą być chore. W przypadku demonstranta nie było podstaw, by uznać go za taką osobę.

Tym większe więc mogło być zdziwienie wieluńskich samorządowców, kiedy otrzymali z sądu wyrok nakazowy. Zgodnie z nim mieli zapłacić karę w wysokości 30 zł i ponieść koszty sądowe w wysokości 70 zł. Burmistrz radni nie zgodzili się jednak z tą decyzją.

Byłem zaskoczony wyrokiem nakazowym bez przesłuchania nas przez sąd. Złożyliśmy sprzeciw do tego wyroku. Byłem przekonany, że sądy w tym kraju jednak funkcjonują według przepisów prawa - relacjonuje radny Grzegorz Żabicki.

Sprzeciw samorządowców przyniósł skutek i sąd ostatecznie umorzył sprawę.

To jest już niemal standardowe orzeczenie, że rozporządzenie premiera dotyczy pewnych procedur związanych z badaniami i zakrywaniem ust i nosa, ale tylko wobec osób chorych i podejrzanych o to, że są chore i nie ma zastosowania do osób, które są zdrowe - mówi Żabicki.

Radny podkreśla jednak, że mowa tu o przepisach, które obowiązywały w czasie, gdy odbywała się sesja rady miejskiej, na której radni i burmistrz nie zastosowali się do obowiązku zakrywania ust i nosa. Żabicki podkreśla, że po nowelizacji ustawy (z listopada ubiegłego roku) sądy wydają już inne wyroki, niekoniecznie korzystne dla obwinionych.

Decyzja sądu dotarła już także do radnych Gęsiaka i Mituły oraz burmistrza Pawła Okrasy. Umorzenie sprawy i uzasadnienie pokazuje jednak, że szef wieluńskiego ratusza przekonany od samego początku, że wykroczenia nie popełnił, miał rację.

Decyzja o umorzeniu sprawy kończy ciągnąca się od października ubiegłego roku sprawę, o ile nie odwoła się od niej wieruszowska policja. Jak mówi rzecznik prasowy KPP w Wieruszowie asp. sztab. Damian Pawlak, do tamtejszej komendy na razie dotarła tylko informacja ze stycznia o wyroku skazującym dla czterech osób podejrzanych o popełnienie wykroczenia. Wieruszowska policja będzie więc podejmować dalsze decyzje w sprawie po otrzymaniu aktualnej decyzji sądu, która zapadła 22 lutego.

Sąd Rejonowy w Wieluniu umorzył sprawę niestosowania się do nakazu zakrywania ust i nosa przez wieluńskich samorządowców.

Wieluń. Samorządowcy nie zostaną ukarani za brak maseczek? J...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto