Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Najman, organizator gali MMA-VIP: burmistrz Wielunia na prezydenta Polski! Paweł Okrasa twierdzi, że nie lubi MMA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Burmistrz Paweł Okrasa rehabilituje byłego mafiosa „Słowika” w podobny sposób, jak robi to Marcin Najman, organizator gali MMA-VIP-4 w Wieluniu. Najman powiedział publicznie o Okrasie, że „pokazał żelazne jaja” i „powinien w przyszłości ubiegać się o urząd prezydenta Polski”. Popularny „El Testosteron” ma walczyć w Wieluniu z "Miśkiem z Nadarzyna" - kolejnym człowiekiem z bogatą kryminalną przeszłością. Burmistrz mówi, że na galę się nie wybiera, bo nie lubi MMA.

Pochodzący z Częstochowy Marcin Najman jest prezesem spółki MMA-VIP, z którą zawarta została umowa na wynajem wieluńskiej hali sportowej pod imprezę planowaną na 5 marca. Pierwotnie miała się ona odbyć w Kielcach, jednak miasto wycofało się po tym, jak Najman ogłosił „bossem” przedsięwzięcia dawnego przywódcę owianej bardzo złą sławą grupy przestępczej z Pruszkowa. Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa nie ma z tym żadnego problemu i nic nie robi sobie z wywieranej na niego zewsząd presji, aby wypowiedzieć umowę. Sam Najman, do którego przylgnął przydomek „El Testosteron”, zapowiedział już, że w Wieluniu stoczy walkę z „Miśkiem z Nadarzyna”. To też człowiek z bogatym przestępczym życiorysem, o którym traktuje biograficzna książka pod wymownym tytułem „Jednoosobowa mafia”.

Burmistrz mówi, że na galę się nie wybiera: - Nie zamierzam się pojawić na hali, bo nie lubię MMA. Osobiście ze sztuk walki dużo bardziej cenię boks – powiedział nam Paweł Okrasa.

Po tym, jak na burmistrza posypały się gromy, Marcin Najman dodał mu otuchy w nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube. Były bokser i celebryta z Częstochowy widzi w Okrasie idealnego kandydata na… prezydenta Polski.

- Pan burmistrz pokazał nie tylko mądrość, asertywność, ale pokazał też żelazne jaja, które powodują, że wedle mojej opinii powinien w przyszłości ubiegać się o urząd prezydenta Polski. Tak, drodzy państwo, właśnie tacy ludzie – nieugięci, konsekwentni i mądrzy – powinni piastować tego typu funkcje w naszym kraju – uważa Najman i zdaje się wyrażać ten pogląd najzupełniej serio.

W jego optyce mądrość burmistrza przejawia się w tym, że nie uległ kontrowersjom narosłym wokół jego współpracy ze „Słowikiem”, tylko samodzielnie sprawdził KRS jego spółki i wynajął obiekt podmiotowi gospodarczemu działającemu zgodnie z polskim prawem.

- Ten człowiek, nie zważając na całą machinę propagandy i manipulacji, sam postanowił sprawdzić, jakie są fakty. Spojrzał do KRS i zobaczył, że to legalnie funkcjonująca spółka, z ludźmi, których poznał na spotkaniu, na którym też byłem – opowiada Marcin Najman.

Szef MMA-VIP Sp. z o.o. oświadczył również, że zatrudnia dawnego bossa gangu pruszkowskiego na umowę o dzieło. Podobnie jak robi to od kilku dni burmistrz Wielunia Paweł Okrasa, Marcin Najman udzielił „Słowikowi” swego rodzaju rozgrzeszenia z przestępczej przeszłości, odwołując się do chrześcijańskich wartości. Obaj uważają, że skoro dawny mafioso odsiedział już swoje, to ma prawo do swobodnego funkcjonowania w społeczeństwie.

Odwoływanie się do chrześcijaństwa skrytykował m.in. wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. - Pełna buty i bezczelności obrona poprzez atak na Krzysztofa Stanowskiego. Szarganie chrześcijaństwa oraz zasad prawa rzymskiego. Celebrytami powinni być policjanci wsadzający za kraty gangsterów a nie odwrotnie. Kropka. Wciąż liczę na opamiętanie władz Wielunia. Sprawa wygląda coraz gorzej – tak Bocheński skomentował wystąpienie burmistrza z 21 stycznia.

Grupa przestępcza z Pruszkowa zajmowała się w latach 90. handlem narkotykami, przemytem, napadami, wymuszeniami haraczy, porwaniami i zabójstwami na zlecenie. Tymczasem Marcin Najman i jego ekipa zrobili ze „Słowika” celebrytę w jawnie gangsterskiej konwencji. Podczas konferencji zapowiadającej galę MMA-VIP-4 mężczyzna wszedł na scenę jako „boss” przy motywie muzycznym z „Ojca chrzestnego”.

„Trzeba być naprawdę idiotą, by współpracować i publicznie chwalić się współpracą z gangsterem, przestępcą i bydlakiem. Mam nadzieję, że firmy, które tam się reklamują robią to po raz ostatni” – skomentował wydarzenie dziennikarz Krzysztof Stanowski.

Nie jest też tak, że "Słowik" problemy z wymiarem sprawiedliwości zostawił już za sobą. Mężczyzna ma aktualnie proces m.in. o działalność w grupie przestępczej, która handlowała narkotykami w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce. W grudniu 2021 r. opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w kwocie 200 tys. zł. Jak podaje portal online-mafia.pl, były boss gangu pruszkowskiego aktualnie jest oskarżony w łącznie czterech sprawach.

24 stycznia w rozmowie z naszym portalem burmistrz Wielunia przyznał, że nie wiedział o zarzutach ciążących aktualnie na Andrzeju Z., kiedy zgodził się wynająć halę sportową firmie Najmana. - W momencie podpisywania umowy najmu nie figurował w żadnych dokumentach spółki MMA-VIP Sp. z o.o. Nie wiedziałem, że ciążą na nim jakiekolwiek zarzuty – oświadczył Okrasa.

Dodatkowa wiedza „Słowiku”, którą powziął burmistrz, nie zmienia jednak w ogóle jego oceny sytuacji. - Nie zmieniłem zdania w sprawie najmu hali. Nie widzę powodu, dla którego miałbym to zdanie zmienić – stwierdził.

Po medialnej krytyce zapoczątkowanej przez Stanowskiego rzeczywiście zaczęły pojawiać się informacje o rezygnacjach sponsorów gali. W środę 26 stycznia znany dziennikarz wybiera się do Wielunia na wywiad z burmistrzem Okrasą. - Jak ktoś chce wypowiedzieć się do kamery o organizacji mafijnej gali, zapraszam o 13.45 przed Urząd Miejski – obwieścił Krzysztof Stanowski na Twitterze.

Na ten wpis błyskawicznie zareagował Marcin Najman. Wygraża Stanowskiemu pozwem za użycie określenia „mafijna gala”. I również zaprasza pod ratusz, tyle że osoby, które chcą do kamery wyrazić poparcie dla gali MMA-VIP 4.

W osłupienie wprawiła opinię publiczną sugestia Okrasy, że Najman i Stanowski… mogą być ze sobą w zmowie. Burmistrz wysunął taką teorię w swoim wideo opublikowanym 21 stycznia.

Między pięściarzem i dziennikarzem iskrzy od dawna. Pod koniec 2020 r. internet żył ich niedoszłym sparingiem bokserskim. Krzysztof Stanowski zaproponował spotkanie pod budynkiem klubu sportowego Rakowa Częstochowa. Okazało się jednak, że była to tylko zgrywa z jego strony. Marcin Najman stawił się punktualnie w wyznaczonym miejscu, co relacjonował na żywo. Stanowski wyśmiał potem Najmana, który w efekcie tej kuriozalnej sytuacji stał się bohaterem memów po dziś dzień krążących po sieci.

Marcin Najman debiutował w boksie zawodowym w 2001 r. Dzięki serii zwycięstw dostał szansę pojedynku z ówczesnym Międzynarodowym Mistrzem Polski wagi ciężkiej Andrzejem Wawrzykiem, w której częstochowianin został znokautowany w drugiej rundzie. Karierę w mieszanych sztukach walki „El Testosteron” zaczął w 2009 r. od przegranego pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim.

Marcin Najman, organizator gali MMA-VIP: burmistrz Wielunia ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto