Gala MMA w Wieluniu. Były boss grupy pruszkowskiej ma sprawę karną, ale burmistrz zdania nie zmienia. Umowa najmu hali ma być ujawniona

Impreza pod nazwą MMA-VIP-4 ma odbyć się 5 marca w hali WOSiR w Wieluniu (obiekt zbudowany i opłacany z pieniędzy publicznych). Wcześniej z organizacji wydarzenia wycofały się m.in. Kielce. Olbrzymie kontrowersje wywołało ogłoszenie honorowym szefem („bossem”) gali sztuk walki człowieka, który w przeszłości pod pseudonimem „Słowik” kierował gangiem pruszkowskim, jedną z najgroźniejszych organizacji przestępczych lat 90. w kraju.

- Nie zmieniłem zdania w sprawie najmu hali. Nie widzę powodu, dla którego miałbym to zdanie zmienić – oświadczył oficjalnie dziś (24 stycznia) burmistrz Wielunia Paweł Okrasa w rozmowie z portalem Wieluń NaszeMiasto.pl.

Wpuszczanie do miasta organizacji szczycącej się współpracą z ex-gangsterem ściągnęło zmasowaną krytykę na burmistrza, ale przede wszystkim wyrządziło Wieluniowi trudne do oszacowania szkody wizerunkowe w całym kraju. I wyrządza nadal. Do burmistrza wystosowano wiele apeli o natychmiastowe zerwanie umowy. Wzywają do tego m.in. radni Wielunia (gorąco zapowiada się najbliższa sesja rady zaplanowana na 27 stycznia).

Prawdopodobnie w tym tygodniu poznamy treść umowy na wynajem hali. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że w dokumencie nie ma osobnego zapisu przewidującego finansową rekompensatę dla organizatora za rozwiązanie umowy. W tej sytuacji spółka mogłaby ewentualnie dochodzić roszczeń na podstawie przepisów prawa cywilnego.

O ile Kielce mogły nie wiedzieć, czyją twarz przyjmie gala MMA, tak burmistrz Wielunia musiał mieć pełną świadomość kontrowersji towarzyszących wydarzeniu, kiedy 20 stycznia zlecał podpisanie umowy wynajmu hali WOSiR. Paweł Okrasa przyznaje jednak, że nie wiedział wtedy o zarzutach, które aktualnie ciążą na „Słowiku”. W lipcu 2021 r. został oskarżony o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej obracającej narkotykami w areszcie śledczym i korumpującej funkcjonariuszy służby więziennej.

- W momencie podpisywania umowy najmu nie figurował w żadnych dokumentach spółki MMA-VIP Sp. z o.o. Nie wiedziałem, że ciążą na nim jakiekolwiek zarzuty – mówi burmistrz Paweł Okrasa.

W wideo zamieszczonym na Facebooku 21 stycznia Marcin Najman oznajmił, że były szef gangu pruszkowskiego nie zasiada w zarządzie spółki, ani nie jest jej inwestorem, czy udziałowcem. Mężczyzna jest w niej jednak zatrudniony - na umowę o dzieło.

Dodatkowa wiedza o pracowniku spółki-organizatora imprezy, którą powziął już burmistrz Wielunia, nie zmienia w ogóle jego oceny sytuacji. Oto jego komentarz: - Z tego, co jest wiedzą powszechnie znaną, pan Andrzej Zieliński został zwolniony z aresztu przez sąd, co by znaczyło, że oskarżenia, którymi jest obciążany, są oparte na wątłych podstawach prawnych, skoro Sąd nie zastosował w stosunku do podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci aresztu! Innymi słowy, skoro sąd wypuszcza człowieka z aresztu to znaczy, że nie stanowi on zagrożenia dla społeczeństwa – argumentuje burmistrz Paweł Okrasa.

Jak podały media, w grudniu były szef gangu pruszkowskiego opuścił areszt dzięki wpłaceniu kaucji w wysokości 200 tys. zł. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga odrzucił zażalenie Prokuratury Krajowej na uchylenie aresztu tymczasowego. Więcej o akcie oskarżenia TUTAJ.

Burmistrz zaznacza, że miasto nie jest współorganizatorem imprezy. Jej motorem napędowym jest Marcin Najman, który pochwalił się w mediach społecznościowych umową najmu wieluńskiej hali krótko po jej podpisaniu. Okazuje się jednak, że przewidziano dwie umowy - jedną na wynajem hali, a drugą na rozłożenie dodatkowych trybun. Łącznie organizator ma zapłacić 10 tys. zł netto.

Niesławna konferencja zapowiadająca galę MMA-VIP-4, podczas której Marcin Najman wprowadził „Słowika” na tron miała miejsce 8 stycznia. Andrzej Zieliński wszedł na scenę ubrany w maskę przy motywie z „Ojca chrzestnego”. Sprawę ostro napiętnował w swoim programie dziennikarz Krzysztof Stanowski. Robienie celebryty z osoby kierującej przed laty groźną grupą przestępczą przy nawiązaniu do gangsterskich motywów wzburzyło opinię publiczną. Media obiegły informacje o wycofywaniu się sponsorów wydarzenia.

21 stycznia w trybie dostępu do informacji publicznej nasza redakcja wystąpiła o udostępnienie kopii umowy zawartej na polecenie burmistrza przez Wieluński Ośrodek Sportu i Rekreacji z organizatorem gali MMA-VIP-4. Kierownik biura burmistrza Radosław Urbaniak odpisał jeszcze w piątek, że umową na wynajęcie hali dysponuje WOSiR, a urząd „nie posiada kopii umowy”. Dziś kierownik WOSiR Jacek Raszewski zapewnił nas, że dokument zostanie nam udostępniony, najpewniej w tym tygodniu. Zamiar ten potwierdził burmistrz wysłaną nam wiadomością o treści „Oczywiście, że ujawnimy”.

W swoich publicznych wypowiedziach Okrasa odwołuje się do zasad moralności chrześcijańskiej i prawa rzymskiego. Na ich podstawie wysnuwa wniosek, że jeden z przywódców tzw. mafii pruszkowskiej ma prawo do społecznej rehabilitacji. Dziś w rozmowie z nami burmistrz rozwinął swoją myśl, cytując fragmenty Pisma Świętego. Poniżej przytaczamy całą jego wypowiedź (z redakcyjną korektą):

„Pyta pan, czy nie przeszkadza mi, że człowiek z mafijną przeszłością jest pracownikiem spółki, która organizuje galę? Odwrócę pytanie: czy człowiek po ciężkim wyroku ma prawo dostać drugą szansę na uczciwe życie? Ja uważam, że powinien dostać taką szansę. Gdyby było inaczej, to np. pan poseł Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia, który jako lekarz ginekolog dokonywał aborcji, czyli zabijał nienarodzone dzieci, nie powinien nigdy znaleźć się na listach wyborczych i pełnić zaszczytnej funkcji posła. Dostał drugą szansę i dzięki temu może sprawować funkcje publiczne. W ogóle to w całej tej sprawie największy krzyk sprzeciwu podnieśli ludzie, którzy na co dzień deklarują przywiązanie do wartości chrześcijańskich (pan wicestarosta Krzysztof Dziuba). Ja pragnę uprzejmie przypomnieć, że Kościół katolicki i całe chrześcijaństwo oparte jest na: Miłości, Miłosierdziu i Przebaczeniu. Przykłady: Święty Piotr, na którym Chrystus oparł „swój Kościół” potrójnie się zaparł „Mistrza”, a mimo to otrzymał drugą szansę. Św. Paweł , zanim został Apostołem Narodów, był prześladowcą chrześcijan. To u jego stóp złożono szaty pierwszego męczennika Św. Szczepana. Dostał drugą szansę. Maria Magdalena, jawnogrzesznica (w dzisiejszym języku prostytutka) dostała drugą szansę. Kolejny przykład z Biblii to syn marnotrawny, który także dostał drugą szansę. Takich przykładów jest w Biblii znacznie więcej. Napisane jest nawet w Ewangelii Mateusza w 18 rozdziale, gdy Piotr przyszedł do Jezusa i spytał: „ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wystąpi przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: nie mówię Ci aż siedem, lecz aż siedemdziesiąt siedem.” I wreszcie w Ewangelii Św. Łukasza w rozdziale 6 czytamy: „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępiani”. Reasumując: zarówno z powodów prawnych jak i z powodów moralno-etyczno-religijnych nie ma powodów, by wypowiedzieć umowę na wynajem hali”.