Pod koniec sierpnia w Wieluniu gościł Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych i zarazem pełnomocnik rządu ds. odszkodowań za szkody wyrządzone Polsce w latach 1939-45. Korzystając z zaproszenia posła Pawła Rychlika, Mularczyk spotkał się mieszkańcami w muzeum, by porozmawiać o reperacjach od Niemiec. Jak się okazało, wizyta stała się dla wieluńskich środowisk związanych z PiS bodźcem do zainicjowania uchwał popierających dążenia rządu do uzyskania odszkodowań.
Inicjatywa zyskała powszechną aprobatę wśród samorządowców. Jeszcze przed obchodami 1 września dokument przyjęła Rada Miejska, a teraz podobną uchwałę przegłosowała Rada Powiatu, która zostanie przekazana do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych „jako wyraz wsparcia i solidarności w dążeniach do uzyskania reparacji wojennych od Republiki Federalnej Niemiec”.
W uchwale przyjętej przez samorząd powiatowy wyrażono również przekonanie, że „uzyskanie sprawiedliwego odszkodowania za zniszczenia i cierpienia wojenne, jakie Polska poniosła w wyniku działań wojennych prowadzonych przez Niemcy, stanowi istotny element procesu pojednania między narodami oraz budowania trwałego pokoju na kontynencie europejskim”.
W swoim przemówieniu podczas obchodów 1 września w Wieluniu premier Mateusz Morawiecki mocno zaakcentował żądanie reparacji od RFN. Podkreślił, że sama pamięć i prawda o czarnych kartach polsko-niemieckiej historii to za mało, aby oba kraje „mogły ze sobą normalnie funkcjonować w przyszłości”
- Dziś, po 84 latach od wybuchu II wojny światowej, gdy mówimy o katach i ofiarach, o karze i cierpieniu, kiedy używamy najważniejszych słów jak "dobro", "prawda", to domagamy się nie tylko pamięci, nie tylko prawdy - domagamy się zadośćuczynienia! To zadośćuczynienie w postaci reparacji jest konieczne, aby tamtą kartę historii, tamten rozdział historii, można było zamknąć, aby żyjący jeszcze świadkowie bombardowań mogli w spokoju pomyśleć o przyszłości, a nie tylko z cierpieniem wspominać przeszłość - powiedział Mateusz Morawiecki.
Rok temu światło dzienne ujrzał raport o stratach poniesionych przez Polskę w trakcie II wojny światowej. To 3-tomowa publikacja, licząca prawie 1500 stron, w której uwypuklono również wojenny dramat Wielunia. Wartość strat zadanych Polsce oszacowano na ponad 6 bilionów złotych. W prace nad dokumentem, które koordynował poseł Arkadiusz Mularczyk, zaangażowało się ok. 30 naukowców. W podrozdziale dotyczącym Wielunia bilans zniszczeń miasta opisał na trzech stronach prof. Stanisław Tadeusz Olejnik.
- Absolutnie temat reparacji jest otwarty. Raport jest materiałem dowodem, ale też rachunkiem ekonomicznym, jaki Polska wystawia Niemcom za wojnę. I my dzisiaj przełamujemy tę niewiarę w Polsce, przełamujemy też zmowę milczenia, która była w Niemczech przez lata. Również informujemy świat, naszych partnerów, sojuszników, że szukamy szukamy różnego rodzaju środowisk, które mogą nas wesprzeć i konsekwentnie krok po kroku prezentujemy nasze racje i twardo stoimy na stanowisku, że ta sprawa musi być uregulowana w relacjach polsko-niemieckich – podkreślił minister Arkadiusz Mularczyk podczas niedawnej wizyty w Wieluniu.
W swoich stanowiskach wieluńskie samorządy odwołują się do uchwał Sejmu RP oraz Rady Ministrów, które dotyczą uregulowania kwestii reparacji w stosunkach polsko-niemieckich.
„Rada Miejska w Wieluniu oczekuje od Rządu Rzeczypospolitej Polskiej stanowczego prowadzenia działań dyplomatycznych i prawnych, zmierzających do uzyskania od Rządu Republiki Federalnej Niemiec odpowiedniego zadośćuczynienia. Polska powinna je otrzymać w imię elementarnego poczucia sprawiedliwości, w imię prawdy historycznej oraz w imię rzeczywistego pojednania polsko-niemieckiego” – czytamy w uchwale samorządu miejskiego.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?