Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Powinienem być we Włoszech od paru dni, a nie na korytarzu w budynku gminy". Artur Jasiński ze Sportową Nagrodą Miasta Wielunia

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Wideo
od 16 lat
Drużynowy Mistrz Świata Masters w Półmaratonie Artur Jasiński otrzymał Sportową Nagrodę Miasta Wielunia, którą odebrał na czwartkowej sesji. Mistrz podziękował za nagrodę, jak jednak mówił, ma mieszane uczucia. Radość z docenienia jego sukcesu miesza się ze smutkiem spowodowanym tym, że tego dnia powinien startować na odbywających się we Włoszech mistrzostwach Europy, co uniemożliwiły mu finanse. Nagroda w wysokości 7 tys. 200 zł, o którą radni wnioskowali już w maju mogła pomóc w wyjeździe na turniej, niestety trafiła do wieluńskiego biegacza o trzy miesiące za późno.
od 16 lat

Z jednej strony radość, z drugiej smutek - takie uczucia towarzyszyły wieluńskiemu biegaczowi Arturowi Jasińskiemu podczas odbierania Sportowej Nagrody Miasta Wielunia. Jasiński w kwietniu bieżącego roku zdobył tytuł drużynowego Mistrza Świata Masters w półmaratonie w Toruniu. Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej w Wieluniu z 2014 roku nagroda przysługuje zawodnikowi, który zajął miejsce w pierwszej dziesiątce mistrzostw świata, Europy lub Polski, pucharu świata, Europy lub Polski, a także za sam udział w igrzyskach olimpijskich albo paraolimpijskich.

Radni Rady Miejskiej wniosek o przyznanie wieluńskiemu biegaczowi nagrody złożyli już w maju. Temat wrócił między innymi na lipcowej sesji rady, wówczas burmistrz Paweł Okrasa informował, że w budżecie nie ma środków na ten cel.

Ostatecznie jednak pieniądze w kwocie 7 tys. 200 zł udało się wygospodarować i na sesji 21 września Artur Jasiński nagrodę odebrał. Mistrz podziękował nie tylko samorządowcom, ale także mieszkańcom i kibicom. Jak podkreślał, gmina "nie ma własnych pieniędzy", więc to właśnie mieszkańcy ufundowali nagrodę.

W trakcie wręczania nagrody przewodniczący rady Piotr Radowski wyraził nadzieję, że jest to początek współpracy sportowca z władzami miasta.

Artur Jasiński nie ukrywa, że w dniu odbioru nagrody towarzyszyły mu mieszane uczucia. Sportowiec jest bowiem przekonany, że tego dnia powinien walczyć o laury w mistrzostwach Europy, z których musiał zrezygnować ze względów finansowych.

Z jednej strony olbrzymia radość, że doceniono mnie tą nagrodą sportową, to dla mnie wielkie wyróżnienie. Z drugiej strony wczoraj rozpoczęły się mistrzostwa Europy. Powinienem być we Włoszech od paru dni, a nie na korytarzu w budynku gminy, także tą radość zaburzył mi smutek, którym nie mogę sobie poradzić od wczorajszego dnia, bo wczoraj było otwarcie tych mistrzostw. Dzisiaj miałem mieć pierwszy start na 10 tys. metrów. Niestety nie pojechałem - mówi Artur Jasiński.

Wieluński biegacz dziękuje wieluńskim mediom, które nagłośniły sprawę nagrody, na którą gmina powinna mieć zabezpieczone środki.

Myślę, że taka presja dała efekt taki, że nagroda do mnie trafiła - mówi wieluński mistrz.

Jasiński podkreśla jednak, że nagroda wynika jasno i wyraźnie z uchwały z 2014 roku.

Planując udział w mistrzostwach Europy we Włoszech myślałem, że ta nagroda do mnie dotrze bardzo szybko, po czym moje rozgrzane serce zaczęło bić coraz wolniej widząc, co się dzieje. Po majowej sesji myślałem, że to troszeczkę szybciej pójdzie. Dodam tylko, że wywalczyłem tytuł mistrza świata 1 kwietnia 2023 roku, dzisiaj mamy 20 września (21 września - przyp. red.), a więc cieszę się, że ta nagroda dotarła, myślę, że trzy miesiące za późno - mówi Artur Jasiński.

Jasiński w trakcie sesji wyraził nadzieję, że miasto wesprze go w kolejnych planach sportowych w przyszłym roku. Jak mówi mistrz świata, otrzymaną nagrodę, kiedy jasne już było, że nie skorzysta z niej, by wyjechać na mistrzostwa Europy, przeznaczyć chciał na swój rozwój sportowy. Początkowo pieniądze miał przeznaczyć na kurs trenerski lekkiej atletyki. Ostateczni jednak środki przeznaczy na start w maratonie.

Podjąłem dwa, trzy tygodnie temu decyzję, że jadę na jeden z największych maratonów na świecie. Nigdy w życiu bym nie podjął tej decyzji na ten maraton do Niemiec, gdyby nie konkretna rozmowa z Pawłem Urbaniakiem, zawodnikiem Wieluń Biega, który bardzo mocno mnie wspiera i pomaga w tym wyjeździe. Dał mi poczucie bezpieczeństwa, ponieważ zaoferował mi tam na miejscu w Niemczech swoją pomoc - mówi Artur Jasiński, który dziękuje Urbaniakowi za zaoferowane wsparcie.

"Powinienem być we Włoszech od paru dni, a nie na korytarzu ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto