Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieruszów: 19 mln zł do zwrotu?

Daniel Sibiak
Jeszcze niedawno, na przykładzie Wieruszowa, pokazywano, jak pozyskiwać unijne środki na budowę oczyszczalni. Radość z niemal 20-milionowej dotacji przerodziła się w gorycz porażki

Włodarze gminy Wieruszów mają nie lada zmartwienie. Jeszcze tylko tydzień pozostał na znalezienie w gminnej kasie 1,2 miliona złotych na spłatę kary za nieprawidłowości przy przetargu na budowę oczy-szczalni ścieków. Na gminę nałożyli ją pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Kilka dni temu do Wieruszowa trafiło wezwanie do zapłaty kary w ciągu 14 dni. Gmina musiałaby więc od ręki znaleźć pieniądze i podjąć w tej sprawie uchwałę.

Na tym nie koniec. Podczas piątkowej sesji radni usłyszeli, że jeśli gmina nie zwróci pieniędzy w wyznaczonym terminie, może to grozić jeszcze gorszymi konsekwencjami. Najgorszy scenariusz zakłada nawet rozwiązanie umowy, co z kolei wiąże się ze zwrotem kosztów unijnego dofinansowania całej inwestycji - czyli 19 milionów złotych!

- Niewykonanie zaleceń pokontrolnych może skutkować rozwiązaniem umowy o dofinansowanie projektu. Rozwiązanie umowy to nie jest korekta 5 procent, ale 19 mln złotych. To chytre postępowanie, które pozbawia nas prawa do odwołania się. Jeśli zapłacimy 1,2 mln zł, to znaczy, że na podstawie zwykłego wezwania przelejemy żywą gotówkę. Musimy mieć zgodę rady na coś takiego. Mamy na to 14 dni, tymczasem najprostsza procedura przetargowa trwa 50 dni. Płacąc 1,2 mln zł na podstawie czegoś takiego, nie mamy decyzji nakazowej i możliwości odwołania się do sądu - wyjaśniał na sesji wiceburmistrz Rafał Barszczewski.

Przypomnijmy, że po kontroli, którą w listopadzie ubiegłego roku przeprowadzili pracownicy Urzędu Marszałkowskiego, stwierdzono, że w przetargu na budowę oczyszczalni pojawiły się nazwy producentów zamówionego sprzętu, co jest niezgodne ze specyfikacją.
Radnym gminy Wieruszów sprawa wydaje się jednak podejrzana.

- To nic innego, jak szukanie dziury w całym, aby ściągnąć fundusze na unijne projekty, bo w kasie u marszałka zaczyna brakować pieniędzy. Jak inaczej określić to, że ci sami pracownicy dopatrzyli się błędu dopiero po trzeciej kontroli, a nie na etapie projektowania i oddawania oczyszczalni do użytku - tak komentowali po wyjściu z sali obrad niektórzy z wieru-szowskich radnych.

Na dalsze decyzje w tej sprawie trzeba poczekać.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto