Wieluń, Działoszyn: Gdzie się bawić?

Tym, którzy nie wybierają się na bale sylwestrowe, magistraty od lat proponowały powitanie Nowego Roku w centrach miast. W tym roku wiele samorządów rezygnuje z organizacji plenerowych zabaw sylwestrowych dla mieszkańców, bądź mocno ogranicza wydatki. Przykładem jest Wieluń, gdzie będzie skromniej niż zwykle. Mieszkańcy mogą powitać Nowy Rok na placu Legionów. Spotkanie potrwa jednak tylko godzinę, a rozpocznie się ok. 23. 30. O północy życzenia zebranym złoży burmistrz. Nie zabraknie pokazu sztucznych ogni.
- Nazywamy to "Powitaniem Nowego Roku". Nie będziemy jakoś specjalnie fetować. Będzie to spotkanie przy muzyce - mówi Magdalena Kopańska, doradca burmistrza ds. promocji.
Na pokaz fajerwerków i jego ochronę gmina Wieluń nie wyda więcej niż 10 tys. zł.
Znacznie wcześniej na Sylwestra pod chmurką zaprasza burmistrz Działoszyna. Tu impreza na placu przy magistracie (ul. Piłsudskiego 21) rozpocznie się o godz. 22. Zabawę poprowadzi zespół TOMI. Także tu, o północy odbędzie się pokaz sztucznych ogni .
Za organizację sylwestra gmina zapłaci ponad 6,2 tys. zł. brutto. Najwięcej, bo aż 3 tys. zł pójdzie na oprawę muzyczną i oświetlenie. Ponad 1,2 tys. zł gmina zapłaci za ochronę. Tysiąc będzie kosztował pokaz sztucznych ogni. Tyle samo gmina planuje wydać na gorący poczęstunek dla mieszkańców. W ratuszu spodziewają się, że na sylwestra przyjdzie 300 mieszkańców.
Na takie atrakcje w tym roku nie mogą liczyć mieszkańcy Pajęczna, którzy przywykli już do tego, że przed ratuszem zawsze odbywało się sylwestrowe ognisko i pieczenie kiełbasek, a o północy strzelały petardy. Dlaczego w tym roku będzie inaczej?
- W takiej sytuacji finansowej, w jakiej się znajdujemy, nie ma sensu wypalać w niebo paru tysięcy złotych - tłumaczą w ratuszu.
Sylwestra nie organizują też w Wieruszowie. Tam jednak nigdy nie było takiej tradycji.
Wydaje się, że mniej jest w tym roku bali organizowanych przez szkoły i inne instytucje. Młodzież wybiera się na dyskoteki, przebierając się w błyszczące stroje ze złotych lat disco - cekiny, koturny i peruki z długimi włosami. W znanym ośrodku wypoczynkowym w Konopnicy sylwestrowy bal kosztuje 130 zł od osoby. Jeśli ktoś chce odpocząć po szampańskiej zabawie może też wynająć sobie domek za 35 zł lub pokój za pół stówki.
Z mody nie wychodzą także prywatki, inaczej zwane do-mówkami.
- Zapraszamy do siebie kilka znajomych par - mówi Leokadia Fałęcka, mieszkająca pod Wieluniem. - Będą tańce, konkurs karaoke, moje ulubione sałatki. Nie zabraknie szampana, a o północy odpalimy parę petard. Jeśli się zmęczymy, pozostanie zawsze sylwestrowy program telewizyjny.