O przyszłości Szkoły Podstawowej w Szynkielowie dyskutowano na spotkaniu władz gminy z rodzicami. Wójt gminy Konopnica Grzegorz Turalczyk postanowił zwołać zebranie w związku z docierającymi do niego niepokojącymi informacjami.
- Doszły mnie słuchy, że ktoś rzucił, że wójt chce likwidować szkołę w Szynkielowie. Jest to nieprawda i dementuję to - uspokaja wójt Turalczyk.
Pomimo zapewnień włodarza o braku zamiaru likwidacji szkoły w Szynkielowie, jest jednak pewne ryzyko. Zależy ono jednak tylko i wyłącznie od postępowania rodziców.
- Z tego co wiem, część rodziców dzieci, które chodzą do tej szkoły, była już w szkołach innych, aby przenieść dzieci. Wstrzymajcie się proszę, bo nie będzie to też służyć tej szkole. Jeżeli zostanie garstka dzieci, to wtedy faktycznie trzeba będzie podjąć ciężką decyzję. Ja nie mam zamiaru tego uczynić, ale jeśli zabierzecie dzieci gdzie indziej, to ta szkoła samoczynnie przestanie istnieć - ostrzega wójt.
Tymczasem nie jest tajemnicą, że rodzice czwórki uczniów postanowili przenieść swoje pociechy z klasy, której bezpośrednio dotyczy afera z udziałem dyrektora podstawówki w Szynkielowie.
- Otrzymałem trzy wnioski o przyjęcie do szkoły w Konopnicy. W sprawie kolejnego jestem umówiony na rozmowę w innym terminie. Wszystkie te wnioski dotyczą uczniów obecnej klasy piątej, a od nowego roku szkolnego klasy szóstej - potwierdza Michał Janik, dyrektor Szkoły Podstawowej w Konopnicy.
Więcej na ten temat w "Naszym Tygodniku", piątkowym dodatku do "Dziennika Łódzkiego".
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?