Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. NKWD zamordowało co najmniej 150 osób związanych z ziemią wieluńską

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Pomnik katyński na cmentarzu parafialnym
Pomnik katyński na cmentarzu parafialnym archiwum/Zbigniew Rybczyński
Symboliczne pomniki i dęby pamięci przypominają w Wieluniu o ofiarach zbrodni katyńskiej. W 1940 roku NKWD zamordowało co najmniej 150 osób związanych z ziemią wieluńską.

Wieluń pamięta o katyńczykach

Wiosną 1940 r. Sowieci dokonali masowych mordów na polskich obywatelach, wśród których byli oficerowie, policjanci, nauczyciele, duchowni. Od strzału w tył głowy ginęły również osoby związane z ziemią wieluńską. O niektórych z nich przypominają dzisiaj rosnące na miejskich skwerach i przy szkołach dęby pamięci.

13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Wieluńskie obchody odbywają się przy obelisku upamiętniającym nauczycieli ziemi wieluńskiej zamordowanych w Katyniu i Charkowie. Pomnik znajduje się na skraju parku im. Rotmistrza Pileckiego, od strony ul. Kopernika.

W pobliżu pomnika z nazwiskami nauczycieli rośnie dąb upamiętniający pochodzącego z Wielunia st. post. Policji Stanisława Jasińskiego, kawalera Orderu Virtuti Militari, zamordowanego przez NKWD w 1940 r. w Kijowie. To i kilkanaście innych drzewek ku pamięci katyńczyków posadzono na terenie gminy Wieluń dziesięć lat temu, w większości przy szkołach.

Ofiary zbrodni z ziemi wieluńskiej

W 1940 roku NKWD zamordowało co najmniej 150 osób związanych z ziemią wieluńską - poprzez miejsce urodzenia, nauki, pracy zawodowej. Biogramy wielu rodzimych ofiar skrytobójczego mordu opracował historyk Jan Książek. Dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej wykonał mrówczą pracę, robiąc wypisy z ksiąg, (m.in. katyńskiej), wertując archiwa, a także kontaktując się z rodzinami pomordowanych.

- Nierzadko zdarzało się, że przedstawiałem historie, o których te rodziny wcześniej nie wiedziały. W przypadku Stanisława Jasińskiego potomkowie byli pewni, że on zginął w zupełnie innym miejscu, bo tak zapisywano zdawkowo w pewnych publikacjach. Kiedy przekonywałem córkę, że nie był on więźniem Ostaszkowa, myślała, że konfabuluję. Z czasem zostało potwierdzone, że miałem rację. Okazało się, że utożsamiano dwie postaci o takim samym imieniu i nazwisku. Obaj urodzili się w powiecie wieluńskim, w tym samym roku – opowiada Jan Książek.

Pomnik katyński na wieluńskim cmentarzu

Na wieluńskim cmentarzu parafialnym miejscem odwołującym się do zbrodni katyńskiej jest pomnik składający się z kilkunastu krzyży oraz tablicy pamięci. Krzyże pochylone symbolizują rozstrzeliwanych ludzi, którzy upadają na ziemię. Pomnik został uroczyście odsłonięty 30 lat temu - dokładnie 20 maja 1990 roku, tydzień przed wyborami samorządowymi. Mszę celebrował ks. Marian Stochniałek. Autorem projektu był nieżyjący już Mikołaj Bartela, a w komitecie budowy udzielał się m.in. jego ojciec, również architekt.

- Pamiętam, że krzyże ustawialiśmy z synem w czasie potwornej ulewy – wspomina Aleksander Bartela. – Sam pomysł pomnika nazywanego dziś katyńskim wyszedł od Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”. Prawie wszystkie potrzebne materiały zostały przekazane nieodpłatnie. Same krzyże wykonał ZUGiL, podobnie jak urnę z napisem „Katyń”, której pierwotnie nie planowano. Placyk, na którym stoją krzyże, wybrukowaliśmy kamieniami zebranymi na polach przez harcerzy.

Aleksander Bartela dodaje, że symbolikę całości wzmacniał drut kolczasty okalający ramiona części krzyży. Z czasem ten element zniknął. - Prowadzono wtedy remonty kwater żołnierzy radzieckich i ścinano również tuje wokół tego pomnika. Prawdopodobnie podczas tych prac ktoś nadgorliwy zdjął drut z krzyży – domyśla się Aleksander Bartela.

Z rąk NKWD zginęło 22 tys. Polaków

Terminem „zbrodnia katyńska” określa się wymordowanie wiosną 1940 r. przez NKWD prawie 22 tys. osób: polskich jeńców wojennych w Katyniu, Charkowie i Kalininie (Twerze) oraz więźniów (wojskowych i cywilów) w różnych miejscach sowieckich republik ukraińskiej i białoruskiej na podstawie decyzji najwyższych sowieckich władz, czyli Biura Politycznego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 5 marca 1940 r. Przez prawie pół wieku od tamtych tragicznych wydarzeń wiedza o losie Polaków wziętych do niewoli lub aresztowanych, a następnie zamordowanych zgodnie z uchwałą Biura Politycznego WKP(b) ograniczała się do informacji o egzekucjach w Katyniu.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto