Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Milionowe dopłaty do śmieci. Taka jest cena niskiej stawki dla mieszkańców gm. Wieluń

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
15 złotych za miesiąc płaci mieszkaniec gminy Wieluń za odbiór śmieci. Stawka jest celowo zaniżona i to znacznie. W 2020 r. wpłaty mieszkańców pokryły ledwie 60 proc. kosztów gospodarki odpadami. Gmina dopłaca do interesu miliony złotych, co jest działaniem na bakier z ustawą śmieciową. Aż ponad 4,5 tys. osób zameldowanych w gminie Wieluń nie płaci za śmieci, co stanowi 15 proc. ogółu.

Gdziekolwiek nie spojrzeć, rosną opłaty śmieciowe dla mieszkańców. W powiecie wieluńskim stawka poszła właśnie w górę w pięciu gminach, które podpisały nowe umowy z firmami odbierającymi odpady – w każdej wynosi ponad 20 zł. Tymczasem w Wieluniu, który też rozstrzygał ostatnio przetarg na usługę, burmistrz Paweł Okrasa twierdzi, że opłata nie powinna wzrosnąć. Choć to się okaże, bo w projekcie uchwały budżetowej na 2021 r. widnieje czarno na białym: „planuje się zmianę stawek za odbiór odpadów komunalnych ze względu na rosnące koszty odbioru i wywozu śmieci oraz wzrost opłat środowiskowych”.

W Wieluniu nie wynaleziono, przynajmniej na razie, złotego sposobu na obniżenie kosztów systemu śmieciowego. Przedsiębiorstwo Komunalne, w którym 100 proc. udziałów posiada gmina Wieluń, podlega takim samym prawom rynku, jak inne działające na nim firmy. Wiedzą o tym doskonale mieszkańcy gminy Wierzchlas, którą też obsługuje wieluńska komunalka - stawka wzrosła tu właśnie do 23 zł. Jak to zatem możliwe, że w Wieluniu utrzymuje się na poziomie 15 zł? Odpowiedź jest banalna.

- Może nie powinienem tego mówić, ale w roku 2021 r. jeszcze dołożymy do gospodarki odpadami – stwierdził na sesji budżetowej burmistrz. Ot, i cała tajemnica utrzymywania stawki na relatywnie niskim poziomie.

Wystąpiliśmy do urzędu miasta o szczegółowe wyliczenia dotyczące gospodarki odpadami. W całym 2020 r. wpływy z opłaty śmieciowej wyniosły 4 mln 451 tys. zł. Z kolei koszty usługi odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych wyniosły w tym okresie 7 mln 383 tys. zł. Deficyt wyniósł więc blisko 3 mln zł! Wpłaty mieszkańców pokryły ledwie 60 proc. wynagrodzenia dla Przedsiębiorstwa Komunalnego, które odbiera śmieci.

W ubiegłym roku burmistrz powiedział otwarcie, że stawka powinna wynosić co najmniej 25 zł, żeby system bilansował się. Okrasa wychodzi z założenia, że lepiej mieszkańcom dopłacać, niż podnosić opłatę śmieciową. Obawia się, że wtedy przybędzie osób, które nie płacą w ogóle, a liczba ta i tak już jest zatrważająca, o czym w dalszej części artykułu.

Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana, niż może się na pozór wydawać. Za śmieci Kowalski płaci mniej, ale przecież skarbnik miasta nie ma ukrytej drukarki pieniędzy. Na pokrycie kosztów usługi trzeba ich szukać w innych źródłach. Zawsze jest coś za coś. Łatwo policzyć, ile remontów dróg i chodników można by wykonać za miliony topione w śmieciach.

Gminy Skomlin, Ostrówek, Wierzchlas,Osjaków i Konopnica podn...

Władze Wielunia narażają się na sankcje z powodu naruszenia przepisów ustawowych. System powinien się bilansować, czyli wpływy z opłaty śmieciowej powinny pokrywać koszty ich wywozu i utylizacji. Naruszenia w tym zakresie już kilka lat temu wytknęli wieluńskim urzędnikom kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi.

„Nieuprawnione jest planowanie deficytu w zakresie funkcjonowanie systemu, bowiem świadczy to o świadomym niedoszacowaniu ustalonej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi” - wytłuszczono w protokole kontroli kompleksowej gminy Wieluń, w trakcie której drobiazgowo prześwietlono materię śmieciową.

RIO wydała kategoryczny osąd, choć wtedy gminy dokładała do interesu zaledwie niecałe 170 tys. zł. W 2019 r. było to już przeszło 400 tys. zł, jednak byłoby dużo więcej, gdyby ciężaru finansowego nie przerzucono na komunalkę. Samorządowa spółka zamknęła 2019 r. stratą na odbiorze i utylizacji odpadów w wysokości 2,2 mln zł!

Ze zgromadzonych przez nas danych wynika, że łącznie gmina i zależna od niej spółka dołożyły do interesu śmieciowego ponad 5,5 mln zł w ciągu dwóch ostatnich lat. Równolegle inwestowane są znaczne środki na wysypisku w Rudzie. Zbudowana za 7 mln zł kompostownia docelowo pozwoli zmniejszyć koszty gospodarki odpadami, choć na dziś trudno powiedzieć o ile. Komunalka wciąż czeka na wydanie pozwolenia na uruchomienie instalacji. Według burmistrza w przyszłości spółka będzie zarabiać na przetwarzaniu bioodpadów z innych gmin, a zyski z tego tytułu zasilą budżet gminy.

Wieluńscy radni od lat upominają się o wzmożone kontrole w celu zwiększenia liczby osób płacących za śmieci. Niewiele jednak udało się dotąd wskórać w tym zakresie, a skala problemu jest ogromna. W grudniu 2020 r. w deklaracjach śmieciowych widniało dokładnie 26579 mieszkańców gminy Wieluń. W porównaniu z początkiem roku ich ilość płacących zmalała o prawie 100. Tymczasem w gminie zameldowanych jest ponad 31 tys. osób. Łatwo policzyć, że w systemie brakuje ponad 4,6 tys. osób!

- Mamy bardzo słabe instrumenty kontroli budynków i egzekwowania brakujących należności za śmieci. Ustawa nas tu niestety ogranicza – rozkłada ręce burmistrz Paweł Okrasa.

Milionowe dopłaty do śmieci. Taka jest cena niskiej stawki d...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto