Kompostownia w Rudzie za prawie 7 mln zł gotowa, ale wciąż bezużyteczna. Gmina Wieluń dopłaca ogromne sumy do śmieci ZDJĘCIA

Uruchomienie kompostowni w dwójnasób przełoży się na koszty gospodarki odpadami, jakie ponosi Gmina Wieluń, a pośrednio w części także mieszkańcy. Po pierwsze dlatego, że ogromną masę odpadków kuchennych i zielonych gromadzonych w brązowych kubłach śmieciarki będą transportować do Rudy, a nie do Dylowa koło Pajęczna, jak ma to miejsce obecnie. Wieluńska komunalka nie będzie musiała płacić za ich utylizację innemu podmiotowi. Po drugie, wraz z z uruchomieniem nowej instalacji zostanie reaktywowana linia do segregacji odpadów zmieszanych, co pozwoli odsiać z nich frakcję bio, która również zostanie przerobiona na kompost.

- Linia segregacyjna zostanie poddana drobnej modernizacji, żeby móc wykorzystać warstwę podsitową jako wsad do kompostowni. Tym samym zmniejszy się masa odpadów wożonych do składowania, co też wygeneruje oszczędności – wyjaśnia burmistrz Paweł Okrasa.

Mieszkaniec gminy Wieluń za odpady posortowane płaci 15 zł miesięczne. To jedna z najniższych stawek w regionie, a pewnie i w całym kraju. Tyle że jest to stawka mocno niedoszacowana. Płacimy relatywnie mało tylko dzięki temu, że gmina dopłaca ogromne sumy do gospodarki odpadami z innych źródeł, też zresztą zasilanych z podatków uiszczanych przez mieszkańców. Ile powinniśmy płacić, gdyby opłaty śmieciowe miały w całości pokrywać koszty odbioru i utylizacji odpadów? Według wyliczeń przedstawionych przez burmistrza stawka powinna wynosić między 25 zł a 26,5 zł. Oznacza to, że każdemu z dwudziestu kilku tysięcy płatników gmina dopłaca minimum 10 zł miesięczne, tnąc wydatki na inne cele. Dopóki nie będzie działać kompostownia, dopóty dopłaty do śmieci z budżetu nie zmaleją. Każdy miesiąc zwłoki z uruchomieniem instalacji to bardzo konkretne straty finansowe.

ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ, JAK WYGLĄDA KOMPOSTOWNIA ZA 7 MLN ZŁ W RUDZIE

Budowa kompostowni na składowisku odpadów w Rudzie już dawno się zakończyła. Jak informuje Maciej Preś z urzędu miasta, nadzór budowlany wydał pozwolenie na użytkowanie instalacji. Nie można jej jednak uruchomić, ponieważ w dalszym ciągu brakuje pozwolenia zintegrowanego, które wydaje Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego. Formalności załatwia wykonawca inwestycji (poznańska firma AK Nova) pod nadzorem Przedsiębiorstwa Komunalnego w Wieluniu jako operatora kompostowni. Wniosek został złożony we wrześniu 2019 r. i potem był kilkukrotnie uzupełniany. Pierwszy monit łódzkiego urzędu w tej sprawie liczył zatrważającą liczbę 94 uwag do wniosku, kolejny – 46.

Problemy z uzyskaniem zgody na uruchomienie instalacji niepokoją radnych. Na początku 2019 r. wykazali dużą wyrozumiałość, dając burmistrzowi zielone światło na rozpoczęcie drogiej inwestycji, mimo że nie było gwarancji uzyskania dofinansowania na ten cel (ostatecznie przyznanego po wielu perturbacjach). Chcą skorzystać ze swoich uprawnień kontrolnych, radni od kilku miesięcy domagają się ujawnienia korespondencji z urzędem marszałkowskim w sprawie pozwolenia zintegrowanego.

- Temat wraca na każdym posiedzeniu rady. Mimo ponawianych próśb, nadal nie otrzymaliśmy tych dokumentów – mówi przewodniczący rady Tomasz Akulicz.

Akulicz zastanawia się, co będzie ze wsparciem udzielonym przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jeśli zgodnie z umową nie uda się wykazać zakładanego efektu ekologicznego do końca 2020 r. Przypomnijmy, że dotacja pokryła połowę kosztów inwestycji wartej ok. 6,8 mln zł, a na drugą połowę gmina zaciągnęła z NFOŚ preferencyjną pożyczkę.

- Zostały wysłane z Łodzi informacje o kontroli inspekcji ochrony środowiska i straży pożarnej, aby wejść w końcową fazę uzyskiwania pozwolenia – informował burmistrz Paweł Okrasa na sesji rady w październiku.

ZOBACZ TAKŻE: Gmina Wieluń inwestuje ponad 20 mln zł w instalacje odpadowe [FOTO]

Jeszcze na początku tego roku burmistrz zapewniał w rozmowie z nami, że inwestycja w Rudzie przebiega zgodnie z planem. Budowa kompostowni miała potrwać do końca maja, a rozruch technologiczny najpóźniej do końca sierpnia. Wykonawca deklarował, że wyrobi się szybciej. W marcu nadeszło wspomniane pismo z Łodzi, informujące o licznych uchybieniach we wniosku o pozwolenie zintegrowane.

- Trudno, żebyśmy je dostali, skoro wniosek po prostu był „słaby”. To dosłowny cytat z rozmowy, którą przeprowadziłam w Urzędzie Marszałkowskim – komentuje radna Anna Dziuba-Marzec.

Na ostatniej sesji radna dopytywała, czy wykonawca inwestycji, któremu zlecono też uzyskanie pozwolenia zintegrowanego, poniesie konsekwencje finansowe w związku z obsuwą uruchomienia instalacji. - Czy dochodzi pan kar umownych, czy jako dobry wujek podpisał aneksy, jak w przypadku ul. Popiełuszki – pytała burmistrza Anna Dziuba-Marzec.

- W zakresie budowy kompostowni działamy zgodnie z przepisami prawa - odpowiedział wymijająco Paweł Okrasa.