Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Frontalne uderzenie w burmistrza Wielunia. Kluczowe uchwały odrzucone [FOTO]

Zbyszek Rybczyński
Bardzo burzliwy i przełomowy przebieg miała sesja Rady Miejskiej w Wieluniu. Kilka strategicznych uchwał zostało odrzuconych

Wieluńscy radni nie zgodzili się na zaciągnięcie długoterminowego kredytu w kwocie 9,5 mln zł, a także odrzucili dwie uchwały dotyczące miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Sesja miała bardzo nerwowy i pod kilkoma względami przełomowy przebieg. Burmistrz mógł spodziewać się krytyki pod swoim adresem, ale nie aż tak gwałtownej. Paweł Okrasa musiał zmierzyć się nie tylko z zarzutami opozycji z klubu Sport-Zdrowie-Edukacja, ale przede wszystkim z frontalnym uderzeniem dotychczasowych koalicjantów z Przyjaznej Gminy.

Oszustwo, skandal, wstyd – to tylko niektóre ostre określenia, które padały w emocjonalnych wystąpieniach radnych. Był nawet apel do burmistrza, aby podał się do dymisji. Po raz pierwszy w tej kadencji radni koalicji byli tak samo jednoznacznie krytyczni wobec szefa ratusza, jak opozycyjni. Po raz pierwszy również zdarzyło się, aby tak ważne uchwały nie zyskały poparcia większości radnych. Okrasy próbowali bronić tylko niektórzy radni Wspólnoty Ziemi Wieluńskiej.

Na sesji dużo mówiło się o sprzedaży terenów po cukrowni. W tym roku do miejskiej kasy miało wpłynąć z tego tytułu 9 mln zł. Na razie nie ma ani złotówki, a konkretów w sprawie inwestorów jest mało. Dopiero w ostatnim czasie Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna ogłosiła pierwszy przetarg na sprzedaż nieruchomości w wieluńskim kompleksie. Mowa o działce o powierzchni 0,85 ha z magazynem dawnej cukrowni. Cena wywoławcza wynosi 485 tys. zł.

Jak bumerang wróciła sprawa koncernu Neapco, który był głównym powodem, dla którego jesienią 2015 r. zdecydowano się na pospieszny zakup dawnej cukrowni. Producent podzespołów samochodowych planował przenieść produkcję z Praszki do innego miasta. Wieluń miał ponoć największe szanse. Jednak do dziś zarząd Neapco nie podjął decyzji o przenosinach i chodzą słuchy, że jeśli w ogóle to zrobi, to w grę wchodzi tylko lokalizacja w powiecie oleskim. Naciskany przez radnego Mieczysława Majchera burmistrz Paweł Okrasa przyznał, że być może gmina Wieluń została wmanipulowana w grę prowadzoną przez Amerykanów. Broni jednak decyzji o zakupie dawnej cukrowni, twierdząc, że tereny te zostaną sprzedane.

Ponieważ plan tegorocznych dochodów ze sprzedaży byłej cukrowni zostanie zrealizowany w niewielkim stopniu, w budżecie zrobiła się wielka dziura. W związku z tym burmistrz zaproponował radnym zaciągnięcie kredytu rzędu 9,5 mln zł, czyli o 4 mln zł większego niż to wynika z uchwalonego budżetu na 2017 rok. Przygotowano też pakiet stosownych zmian w budżecie. Głosami 11 radnych odrzucone zostały wszystkie przedłożone przez burmistrza uchwały finansowe – dotyczące budżetu, wieloletniej prognozy finansowej oraz kredytu.

Wydawało się, że nic nie może wzbudzić większych kontrowersji niż temat terenów po cukrowni i rosnącego deficytu budżetowego. Okazało się jednak inaczej. Na burmistrza posypały się gromy przy omawianiu uchwały dotyczącej planu przestrzennego dla dzielnicy przemysłowej w obrębie ulic Jagiełły, Sieradzkiej, Fabrycznej i Ciepłowniczej. Są to tereny narażone na podtopienia i zalewanie, ale nie to było przedmiotem dyskusji.

Wyszło na jaw, że do części terenu jest przymierzany norweski inwestor, który miałby tutaj zbudować elektrociepłownię wytwarzającą energię ze spalania słomy. Działalność ta może wiązać się z dużymi uciążliwościami dla mieszkańców. Okazuje się, że firma ma już podpisane wstępne umowy z właścicielami działek. Szef rady Piotr Radowski podsumował, że doszło do „ustawki” pomiędzy ratuszem a inwestorem, pod którego został przeprowadzony proces planistyczny.

Radni najbardziej byli zbulwersowani tym, że wiedzę o inwestorze burmistrz utrzymywał przed nimi w tajemnicy. Mieczysław Majcher stwierdził, że Paweł Okrasa próbuje zrobić z radnych i mieszkańców „pożytecznych idiotów”. Argumenty burmistrza, że trzeba stawiać na alternatywne źródła energii, na nic się zdały. Uchwały o zmianie planu przestrzennego... nie poparł nikt.

Z kretesem przepadła również uchwała dotycząca planu przestrzennego dla terenów przy oczyszczalni ścieków. Chodziło o umożliwienie budowy biogazowni w tym miejscu. W tym przypadku również padały argumenty o potencjalnych uciążliwościach związanych z działalnością takiego zakładu.

Wiele krytycznych uwag burmistrz usłyszał także w sprawie rewitalizacyjnego niewypału, jakim okazał się projekt budowy kompleksu basenów i modernizacji targowiska za 38 mln zł. Wniosek o dofinansowanie unijne przepadł już na etapie oceny formalnej. W tej sprawie gmina będzie próbować coś jeszcze wskórać w sądzie.

O tematach poruszanych na sesji napiszemy również w „Naszym Tygodniku”, piątkowym dodatku do „Dziennika Łódzkiego”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto