18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działoszyn: Sprawa sekretarza. Burmistrz powołuje się na Tuska

Zbyszek Rybczyński
Sekretarz Piotr Tasarz (siedzi) i burmistrz Rafał Drab nie zgadzają się z opinią łódzkich urzędników
Sekretarz Piotr Tasarz (siedzi) i burmistrz Rafał Drab nie zgadzają się z opinią łódzkich urzędników Zbyszek Rybczyński
Sekretarz gminy Działoszyn został zatrudniony niezgodnie z prawem - uznały służby wojewody. Burmistrz ma inne zdanie

Naruszenie prawa ma wynikać z faktu, że Piotr Tasarz nie spełniał wymogów, jakie stawia się sekretarzowi gminy. Wprawdzie stanowisko łódzkich urzędników do niczego gminy nie zobowiązuje, ale w działoszyńskim ratuszu nie kryją irytacji wydaniem takiej opinii. Władze gminy nie mają bowiem sobie nic do zarzucenia i uważają, że służby wojewody nie dla wszystkich stosują jednakową miarę.

Zatrudnienie Piotra Tasarza na kierowniczym stanowisku w gminie budziło kontrowersje już na początku kadencji burmistrza Rafała Draba. Nie przeprowadzono bowiem konkursu. Tasarz został przeniesiony na mocy porozumienia pomiędzy gminą a powiatem. Do niedawna był "pełniącym obowiązki". Co i rusz pojawiały się opinie, że były pracownik pajęczańskiego starostwa nie ma odpowiednich kwalifikacji, by pełnić funkcję sekretarza.

Służby wojewody zajęły stanowisko w tej sprawie po tym, jak do łódzkiego urzędu wpłynęła z Działoszyna skarga. Uznano, że doszło do naruszenia prawa. W ostatnim piśmie do burmistrza nadzór przyznaje wprawdzie, że istnieje prawna możliwość powierzenia funkcji sekretarza na zasadzie przeniesienia w ramach awansu zawodowego, ale zaznacza od razu, że "przenoszony pracownik musi legitymować się odpowiednim stażem pracy na kierowniczym stanowisku urzędniczym, musi posiadać odpowiednie kwalifikacje i wiedzę niezbędną do piastowania urzędu sekretarza gminy Działoszyn". I dodaje, że Piotr Tasarz "niewątpliwie nie posiada odpowiedniego stażu".

- Wydając opinię, służby wojewody powinny gruntowanie zbadać sprawę i oprzeć się na stanie faktycznym. Niewątpliwie tego nie zrobiono - ripostuje tymczasem Piotr Tasarz, akcentując słowo "niewątpliwie". Nie wyklucza, że będzie dochodził swoich praw na drodze cywilnej. Uważa bowiem, że łódzcy urzędnicy nadużywają swoich uprawnień. Zaznacza przy tym, że ewentualne kroki podejmie prywatnie, nie mieszając w to gminy.

Jednak także i burmistrzowi nie podobają się działania służb wojewody w sprawie sekretarza - Po zmianie ustawy w 2008 roku wojewoda nie ma prawa ingerować jednostkom samorządu terytorialnego w sprawy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę - tłumaczy Rafał Drab.

Podkreśla jednocześnie, że niedawna kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej nie wykazała żadnych nieprawidłowości co do osoby sekretarza. Jest to dla niego dowodem na to, że tryb zatrudnienia Piotra Tasarza był prawidłowy. W działaniach łódzkich urzędników dopatruje się przesłanek politycznych i zarzuca im jednocześnie niekonsekwencję.

- Ta opinia jest sprzeczna z uzasadnieniem, jakie do ustawy o pracownikach samorządowych przedstawił sam premier Donald Tusk - przekonuje burmistrz.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Działoszyn: Sprawa sekretarza. Burmistrz powołuje się na Tuska - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto