- Łatwiej na pewno nie będzie, głównie ze względu na kolorystykę - zaznacza Janina Panek, hafciarka z Działoszyna, współorganizatorka przedsięwzięcia. - "Hołd pruski" jest obrazem bardzo ostrym w wyrazie, samych odcieni czerwieni jest kilkanaście - dodaje.
Ale pierwszym problemem, jaki trzeba pokonać, jest brak funduszy. Twórcy nie chcą bowiem podobnych perypetii, jakie mieli przy "Bitwie pod Grunwaldem", gdy pieniędzy trzeba było szukać w trakcie realizacji projektu. Według wstępnych obliczeń przygotowanie "Hołdu pruskiego" będzie kosztować ok. 50 tys. zł.
- Na razie mamy 10 proc. tej kwoty - mówi Adam Panek, syn pani Janiny, zarazem koordynator projektu. - Szukamy sponsorów. Teraz, gdy "Bitwa..." jest już powszechnie znana, powinno być łatwiej. Niedługo haft będzie prezentowany w Łodzi i liczymy, że przede wszystkim tam znajdą się chętni do wsparcia nowego przedsięwzięcia.
Rękodzieło w stolicy województwa będzie można podziwiać od 18 czerwca do końca lipca. Od najbliższego poniedziałku haft prezentowany będzie w Częstochowie. Kolejne przystanki to Aleksandrów Łódzki (17-28 kwietnia), Nowy Wiśnicz (1-28 maja) i Pabianice (6-17 czerwca). Każda z osób oglądających dzieło może wesprzeć nowy projekt hafciarek, wrzucając pieniądze do puszki. W sprawie sponsoringu należy kontaktować się z Adamem Pankiem pod nr.: 887 214 939.
Fundusze potrzebne są m.in. na zakup odpowiedniego sprzętu do przetworzenia zdjęcia obrazu na diagramy do haftowania. - Grzegorz Żochowski, który zajmował się przetwarzaniem przy pierwszym projekcie, teraz jest pochłonięty innymi zajęciami. Aczkolwiek będzie nam służył radą i pomocą - mówi Adam Panek.
"Bitwa pod Grunwaldem" powstawała 21 miesięcy. Zużyto 150 km nici. "Hołd pruski" ma wymiary 388 x 875 cm, więc jest nieco mniejszy od "Bitwy..." (426 x 987 cm), ale to wcale nie musi oznaczać, że praca pójdzie szybciej. Wszystko zależeć będzie od... programu komputerowego, który zdecyduje, na jak duże fragmenty podzielić obraz. Wtedy też okaże się, ile osób potrzebnych będzie do haftowania. Może być ich 25, ale równie dobrze nawet dwa razy więcej. Z ich znalezieniem nie będzie problemów. "Bitwę..." tworzyły hafciarki (i hafciarze) nie tylko z powiatu pajęczańskiego, ale też np. z Bełchatowa, Łodzi, Częstochowy, a nawet Białegostoku.
- Ciągle odbieram telefony od osób, które chcą wziąć udział w naszym nowym projekcie. Pierwszeństwo mają ci, którzy pracowali nad "Bitwą". Są już sprawdzeni - kończy Janina Panek.
Zobacz prace artystów sztuki współczesnej z całej Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?