Wieluńscy radni rozliczyli burmistrza

W budżecie na 2013 roku zaplanowano wydatki rzędu aż 93 mln zł. Plan udało się wykonać w 94 proc. Na inwestycje poszło 20,2 mln zł (88 proc. planu). Zrealizowane zadania omówił na sesji burmistrz Janusz Antczak. Największą inwestycją była - i jest w dalszym ciągu - przebudowa kinoteatru. Sporo działo się na drogach - przebudowywane lub remontowane były: Moniuszki, Nałkowskiej, Konopnickiej, Zawadzkiego, Cicha i Polna w Kurowie, Kasztelańska i Ogrodowa w Rudzie, Ceglana w Dąbrowie, współfinansowana z programu schetynówek, a także, we współpracy z gm. Mokrsko, trasa z Kurowa do Chotowa (dotacja z Urzędu Marszałkowskiego). Powstał też parking przy Kopernika.

Jeśli chodzi o budynki, to wyremontowano bloki przy Okólnej 6 i Roosevelta 21, rozpoczęto adaptację dawnej fermy przy ulicy Granicznej na mieszkania socjalne, przebudowano też Dom Ludowy w Turowie. Ponad milion złotych poszło na kanalizację w Bieniądzicach i Urbanicach. Z ważniejszych inwestycji należy też wymienić budowę boiska przy Gimnazjum nr 1 oraz infrastruktury na osiedlu Wojska Polskiego.

- Sytuacja finansowa gminy jest stabilna - podkreślił burmistrz Antczak, dziękując pracownikom urzędu, radnym i innym osobom, zaangażowanym w pracę na rzecz rozwoju gminy.

Zadłużenie gminy Wieluń wynosiło na koniec ub. r. 19,6 mln zł, co stanowi 23 proc. wykonanych dochodów. Jest to bezpieczny poziom, biorąc pod uwagę, że dopuszczalny wskaźnik zadłużenia wynosi 60 proc. Na koniec roku nie było zobowiązań wymagalnych.

Za przyjęciem sprawozdania finansowego za ubiegły rok, a następnie za udzieleniem absolutorium głosowało 15 radnych. Nikt nie był przeciw. Od głosu wstrzymali się: Mieczysław Majcher, Paweł Okrasa i Radosław Wojtuniak. Dwaj pierwsi zgodnie krytykowali burmistrza m.in. za wydawanie sporych pieniędzy na tereny w rejonie ulicy Częstochowskiej, potrzebne do zrealizowania projektu "Jura".

- Właściwie nadal nie wiemy, jaka jest koncepcja zagospodarowania tych terenów i jakie będą z tego korzyści dla gminy - komentował radny Majcher. Jego zdaniem w minionym roku nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło w obszarze inwestycji: - W gruncie rzeczy był to bardzo przeciętny rok, pod każdym względem. Sporo drobnych inwestycji, w dużej mierze opartych o projekty z poprzedniej kadencji.

Oponenci burmistrza zarzucali również, że miasto nie tworzy warunków dla inwestorów, którzy zapewniliby nowe miejsca pracy.

- Ten obszar został zaniedbany. Jest co prawda wykup gruntów pod tereny inwestycyjne przy węźle przyszłej obwodnicy w Jodłowcu, ale to odległa perspektywa. Zresztą nie chodzi tylko o wykupy gruntów, ale o całą politykę planów przestrzennych gminy. Nie ma w nich terenów do zagospodarowania przez przedsiębiorców - przekonywał Paweł Okrasa.

Wątków nie związanych ściśle z oceną gospodarowania finansami, która jest podstawą do udzielenia lub nie absolutorium, było więcej. Sam Okrasa nie ukrywał, że skoro kończy się kadencja, to wypada rozliczyć burmistrza za kilka lat. Zarówno jednak burmistrz, jak i radni koalicji, najwyraźniej nie mieli ochoty wchodzić w polemiki na tematy, które niejednokrotne były już wałkowane na sesjach, a roztrząsanie każdego z nich mogłoby ciągnąć się godzinami.

- Naszym zadaniem jest dzisiaj ocena sprawozdania finansowego za 2013 rok - przypomniał przewodniczący komisji budżetowo-gospodarczej Sławomir Kaftan. - Ubiegły rok nie należał do łatwych. Trzeba było wielkiego wysiłku, żeby zrealizować aż ponad 100 inwestycji. Nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek wcześniej wykonali tyle zadań. Owszem, było wiele drobnych inwestycji, tyle że dla wielu osób są one najważniejsze, choćby nawet kosztowały 10 tys. zł.

Inni radni wskazywali na wzrost dochodów gminy, zmniejszanie zadłużenia, pozyskiwanie środków zewnętrznych, inwestycje dla młodzieży, jak skatepark, a także na znaczącą poprawę estetyki miasta.