Dla mieszkańców oznacza to, że za wodę w gospodarstwach domowych będą płacić po nowym roku 2,95 zł za metr sześcienny, a nie jak dotychczas 2,81 zł. Dla pozostałych cena wzrasta z 2,96 zł do 3,11. Drożej będzie nas kosztował także odbiór ścieków. Teraz jest to 3,80 zł, a będzie 3,93 zł. Dla mieszkańca jednorodzinnego domu, który zużywa średnio ok. 10 metrów sześciennych wody na miesiąc oznacza to, że za wodę i odbiór ścieków zapłaci więcej o 3,31 zł, bo zamiast 71,75 zł - ponad 75 zł. W przypadku mieszkańców bloku np. z 20 lokalami podwyżka wyniesie 1,88 zł (cena wzrośnie z 67,23 zł do 69,11).
Za podwyżką cen wody i ścieków głosowało 15 radnych, 2 wstrzymało się od głosu, a 3 było przeciw. Jednym z przeciwników jest Paweł Okrasa, którego zdaniem podwyżki są niezasadne, tak samo jak podnoszenie podatków.
Podatek od nieruchomości wzrośnie od 7 do 9 procent. Pierwsza ze stawek dotyczy głównie firm, które muszą odprowadzić podatek za prowadzoną działalność gospodarczą. Druga ze stawek dotyczy zaś mieszkań.
O 7 procent wzrośnie także podatek od środków transportu. Tłumaczenia urzędników, że konieczne było wyrównanie stawki zgodnie z ustawą nie wszystkich przekonały. Więcej na temat wzrostu podatków w czwartkowym wydaniu "DŁ".
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?