18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Na sesji padły zarzuty o wyłudzanie pieniędzy w płatnej strefie parkowania

Daniel Sibiak
Kierowanie się politycznymi pobudkami zarzucił miejskim radnym Andrzej Szałek. Chwilę wcześniej radni uznali złożoną przez niego skargę za bezzasadną. Mężczyzna, który dopatruje się nieprawidłowości w funkcjonowaniu płatnej strefy parkingowej nie składa jednak broni. Swoich praw będzie dochodził w sądzie.

Zdaniem Andrzeja Szałka uchwała w sprawie wprowadzenia w Wieluniu płatnej strefy parkingowej, którą podjęli w 2007 roku jest nieważna, bo została podjęta bez powołania się na ustawę o samorządzie gminnym.

- O tym, że uchwała posiada rażący błąd może świadczyć powołanie się na ustawę o samorządzie gminnym już w kolejnych uchwałach w sprawie strefy płatnego parkowania – mówi Andrzej Szałek, który wezwał radnych do uchylenia uchwały z 2007 roku. Ponieważ tego nie zrobili będzie dowodził przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, że jest ona nieważna.

Radca prawny urzędu twierdzi, że powołano się na inne stosowne zapisy, a burmistrz przypomina, że uchwała nie została zakwestionowana przez służby wojewody, które są dla samorządu organem nadzorującym.

- Wystarczy powołanie się na merytoryczny przepis, w tym przypadku była to ustawa o drogach publicznych. Ustawa o samorządzie gminnym jest tym aktem głównym. Jeżeli ja w podstawie prawnej nie powołam się na artykuł 18 ust. 2 pkt. 15, z tego przepisu wynika, że wystarczy, że powołam w podstawie prawnej ten przepis – mówiła Małgorzata Majtyka, radca prawny UM Wieluń.

Andrzej Szałek dopatruje się w funkcjonowaniu strefy także innych nieprawidłowości. Uważa on, że w Wieluniu bezprawnie pobiera się 50 zł opłaty od kierowców, którzy przekroczyli o kilka minut deklarowany czas postoju w płatnej strefie parkowania.

- Byłem w szoku, kiedy znalazłem za szybą auta wezwanie do zapłaty 50 zł. Miałem w Wieluniu umówione spotkanie. Zostawiłem auto w rynku i zapłaciłem za bilet. Spóźniłem się jednak 13 minut, bo spotkanie trwało dłużej niż przewidziałem. Jestem prawnikiem, więc nie jest dla mnie nowością, że za przekroczenie deklarowanego czasu parkowania pobiera się opłatę zgodnie z obowiązującą w danym mieście uchwałą. W przypadku Wielunia jest to 50 groszy za pierwsze pół godziny - mówi Andrzej Szałek.

Nasz czytelnik musiał zapłacić jednak 50 zł. Uważa, że pieniądze zostały od niego wyłudzone, podobnie jak od wielu innych mieszkańców. Będzie tego dowodził także przed sądem. Jego zdaniem radni przyzwalając na pobieranie tak wielkiej sumy od kierowców nie dbają o interesy wyborców, za co powinni zostać rozliczeni w przyszłych wyborach.

- Tak jak w pozostałych miastach Polski, 50 zł kary powinni płacić tylko kierowcy, którzy w ogóle nie wykupili biletu, a nie ci, którzy z jakichś powodów spóźnili się o kilka minut po auto. Wszędzie jest normą że za pierwsze pół godziny jest to 50 groszy, a nie 50 zł! - mówi zbulwersowany wieluńskimi praktykami łodzianin.

I wylicza, że od 2007 r. wystawiono 63 tysiące takich mandatów, co daje kwotę ponad 3 mln zł.

- W tym przypadku doszło więc do masowego wyciągania pieniędzy z kieszeni mieszkańców. Tego będę dowodził przed sądem - zapowiada Szałek. I zastanawia się kto zapłaci za zwrot jego zdaniem wyłudzonych pieniędzy? Jakie skutki miałoby to dla budżetu gminy, gdyby spełnił się czarny scenariusz, pytał też radny Paweł Okrasa.

 - Mam pytanie do pana burmistrza i pani mecenas. Czy nie będzie tak, że ci, którzy zachowali dowody wpłat będą mogli żądać zwrotu pieniędzy? - pytał Okrasa.

Co na to burmistrz?

- Żyjemy w państwie prawa. Są stosowne organy, być może na drodze procesowej będziemy dochodzić faktów. Na dziś nie jestem w stanie powiedzieć, czy kwota ta będzie zwracana, ewentualnie w jakiej wysokości – odpowiadał burmistrz.

Radni Okrasa i Kępiński proponowali, by rozważyć zmiany stawek opłat, o których mówiono na sesji, za pomocą zmiany regulaminu. Burmistrz obiecał, że zajmie się tym w grudniu. Wtedy wygasa bowiem umowa na obsługę strefy przez poznańską firmę. Będzie to więc okazja do z mian w zapisach.

- Przygotowujemy się do zmian, aby udoskonalić funkcjonowanie strefy - zapowiada burmistrz Antczak.

Skargę Andrzeja Szałka poparł tylko radny Okrasa. Pozostałych 15 radnych obecnych na sesji uznało ją za bezzasadną.

Czytaj także w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto