Szkoły zapraszano na spotkanie z Tomaszem Gollobem. O Marcinie Najmanie nie było mowy
Radni Wielunia zażądali od burmistrza Pawła Okrasy wyjaśnień w sprawie ostatniej odsłony cyklu pod hasłem „Śladami mistrzów”. Uczniów szkół podstawowych zaproszono na spotkanie z Tomaszem Gollobem, jednym z najwybitniejszych żużlowców w historii. Obok niego w hali WOSiR zasiadł jednak niespodziewanie Marcin Najman, kontrowersyjna postać, organizator niesławnej gali MMA, do której ostatecznie w Wieluniu nie doszło.
- Zgłaszali się do mnie rodzice, którzy mówili, że jeśli wiedzieliby, że będzie pan Najman, to nie podpisaliby zgody na udział dziecka w tym wydarzeniu – mówi radny Tomasz Grajnert, przewodniczący komisji oświaty, kultury i sportu.
Podkreśla, że w szkołach powinna być pełna informacja, w czym będą uczestniczyć uczniowie. Tym bardziej że - jak przypominają radni - w mieście obowiązuje uchwalona przez nich Samorządowa Karta Praw Rodziny. Co na to burmistrz Paweł Okrasa? Twierdzi, że... sam nie wiedział o udziale Marcina Najmana w wydarzeniu. Ale też nie widzi problemu w jego obecności na spotkaniu z młodzieżą.
- Myśmy zapraszali na spotkanie z panem Tomaszem Gollobem, nie mieliśmy żadnej umowy ani uzgodnienia z panem Marcinem Najmanem. Pan Gollob porusza się na wózku inwalidzkim i to on poprosił pana Najmana, żeby towarzyszył mu w tym wydarzeniu. Pan Najman nie jest pozbawiony praw obywatelskich, nie jest objęty zakazem uczestnictwa w takich wydarzeniach, nie ma u nas gabloty z wizerunkami osób, których nie obsługujemy, jak w filmie Barei – tak burmistrz odniósł się do zastrzeżeń radnych.
Nie wyjaśnił jednak, jak pogodzić taką sytuację z brakiem zgód od rodziców na spotkanie ich dzieci z osobą, o której nie wiedzieli.
- Może i jest pan zaskoczony przyjazdem pana Najmana, co budzi moją wątpliwość, natomiast jeśli rodzice nie wyrazili zgody, to jakim prawem pan Najman występował publicznie przed naszą młodzieżą? – ripostował burmistrzowi radny Grajnert.
Niesławna gala MMA przyniosła miastu wstyd
Na początku 2022 r. Marcin Najman chciał organizować w Wieluniu galę walk MMA promowaną twarzą byłego szefa gangu pruszkowskiego „Słowika”. Temat głośno komentowany w całym kraju przyniósł miastu znaczne szkody wizerunkowe. Burmistrz ignorował protesty i dopiero zapowiedź podjęcia kroków prawnych przez wojewodę łódzkiego skłoniła go do rozwiązania umowy najmu hali sportowej. Do wydarzenia nie doszło, niesmak pozostał.
- Pan Najman nie jest żadnym wzorcem dla szósto-, siódmo-, czy ósmoklasisty. Jego zachowania kłócą się ze szczytnym celem, jaki przyświeca tym spotkaniom – komentuje radny Robert Kaja.
W ocenie radnych nie jest też dla burmistrza okolicznością łagodzącą to, że nie wiedział o przyjeździe Najmana (o ile rzeczywiście nie wiedział). Uważają, że Paweł Okrasa nie zdał egzaminu jako moderator spotkania, bo powinien dyplomatycznie rozwiązać sytuację i poprosić niezapowiedzianego gościa, żeby siedział na widowni.
Prawie 25 tys. zł za wizytę
Burmistrz nie zgadza się też z oceną, że wizerunek miasta ucierpiał na zamieszaniu wokół „gangsterskiej” gali MMA. Dowodem jest dla niego właśnie to, że do miasta przyjeżdżają znani sportowcy. Jak mówi Okrasa, cykl „Śladami mistrzów” motywuje młodych ludzi do tego, żeby „chciało im się chcieć”. Zdradził, że w planach są kolejne spotkania - z Agnieszką Radwańską i Kubą Błaszczykowskim.
Z ideą spotkań nikt akurat nie dyskutuje. Znane osoby nie przyjeżdżają jednak do Wielunia charytatywnie. Za wizytę Tomasza Golloba ratusz zapłacił, bagatela, 24,6 tys. zł. Koszt pierwszego spotkania z cyklu „Śladami mistrzów”, z podróżnikiem Markiem Kamińskim wyniósł 5 tys. zł. Środki pochodziły z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii. Z tego źródła nie poniesiono natomiast żadnych wydatków na spotkanie z mistrzynią pływania Otylią Jędrzejczak.

Niefortunna wypowiedź i brak reakcji. Radny: to skandal
Konsternację wzbudziła też niefortunna wypowiedź Tomasza Golloba, który na wstępie swojego spotkania z uczniami zestawił ze sobą tragedię Wielunia z 1 września 1939 r. z... wydarzeniami wokół niedoszłej gali MMA w Wieluniu, konkretnie z konfrontacją Marcina Najmana z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim. Gość pozwolił sobie na analogię, że „w Wieluniu były dwie takie duże bitwy”.
Fakt, że nikt nie zareagował na określenie masakry bezbronnych cywili „bitwą” i zrównanie tej jednej z najczarniejszych kart w historii Wielunia z przepychankami dwóch celebrytów, radny Tomasz Akulicz określił mianem „skandalu”. Burmistrz starał się bronić żużlowca, sugerując, że wypowiedź została wyrwana z kontekstu. Jednak radna Anna Dziuba-Marzec odtworzyła w sali obrad nagranie z wypowiedzią Tomasza Golloba i skwitowała temat porównaniem burmistrza do Grzesia kłamczucha z wiersza Juliana Tuwima.

Książka pod choinkę Targi Książki we Wrocławiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?