Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plany obiektu sportowego, to wciąż jedynie plany

Zbyszek Rybczyński
Większa hala przydałaby się wieluńskim siatkarzom
Większa hala przydałaby się wieluńskim siatkarzom fot. Zbyszek Rybczyński
Wiele wskazuje na to, że nieprędko rozpocznie się budowa sali widowisko-sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Wieluniu.

Pojawiają się wręcz wątpliwości, czy obiekt kiedykolwiek powstanie. Problem jest przede wszystkim ze znalezieniem pieniędzy. A są one niemałe. Szacunkowy koszt inwestycji wynosi 15 mln zł. Tymczasem nowoczesna hala przydałaby się wieluńskim siatkarzom, gdyż obiekt, w którym grają obecnie, jest za ciasny.

Formalnie nie ma przeszkód, by inwestycja ruszyła. Od kilku lat w starostwie leży projekt. Jest też pozwolenie na budowę. Jednak w tegorocznym budżecie na inwestycję nie zarezerwowano ani złotówki. W wieloletniej prognozie finansowej zadanie zapisano do realizacji na lata 2012 - 2014. Będzie to jednak możliwe tylko pod warunkiem znalezienia zewnętrznych źródeł finansowania. Dodajmy, że powiat zaliczył już dwa nieudane podejścia w staraniach o dotację.

- Bez środków zewnętrznych zbudowanie sali nie będzie możliwe - mówi wprost starosta Andrzej Stępień. - Nie ukrywam, że priorytetem jest teraz dla nas zrealizowanie czterech ważnych zadań: dwóch dróg, projektu szpitalnego i inwestycji, związanych ze Szlakiem Bursztynowym. Jeśli jednak pojawi się możliwości aplikowania o środki zewnętrzne na budowę sali, to postaramy się o nie powalczyć.

W założeniu okazały obiekt służyłby nie tylko jako baza sportowa dla uczniów, ale miałby też spełniać funkcję widowiskową. W hali mogłyby się więc odbywać różnego rodzaju imprezy masowe, a to z kolei oznacza, że hala przy Wojska Polskiego mogłaby stać się także areną rozgrywek siatkarskiej PlusLigi. Na to zresztą liczy zarząd Pamapolu Wieltonu Wieluń.

W hali przy ul. Częstochowskiej, gdzie obecnie grają siatkarze, po rozłożeniu dodatkowych trybun robi się bardzo ciasno. Na dodatek władze ligi zapowiadają dalszą profesjonalizację rozgrywek, co może oznaczać kłopoty dla wieluńskiego klubu.

- Nie wierzę co prawda, że nagle kluby będą się musiały dostosować do rygorystycznych wymogów, ale lepiej być przygotowanym na taką ewentualność - mówi Mariusz Grabczak, wiceprezes klubu. - Znam projekt tej hali, bo miałem swego czasu okazję go opiniować i uważam, że taki obiekt jest Wieluniowi niezbędny. Także dlatego, że zainteresowanie amatorskim sportem jest tutaj na tyle duże, że jedna hala jest niewystarczająca.

Większych nadziei z budową obiektu nie wiąże natomiast Krystyna Pastusiak, dyrektorka ZS nr 1: - Mamy jedną normalną salę, drugą mniejszą, do tego siłownię, więc jakoś sobie radzimy. Oczywiście cieszyłabym się, gdyby była możliwość korzystania z większego obiektu, ale myślę, że trzeba by tę inwestycję dopasować do realnych możliwości finansowych starostwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto