Nowe oblicze ulic Skłodowskiej-Curie, Paderewskiego i Struga. Co ze Szkolną? [ZDJĘCIA]

Przebudowa ulic Ignacego Paderewskiego, Marii Skłodowskiej-Curie i Andrzeja Struga była jednym z większym zadań gminy Wieluń w ostatnich latach. Inwestycja kosztowała 2 mln 755 tys. zł. Wcześniej modernizacji poddano ulicę Roosevelta. Tym samym całe tzw. osiedle poniemieckie ma już dziś nową infrastrukturę drogową.

- Przebudowa ulic Paderewskiego, Skłodowskiej-Curie i Struga została zakończona i odebrana – mówi Maciej Preś, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju w Urzędzie Miejskim. - Miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych, na których odkleiła się farba, wykonawca pomaluje jeszcze raz na swój koszt w ramach przeglądu gwarancyjnego.

Ulice zyskały nowe nawierzchnie z betonu asfaltowego, powstały nowe chodniki, zjazdy do posesji i wiele miejsc postojowych, szczególnie wyczekiwanych przez mieszkańców osiedla. Kostkę ułożono również na łączniku ulic Paderewskiego i Częstochowskiej, który dotąd miał nawierzchnię gruntową. Osiedle doczekało się również nowego oświetlenia ulicznego - stare betonowe słupy zostały zastąpione aluminiowymi.

- Mieszkańcy mają nie tylko lepsze warunki, ale zyskała też estetyka osiedla. Wzięto pod uwagę również prośby lokatorów. Mam na myśli wyburzenie starej pralni, która ze względu na stan techniczny była stanowiła zagrożenie budowlane – mówi radny miejski Krzysztof Poznerowicz.

Przetarg na przebudowę ulic Paderewskiego, Skłodowskiej-Curie i Struga został rozstrzygnięty w połowie 2018 r. Zgodnie z umową, roboty miały potrwać do 30 września 2019 r., ostatecznie zakończyły się w połowie grudnia. Wiceprzewodniczący rady Piotr Radowski przypomina, że realizacja inwestycji nabrała realnego kształtu decyzją grupy radnych, która mimo sprzeciwu burmistrza wprowadziła swoje zmiany do projektu budżetu na 2018 r. Przy 11 głosach za i 9 przeciw zwiększono wtedy nakłady na to zadanie dziesięciokrotnie – z proponowanych przez ratusz 130 tys. zł do 1,33 mln zł.

Radny Poznerowicz wnioskował, aby przystąpić teraz do remontu ulicy Szkolnej, co byłoby dopełnieniem poprawy infrastruktury drogowej w tej części miasta. Burmistrz Paweł Okrasa przyklasnął temu pomysłowi, dzięki czemu w tegorocznym planie finansowym znalazło się 150 tys. zł na Szkolną.

- Jak się nią przejeżdża, to widać dysproporcję w porównaniu do sąsiednich odnowionych ulic. Na Szkolnej konieczna jest wymiana wierzchniej warstwy asfaltu – mówi burmistrz.

Na Szkolnej liftingu wymaga też betonowy płot klasztoru sióstr bernardynek, który w dalszym ciągu jest pomazany wulgarnymi napisami. W 2018 r. część ogrodzenia została pokryta muralem i na tym się póki co zakończyło. Padały deklaracje, że na kolejnych fragmentach muru też powstaną fachowo wykonane malowidła. Burmistrz tłumaczy, że nie udało się tego zrobić ze względu na brak porozumienia z konserwatorem zabytków, który sprawuje pieczę nad zespołem klasztornym.

- A nie mogliby po prostu pomalować muru zwykłą farbą? Przecież to kilka godzin roboty. Od tych bazgrołów aż oczy bolą. Wstyd, żeby tyle lat nikt z tym nic nie zrobił – komentuje mieszkaniec sąsiedniego osiedla Kopernika.