Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Burmistrz Wielunia wrócił z Włoch, urzędnicy nie przyszli do pracy

Redakcja
Fot. Zbigniew Rybczyński
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa wrócił do pracy w ratuszu po pobycie w północnych Włoszech. To obszar podwyższonego ryzyka zarażenia się koronawirusem. Burmistrz nie ma żadnych niepokojących objawów, więc nie widział powodu, aby zostać w domu. Zdecydował jednak, że od wtorku będzie już pracował zdalnie. Tymczasem dwa wydziały magistratu zostały sparaliżowane z powodu absencji urzędników. Wiele wskazuje, że ma to związek z postępowaniem burmistrza.

Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa przebywał w ostatnich dniach w północnych Włoszech na urlopie wypoczynkowym. Wczoraj zabrakło go na spotkaniu w kinowej kawiarni z okazji Dnia Kobiet, na które sam zapraszał, jednak w poniedziałek pojawił się normalnie w pracy i przyjmował interesantów. Czy nie powinien podjąć nadzwyczajnych środków ostrożności?

Urząd miasta zapewnia, że burmistrz „czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów”. W związku z tym Paweł Okrasa nie widział podstaw do pozostania w domu. Stanowisko w tej sprawie przesłał nam Radosław Urbaniak, kierownik biura burmistrza.

- Kwarantanna jest niezbędna tylko w wypadku zaobserwowania jakichkolwiek objawów. Burmistrz przebywał w Południowym Tyrolu, w dolinie Pustertal, w której nie odnotowano żadnego przypadku zachorowania na koronawirusa. Każdego dnia w sumie około 45 minut przebywał w saunie w temperaturze blisko 100 stopni Celsjusza, co jak wiemy skutecznie zabija ewentualne wirusy. Czuje się dobrze i nie ma żadnych objawów

– wyjaśnia Radosław Urbaniak.

Zaznacza, że urząd kontaktował się z inspekcją sanitarną w zakresie pobytu burmistrza we Włoszech. Sanepid miał nie wydawać zaleceń co do kwarantanny. Mimo zapewnień o braku przeciwwskazań do pełnienia obowiązków służbowych, do końca tygodnia burmistrz ma już nie pojawiać się w ratuszu.

- Żeby nie wzmagać paniki, od wtorku do piątku burmistrz będzie wykonywał obowiązki zdalnie z miejsca zamieszkania

– informuje szef biura burmistrza.

Inspekcja sanitarna odradza podróżowanie do Włoch

Z powodu zagrożenia epidemiologicznego Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin, Korei Południowej, Włoch, Iranu, Francji (departament Oise w Regionie Hauts-de-France, region Ile-de France, departament Górna Sabaudia w regionie Owernia-Rodan-Alpy, departament Morbihan w regionie Bretania), Niemiec (Nadrenia Północna-Westfalia) i Japonii. Ostrzeżenie wydano na podstawie danych dotyczących oceny ryzyka opracowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

We Włoszech sytuacja związana z wirusem, który wywołuje chorobę COVID-19, jest zdecydowanie najpoważniejsza spośród wszystkich krajów europejskich. Do 7 marca odnotowano tam 4636 zachorowań, 197 osób zmarło.

Osobom powracającym m.in. z Włoch Główny Inspektorat Sanitarny zaleca reagować w przypadku zaobserwowania u siebie objawów takich jak gorączka, kaszel, duszności i problemy z oddychaniem. Należy wtedy bezzwłocznie powiadomić stację sanitarno-epidemiologiczną lub zgłosić się do oddziału zakaźnego.

Dwa wydziały Urzędu Miejskiego sparaliżowane

Niemiła niespodzianka czekała w poniedziałek na osoby, które chciały załatwić sprawy w Urzędzie Miejskim w Wieluniu. Zamknięte na głucho były drzwi dwóch wydziałów: gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz nieruchomości i planowania przestrzennego. Wszystko z powodu absencji urzędników.

- Przyszedłem w sprawie dodatku mieszkaniowego, ale nic nie załatwiłem. Wszystkie pokoje pozamykane. Nie mam pojęcia, co się dzieje – komentował zdezorientowany mężczyzna, którego spotkaliśmy w pogrążonym w ciemnościach urzędowym korytarzu.

Petenci mogli co najwyżej pobrać wnioski i druki, po które jednak musieli udać się do pokoju nr 1 w budynku ratusza. Informuje o tym komunikat wywieszony na drzwiach zamkniętych pokoi.

Według naszych źródeł istnieje związek między paraliżem dwóch wydziałów a pobytem burmistrza we Włoszech. Nieoficjalnie mówi się, że urzędnicy mieli uzależniać swoją obecność na stanowiskach służbowych od tego, czy ich szef pojawi się dzisiaj w pracy.

Ratusz lakonicznie odniósł się do absencji urzędników. - Co do frekwencji, to w dwóch wydziałach w dniu dzisiejszym występuje brak ciągłości pracy. Natomiast wszystkie dokumenty są przyjmowane w ratuszu w pokoju nr 1 – poinformował nas Radosław Urbaniak.

Mimo że od rana wydziały nie funkcjonowały, urząd nie wydał żadnego komunikatu w tej sprawie. Mieszkańcy udający się do magistratu nie mieli szansy dowiedzieć się, że nie załatwią swoich spraw. Tak samo nie wiedzieli, dlaczego nie można dodzwonić się do wydziałów.

Sytuacja zaniepokoiła również radnych z komisji rewizyjnej, którzy mieli w poniedziałek przeprowadzić kontrolę wydatków na promocję. Zdecydowali, że odstąpią od czynności w ratuszu i prześlą pytania e-mailem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odwołują imprezy z powodu koronawirusa

Odwołują imprezy z powodu koronawirusa. Stachursky nie zaśpi...

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto