KZB zajmuje się utrzymaniem porządku na ulicach i chodnikach, konserwacją zieleni, dowożeniem dzieci do szkół, prowadzeniem targowiska i wykonywaniem na zlecenie gminy wielu drobnych remontów, takich jak łatanie dziur na drogach. Szczególnie ta ostatnia działalność jest dla zakładu dużym obciążeniem.
- Dowożenie dzieci do placówek oświatowych wychodzi nam na plus, a prowadzenie targowiska i sprzątanie przynajmniej się zeruje. Natomiast wszelkie niewielkie roboty remontowe, których zleca nam się bardzo dużo, są nierentowne. Dzieje się tak dlatego, że koszty, jak na tak skromne zadania, są wysokie. Żadna prywatna firma by się tego nie podjęła - mówi Krzysztof Leszczyk, kierownik jednostki. - Przy tym obłożeniu robotami, zakład nie będzie w stanie uzyskać rentowności.
Lepiej radzi sobie Zakład Wodociągów i Kanalizacji, który w kwietniu wydzielono ze struktur KZB. Wymusił to zapis unijnego projektu budowy kanalizacji i przebudowy oczyszczalni.
- Z przejętych zobowiązań rzędu ponad 200 tys. zł, do końca października udało nam się spłacić już 170 tys. - podkreśla Andrzej Łącki, kierownik ZWiK.
Odprowadzanie ścieków i dostarczanie wody to dochodowa działalność, dlatego nie dziwią dobre wyniki ZWiK. Jednak z tego samego powodu KZB w nowym kształcie ma mniejsze wpływy niż dotychczas.
Zarówno wśród pracowników KZB, jak i w gminie narasta przekonanie, że konieczne są zmiany w funkcjonowaniu jednostki, która obecnie nie może nawet przystępować do przetargów.
- Jest wstępny pomysł przekształcenia w spółkę prawa handlowego, ale trzeba się zastanowić, czy w tym przypadku ma to sens.
Coś więcej na pewno będzie można powiedzieć, gdy poznamy roczny wynik finansowy - mówi Beata Mateusiak-Pielucha z Urzędu Miasta i Gminy.
Spółka miałaby powstać na bazie zarówno KZB, jak i ZWiK. Z działoszyńskiego ratusza wyszły już stosowne pisma z pytaniem, czy nie kolidowałoby to z unijnym projektem.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?