Klaudia Ciężka z Gaszyna została mamą maleństwa, które postanowiło dać rodzicom prezent z okazji Nowego Roku i urodzić się 1 stycznia 2020 roku w wieluńskim szpitalu. Razem z mężem Piotrem nie kryją szczęścia z nowo narodzonej córeczki. Zosia urodziła się cztery dni po terminie ze wzrostem 55 cm i wagą 3 080 kg, o godz. 2:55 1 stycznia 2020 roku. Dziewczynka urodziła się siłami natury jako pierwsze dziecko Klaudii i Piotra.
- Zosia jest bardzo spokojna, jak na razie w ogóle się nie budzi i co najwyżej sobie ziewa. Ciąża przebiegła prawidłowo a lekarz powiedział, że fizjologiczna. Nic się nie działo przez całą ciążę, nie leżałam też w szpitalu.Poród trwał 18 godzin i jeszcze nie spałam. Chcę karmić piersią ale panie położne mówiły aby się obudziła i wtedy zaczniemy przykładać do piersi bo tak najlepiej i najzdrowiej.Podczas porodu tata przecinał pępowinę i dobrze się spisał bo calutki czas mówił mi jak mam oddychać.- mówiła Klaudia Ciężka mama Zosi urodzonej 1 stycznia 2020 roku.
Chociaż rodzice maleńkiej Zosi nie uczestniczyli podczas ciąży w ćwiczeniach to jednak położna wszystko im wytłumaczyła. Piotr Ciężki wczuł się w sytuację i bardzo pomagał żonie.
Monika Zawadzka-Basińska z Mokrska to z kolei mama maleństwa, które urodziło się w SP ZOZ w Wieluniu jako ostatnie w 2019 roku. Chłopczyk o imieniu Jakub urodził się przez cesarskie cięcie o godz. 13:08 31 grudnia 2019 roku.
- Od wczoraj jesteśmy szczęśliwymi rodzicami syna Jakuba, który nie chciał poczekać jeden dzień dłużej, nie chciał być młodszy. Z przyczyn od nas niezależnych, to była siła wyższa, musieliśmy mieć zabieg i powitaliśmy w zeszłym roku, czyli jeden dzień temu, naszego wyczekiwanego synka. Jakub urodził się poprzez cesarskie cięcie, to była ciąża wysokiego ryzyka. To zdrowy i spokojny chłopiec. Teraz jednak dopadła go żółtaczka i z tym walczymy. Ja pochodzę z Mokrska a mój mąż z Tomaszowa Mazowieckiego - opowiedziała szczęśliwa Monika Zawadzka-Basińska, mama malutkiego Jakuba
Jakub to pierwsze dziecko Moniki i Pawła. Rodzice na razie nie planują drugiego dziecka chociaż tata ze śmiechem dodaje, że nie składają broni.
- Na razie nie składamy broni. Moja żona jest jedynaczką a ja mam brata, więc wiem jaka to jest fajna sprawa, gdy się ma rodzeństwo. Śmiejemy się, że babcie jeszcze zostaną prababciami i doczekają się prawnuka- uśmiecha się Paweł Basiński, tata Jakuba.
Obie mamy ze wzruszeniem opowiedziały o swoich nowo narodzonych pociechach a obaj tatusiowie z wielką chęcią i uśmiechem przyłączyli się do rozmowy. Do małego Jakuba przyjechały babcie, które tak samo jak rodzice cieszą się z pierwszego wnuczka. Jak same mówią: w końcu się doczekały.
Szczęśliwym rodzicom i babciom serdecznie gratulujemy i życzymy dużo zdrowia.
Tekst i foto: Ewa Misiak
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
