Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: "Nie" dla zmian w oświacie

Daniel Sibiak
Oszczędności, które Urząd Miejski chce wprowadzić w oświacie, spotkały się z ostrym sprzeciwem ze strony Międzyzakładowej Komisji NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania oraz Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Obie instytucje negatywnie zaopiniowały program działań oświatowych na lata 2012-2016, który radni uchwalili pod koniec ubiegłego roku. Dlaczego?

– Bo godzi w dobro dziecka. Zwiększenie liczebności klas w szkołach miejskich, a utworzenie klas łączonych w szkołach wiejskich, jest szkodliwe dla procesu nauczania – argumentują w liście otwartym do radnych i burmistrza, wskazując jednocześnie na bardzo dobre wyniki sprawdzianów zewnętrznych wieluńskich szkół podstawowych i gimnazjalnych, które do tej pory zaliczały je w stopniu najwyższym, bardzo dobrym lub powyżej średniej wojewódzkiej.
Związkowcy mają obawy czy zwiększenie liczebności klas pozwoli utrzymać ten wysoki poziom. Okazuje się bowiem, że zgodnie z planowanymi zmianami, oddziały szkolne w Wieluniu mają liczyć od 26 do 34 uczniów, co wiąże się z nowym podziałem uczniów na klasy.

Przedstawiciele związków nie godzą się też na zwolnienia i zmiany umów. Z ich obliczeń wynika, że w przyszłym roku, z powodu reorganizacji pracę, może stracić od 15 do 20 osób w tym m.in. konserwatorzy i sprzątaczki, a sekretarkom i pedagogom zostaną skrócone etaty.
- Wszyscy doskonale wiedzą, że wiek gimnazjalny to najtrudniejszy czas w życiu młodych ludzi, że w tym czasie jest popełnianych najwięcej przestępstw, jest największa ilość agresywnych zachowań wobec rówieśników. Roli pedagogów szkolnych nie sposób nie doceniać. To dzięki ich zaangażowaniu zapobiegamy wielu patologiom, to oni pomagają wielu rodzicom w procesie wychowania — nie mają wątpliwości związkowcy.

Co na to władze miasta?
- Do urzędu nie wpłynął żaden protest, dlatego trudno odnosić się do tego tematu. Możemy być tylko zaskoczeni, że prędzej trafił do mediów niż do burmistrza. Mogę zapewnić, że jeśli chodzi o program działań oświatowych, to nie ma w nim żadnych zapisów o obligatoryjnych zwolnieniach. Oszczędności mają być wygenerowane w poszczególnych placówkach przez ich dyrektorów – wyjaśnia Magdalena Kopańska, doradca burmistrza ds. promocji.
Nad tematem oświaty radni pochylą się podczas poniedziałkowej sesji.
Dziś ze związkami zawodowymi nauczycieli ma się spotkać wiceburmistrz Magdalena Nowicka. Temat zostanie też poruszony na komisji oświaty, w której także wezmą udział związki zawodowe.
- Jesteśmy zaniepokojeni tym, że tego typu oszczędności, które są planowane w oświacie, nie są konsultowane ze związkami zawodowymi. Nie można robić oszczędności kosztem naszych dzieci, kosztem jakości ich kształcenia — uważa Jagoda Jerzyńska, szefowa międzyszkolnej komisji NSZZ Solidarność pracowników oświaty i wychowania.

Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu Dziennika Łódzkiego

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wieluń: "Nie" dla zmian w oświacie - Wieluń Nasze Miasto

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto