- Pierwszy dzień pobytu wypełniło poznawanie miasteczka, w którym znajduje się goszcząca naszą młodzież szkoła. Kolejne dni to nowe wyzwania – edukacyjne i turystyczne. 2 października młodzież wraz ze swymi rówieśnikami z Chorwacji, udała się na wycieczkę po okolicy. Wspinaczka na najwyższy szczyt, z którego widać Węgry i Słowację, to jedna z licznych atrakcji tego dnia. Wśród innych ciekawych punktów programu znalazły się odwiedziny w muzeum starych pojazdów - mówi Dorota Eichstaedt, wicedyrektor II LO.
Kolejny dzień rozpoczął się od zwiedzania bajkowego miasteczka Varażdin. Tu największymi atrakcjami dla uczniów okazały się zabytki: zamek, stary rynek, pełne uroku i czaru minionych dni uliczki. Ale to nie wszystko. Na cierpliwych i spragnionych wrażeń czekały muzea: aniołów i insektów. Po tych jakże odmiennych doświadczeniach przyszedł czas na gwóźdź programu – zamek Trakoscan.
- 4 października stał się okazją do edukacji historycznej. Uczniowie obejrzeli zbiory muzeum archeologicznego, byli z wizytą w archiwum narodowym, zwiedzali podziemny tunel, zachwycający swymi iluminacjami. Wycieczkę zwieńczył spacer po mieście - dodaje pani wicedyrektor.
W trakcie kilkudniowego pobytu licealiści z Wielunia uczestniczyli także w lekcjach biologii, matematyki i chemii. Spotkali się również z psychologiem szkolnym i zasmakowali nauki języka chorwackiego, a 5 października podczas ostatniego dniu pobytu zwiedzili przepiękne wnętrza zamku w Cakowcu.
- Ostatni dzień pobytu w Chorwacji upłynął przede wszystkim na refleksjach, podsumowaniach, podziękowaniach. Wręczono certyfikat wymiany. Wspólnie obejrzano film dokumentujący najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia, nagrany przez młodzież chorwacką. Dziewczęta z polskiej grupy wystąpiły zaś na scenie, prezentując swoje muzyczne talenty.
- Nadszedł czas rozstania. Pożegnaniom nie było końca. Pozostaną wspomnienia, pamięć o miejscach, nabyte umiejętności i zdobyta wiedza. Pozostaną nawiązane przyjaźnie. I oczekiwanie na przyjazd Chorwackiej młodzieży do Wielunia - mówi Dorota Eichstaedt.
Zadowolenia z wyjazdu nie kryją przede wszystkim sami uczniowie.
- Wyjazd do Chorwacji był dla mnie swego rodzaju przygodą. Wiąże się z tym poznanie nowych ludzi i możliwość poznawania ich tylko poprzez rozmowę w języku, który dla żadnego z nas, nie jest ojczystym. Człowiek może sprawdzić swoje możliwości, wykazać się wiedzą, albo być bardziej jej rządnym po powrocie, gdy zobaczy jak wiele brakuje mu, aby czuć dumę z samego siebie. Tego rodzaju wyjazd okazuje się dobrym sposobem do poznania kultury, zachowań, tradycji, kuchni, a nawet wartości moralnych ludzi zamieszkujący dany kraj. Jest to wiedza, która została poparta naszymi przeżyciami i na długo będzie w naszej pamięci, nikt nam nigdy nie zabierze wspomnień, doświadczeń, znajomości o jakie staliśmy się bogatsi - mówi Paulina Gorąca.
- Wyjazd do Chorwacji był wspaniałą przygodą. Poznałam wiele fantastycznych osób, a także kulturę i zwyczaje tego kraju. Umiejętność posługiwania się językiem angielskim również uległa poprawie. Oprócz tego była to doskonała okazja do zwiedzenia nowych miejsc tj. Zagrzebia, Varaždinu czy Trakošćanu. Będę miło wspominać wymianę i nie mogę się doczekać aż chorwaccy uczniowie przyjadą do nas w maju- dodaje Dominika Stępień.
- Bardzo cieszę się, że uczestniczyłam w Chorwacko-Polskiej wymianie uczniowskiej. Był to tydzień pełen niesamowitych doświadczeń, nauki i zabawy. Przede wszystkim poznaliśmy wiele nowych osób, utworzyły się przyjaźnie, które mam nadzieje potrwają jeszcze długo. Mieliśmy też doskonałą okazję do ćwiczenia języka angielskiego, który jest tak ważny w dzisiejszych czasach. Gdybym ponownie miała możliwość podjąć decyzję o uczestnictwie w programie, nie wahałabym się ani chwili - mówi Marta Skrzypecka.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?