Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 200 ciągników na proteście rolników w Wieluniu. Wiceminister Nowak poparł protestujących. Co z tego wynika?

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Ponad 200 ciągników wjechało do centrum Wielunia w ramach ogólnopolskiego strajku rolników. Na placu Legionów zgromadził się spory tłum. Rolnicy protestują między innymi przeciwko Zielonemu Ładowi i sprowadzeniu żywności z Ukrainy. Ze strajkującymi spotkał się wiceminister Adam Nowak, który wyraził swoje poparcie dla rolników. "Nie lubię słowa postulat, bo wiecie, postulat ma to do siebie, że jest rozwiązany po stu latach. To są wnioski, oczekiwania i żądania " - mówił Nowak.

W piątek 9 lutego rolnicy z powiatu wieluńskiego i powiatów sąsiednich wzięli udział w ogólnopolskim strajku przeciwko polityce tzw. Zielonego Ładu i sprowadzaniu produktów żywnościowych z Ukrainy. Najpierw ciągniki zjechały do Wielunia, po czym przejechały przez miasto i ruszyły w stronę Złoczewa, skąd powróciły do centrum naszego miasta. Już przed godziną 14:30 traktory licznie pojawiły się wokół placu Legionów i na pobliskich ulicach. Część z nich, podobnie jak podczas ostatniego protestu 24 stycznia wjechała na płytę placu.

Tym razem do centrum Wielunia zjechało jeszcze więcej ciągników, niż podczas ostatniego protestu. Jak mówiła przewodnicząca zgromadzenia Jolanta Mitka, już w trasie było ich ponad 200, ale w trakcie drogi do centrum miasta dołączały kolejne.

Po co przyszliśmy tutaj wszyscy wiemy. Są to te same postulaty, co 24 stycznia czyli stop dla niekontrolowanego handlu z Ukrainą, stop dla tak zwanego Zielonego Ładu i stop dla zakazu hodowli zwierząt. Żaden z tych postulatów od 24 stycznia nie został spełniony. Wręcz przeciwnie, bo Komisja Europejska przedłużyła na kolejny rok bezcłowy handel z Ukrainą - mówiła Jolanta Mitka.

W Wieluniu z protestującymi spotkał się wiceminister rolnictwa Adam Nowak, który zaznaczył, że zgadza się z podnoszonymi przez rolników postulatami. Nowak dodał, że sam jest rolnikiem z sąsiedniego powiatu pajęczańskiego.

Przypuszczam, że gdybym nie był tutaj dzisiaj w charakterze przedstawiciela rządu jako wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, to uczestniczył bym czy tutaj, czy w Pajęcznie w podobnej manifestacji jako rolnik, bo takiej trudnej sytuacji jak dzisiaj, braku przewidywalności, spadków, które niestety następują na rynkach rolnych nie mieliśmy od lat. Nie jest to winą rolników, którzy ciężko pracują, którzy gospodarują, troszczą się o swoje gospodarstwa i rodziny. Jest to efekt tych spraw, które toczą się wokół nas wynikających z jednej strony z polityki unii wobec Ukrainy, z drugiej strony z tych spraw związanych z kolejnymi obciążeniami na rolników związanymi z Europejskim Zielonym Ładem, z nowym kształtem wspólnej polityki rolnej - mówił Adam Nowak.

Jak mówił wiceminister, w części spraw podnoszonych przez protestujących zjednoczony głos europejskich rolników w Polsce, Francji, Niemczech, Holandii, czy innych krajach przynosi efekty.

Politycy w Brukseli zrozumieli, że należy tą politykę zmienić, bo wszystkie wyzwania klimatyczne, środowiskowe są zapewne ważne, tylko nie możemy kosztami tych działań obciążać rolników, bo to jest na koniec obciążenie europejskiej gospodarki i europejskich konsumentów - mówił wiceminister rolnictwa.

Nowak stwierdził też, że bezpieczeństwo żywnościowe Polski i Europy jest zagrożone ze względu na brak opłacalności produkcji. Wiceminister w trakcie protestu spotkał się tez z uczniami technikum rolniczego w Lututowie, do czego nawiązał przemawiając do protestujących. Jak mówił, żadne dopłaty nie są w stanie skłonić tych młodych ludzi do przejmowania gospodarstw, jeżeli nie będzie opłacała się podstawa rolniczej działalności. Adam Nowak zaznaczył także, że polscy i europejscy rolnicy, jeśli chodzi o "zieloną" politykę już spełniają najbardziej rygorystyczne normy.

Jakie działania pójdą za słowami wiceministra? Nowak zaznaczył, że już udało się przeforsować zawieszenie obowiązkowego ugorowania 4 procent gruntów na rok.

Wiem, że to jest rozwiązanie szczątkowe i na rok, ale chodzić mamy oddech na ten czas i kolejny rok na negocjacje i nie trzeba będzie tej ziemi wyłączać - mówił Adam Nowak.

Co handlem z Ukrainą? Wiceminister podkreślał, że ukraińskie rolnictwo oparte na oligarchach nie spełnia tych samych wymogów, co rolnicy z UE, a korzysta z tego samego rynku.

Jeśli mowa o Ukrainie w Unii Europejskiej, to w obecnych warunkach, już nie mówiąc o ziemiach, o strukturze gospodarstw w Ukrainie nie ma mowy o tym, żebyśmy byli w stanie na równych zasadach z nimi konkurować. Po prostu jest to nierówna konkurencjach i na to w tych rozmowach z unią zwracamy uwagę i jest tu światło w tunelu, żeby te regulacje unijne co do zaburzenia rynku w ramach umów handlowych odnosiły się nie tylko do całej unii, ale również do zaburzenia w danym kraju - zapewniał wiceminister.

Rolnicy z powiatu wieluńskiego mieli sporo pytań do wiceministra Nowaka i w trakcie spotkania podnosili wiele innych problemów polskiego i lokalnego, wieluńskiego rolnictwa, o czym szerzej napiszemy w kolejnym artykule.

W naszej galerii zdjęć możecie natomiast zobaczyć fotorelację z piątkowego protestu w Wieluniu.

Ponad 200 ciągników na proteście rolników w Wieluniu. Wicemi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto