Radnemu Janeczkowi nie podoba się przede wszystkim poziom zadłużenia gminy, które sięgnęło 18 mln zł. Deficyt budżetowy (różnica między wydatkami a dochodami) w ubiegłym roku wyniósł natomiast 6 mln zł. - Jeśli to jest pani sukces, to niech się pani poda do dymisji! - apelował do skarbnik Zuzanny Podlejskiej.
Radny z Niwisk wypominał też, że niepotrzebnie umorzono aż 1,2 mln zł podatków, brak oszczędności w administracji, duże wydatki na oświatę mimo likwidacji szkół. Jak z rękawa sypał też zarzutami spoza dziedziny finansów, nie szczędząc krytycznych uwag pod adresem burmistrza.
- Burmistrz przejął kontrolę nad radą. Samorządność niestety trochę umarła w naszej gminie. Mieszkańcy już niczego się nie domagają, bo niczego się nie spodziewają. Coraz więcej młodych ludzi stąd ucieka. Same supermarkety nie załatwią sprawy - gorzko podsumowywał, a na twarzach pozostałych obecnych w sali osób rysowało się coraz większe zdziwienie i konsternacja.
- Każdy w tej radzie ma własne zdanie i nikt nas nie przymusza, żeby głosować tak czy inaczej. Wszystkie decyzje dotyczące finansów musi akceptować rada i wszyscy wiedzieliśmy, na co idą pieniądze. Nic nie było utajnianie - irytował się przewodniczący rady Wojciech Marchewka.
- Słuchając tego wystąpienia, odniosłem wrażenie, jakbyśmy żyli w dwóch różnych gminach. To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - odcinał się burmistrz Dariusz Tokarski, przypominając, że zadłużenie gminy to efekt realizacji wielu inwestycji z pomocą funduszy Unii Europejskiej. W latach 2008-2011 na inwestycje gmina wydał 32 mln zł, z czego 12 mln zł pochodzi z kredytów, potrzebnych na pokrycie udziału własnego.
- Była okazja pozyskania środków unijnych, to ją wykorzystaliśmy. Przecież to jest takie proste i logiczne - komentował radny Jerzy Ostrowski, zwracając uwagę, że w tym roku spłaconych zostanie 5 mln zł kredytów.
- Ani jedna złotówka z zaciągniętych kredytów i pożyczek nie została przejedzona. Pierwszy raz spotykam się z taką krytyką i jest mi z tego powodu bardzo przykro - mówiła skarbnik Zuzanna Podlejska, która zwraca też uwagę, że dzięki likwidacji szkół w Patrzykowie i Niwiskach udało się powstrzymać galopujący wzrost wydatków na oświatę. - Gdyby już rok temu zapadła decyzja o likwidacji także szkoły w Gajęcicach, to oszczędności byłyby znacznie większe.
Radny Leszek Janeczek jako jedyny konsekwentnie głosował najpierw przeciwko sprawozdaniu finansowemu za 2011 rok, a potem absolutorium. Pozostali radni podnieśli ręce "za", nikt nie wstrzymał się od głosu.
- To jest tak naprawdę nasze absolutorium, a nie moje, bo przecież wspólnie działamy dla dobra gminy - dziękował burmistrz Tokarski, który później otrzymał od radnych kwiaty za zajęcie drugiego miejsca w plebiscycie na najpopularniejszego samorządowca w województwie.
Z kolei burmistrz wręczył kwiaty Anicie Mielczarek, dla której piątek był ostatnim dniem pracy w ratuszu. Dotychczasowa kierowniczka referatu nadzoru komunalnego gospodarowania nieruchomościami gminy i ochrony środowiska przenosi się do starostwa.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?