Mieszkanka Dzietrzkowic napisała więc do starosty skargę na złe zarządzanie przebudową chodnika przy drodze powiatowej. Obwinia za to dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg i wójta gminy Łubnice.
Przy rozpatrywaniu skargi podczas sesji radny Piotr Morta dociekał, kto realizował inwestycję.
- Za czyje pieniądze budowano chodnik i rozbierano zjazdy do posesji? - pytał radny. - Zgodnie z obowiązującym prawem to właściciel drogi, realizując jej przebudowę, jest zobowiązany do wykonania zjazdów do posesji. Chciałbym wiedzieć, jakie były wcześniejsze uzgodnienia z mieszkańcami w zakresie realizacji powyższej inwestycji?Czy z gminą i mieszkańcami starostwo zawarło porozumienie lub podpisało umowę, w której określono udział poszczególnych podmiotów w realizacji inwestycji?
Na szereg pytań i wątpliwości radnego odpowiedział starosta Andrzej Szymanek . Potwierdził, że realizując inwestycję, wykonano zjazdy do posesji, a część kosztów ponieśli mieszkańcy Dzietrzkowic oraz gmina Łubnice. Starosta wyjaśnił też, że tym mieszkańcom, którzy nie zapłacili, wójt postanowił rozebrać zjazdy do posesji. Co na to radni?
Komisja bezpieczeństwa publicznego odrzuciła skargę, bo uznała, że skoro taką decyzję podjął wójt, skargę powinni rozpatrzeć radni gminy Łubnice. Tak też się stało. Po obszernym uzasadnieniu, złożonym przez wójta Henryka Cioska, radni uznali skargę za bezzasadną. Dlaczego?
Okazało się, że pod koniec ubiegłego roku gmina zorganizowała spotkanie z mieszkańcami ,podczas którego zaproponowano im wykonanie odwodnienia posesji i chodnika oraz wykonanie dojazdów do posesji za zwrotem na rzecz wykonawcy tylko kosztów położenia kostki i odwodnienia. Pierwotnie miało to kosztować 500 zł, ale na wniosek mieszkańców kwotę obniżono do 250 zł. Resztę zrefundowała gmina.
Podejmując decyzję o rozbiórce wjazdu, wójt wziął pod uwagę sytuację materialną skarżącej się kobiety oraz fakt, że pozostali mieszkańcy zapłacili za wjazdy na swoje posesje. Zdaniem wójta, byłoby niesprawiedliwe, gdyby gmina finansowała budowę dojazdu do prywatnej posesji. Dlatego kostkę zdemontowano. Radni powiatowi przyjęli te wyjaśnienia i uznali skargę mieszkanki Dzietrzkowic za bezzasadną. Tym bardziej że przedstawiciel rodziny, która złożyła skargę, zgodził się zapłacić. Czytaj także dziś w Dzienniku Łódzkim
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?