Most na szlaku po wąskotorówce oddany do użytku. W gminie Mokrsko będą utwardzać ścieżkę ZDJĘCIA

Oddany do użytku został most, który umożliwia bezpieczną przeprawę przez kanał krzyworzecki. Do jego wykonania wykorzystano stalową konstrukcję starego mostu kolejowego. Inwestycja zlecona przez Urząd Gminy w Mokrsku kosztowała ponad 200 tys. zł. Zgodnie z porozumieniem, gm. Wieluń pokryje 70 proc., a sąsiedzi pozostałą część kosztów.

- Chcieliśmy zrobić most trochę szybciej, jednak przyblokowały nas żmudne uzgodnienia z Wodami Polskimi – nadmienia Zbigniew Dąbrowski, wójt gm. Mokrsko.

Efekt końcowy wzbudził zastrzeżenia. Szczególnie widok betonowego najazdu na most od strony Wielunia sprowokował zarzuty o fuszerkę.

- Tak niechlujnie to zrobili, że płakać się chce! Uklepali łopatami i to wygląda, jakby było już skończone. W dodatku spod betonu nie wyjęli desek. Porażające marnotrawstwo publicznych pieniędzy – pomstował wielunianin w rozmowie z naszą redakcją.

Inwestor zareagował i wezwał firmę do wykonania dodatkowych robót. - Zostało to naprawione, oglądałem efekt wspólnie z burmistrzem i nie mieliśmy zastrzeżeń – mówi wójt Dąbrowski. - Przy czym inwestycja nie jest jeszcze do końca rozliczona. Dałem sobie jeszcze czas na ocenę, jak całość się sprawdzi w użytkowaniu.

Utwardzony został też odcinek szlaku po wąskotorówce od mostu do drogi na Chotów. Dalej trzeba już podróżować zwykłą polną drogą, która służy też rolnikom i miejscami jest trudno przejezdna. Wycieczka rodzinna odpada, ale to się zmieni. Są plany przystosowania ścieżki na obszarze gminy Mokrsko do ruchu turystycznego (drugiego mostu, który został rozkradziony, nie trzeba odbudowywać, bo można to miejsce łatwo objechać)

- Na pewno będziemy się starać na miarę naszych możliwości sukcesywnie utwardzać kolejne fragmenty szlaku, żeby można było spokojnie podróżować. Szczególnie tam, gdzie są największe utrudnienia w postaci gromadzącej się wody, kolein, błota. Planujemy podobne roboty, jak na odcinku od mostu do drogi na Chotów. Myślę, że na wiosnę przyszłego roku z tym ruszymy – deklaruje Zbigniew Dąbrowski.

Na szlaku po stronie gminy Wieluń wciąż nie ma jednej z dwóch wiat turystycznych. Drewniana altana stojąca w rejonie ul. Sybiraków została zdemolowana w 2019 r. przez auto. W ratuszu zapewniają, że wiata wróci, ale informacji, kiedy i w którym miejscu zostanie ustawiona, na razie nam nie udzielono.