Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister Marcin Przydacz o wizycie prezydenta Ukrainy w Polsce: To było szczególne wyzwanie WYWIAD

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Prezydent Ukrainy Wołodymir Załenski z małżonką złożył w środę oficjalną wizytę w Polsce. O trudach organizacji wizyty ukraińskiego przywódcy, najważniejszych aspektach spotkania prezydentów Polski i Ukrainy, a także wizerunku Polski po tym wydarzeniu z Marcinem Przydaczem, związanym z ziemią wieluńską szefem prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej rozmawia Natalia Ptak.

Panie Ministrze, zdaje się, że w obecnej sytuacji organizacja tak dużego wydarzenia, jakim była oficjalna wizyta prezydenta Wołodymira Załenskiego w Polsce to olbrzymie wyzwanie. Jak przebiegało planowanie tego wydarzenia?

Tego typu wizyta - głowy obcego państwa, w którym toczy się obecnie pełnoskalowa wojna na skutek rosyjskiej agresji, jest szczególnym wyzwaniem logistycznym dla organizatorów takiego spotkania. Mówimy o kilku aspektach: po pierwsze – kwestie zapewnienia bezpieczeństwa naszym gościom. Oficjalnych punktów tej wizyty było bardzo wiele, a większość miała charakter publiczny. Nie mówię tylko o wieczornym wystąpieniu Prezydentów na Zamku Królewskim, ale też m.in. o wcześniejszych rozmowach z przedstawicielami organizacji, które pomagały i pomagają obywatelem Ukrainy przebywającym w Polsce czy spotkaniu przedsiębiorcami. Podczas Polsko-Ukraińskiego Forum Gospodarczego pojawili się przedstawiciele ponad 400 firm.

Po drugie – było niewiele czasu na przygotowanie tej wizyty, ponieważ, co zrozumiałe, Prezydent Ukrainy nie planuje z dużym wyprzedzeniem podróży zagranicznych. I po trzecie – wyzwaniem była również konieczność utrzymywania wielu informacji w absolutnej tajemnicy. Koordynując tę wizytę mogłem wykorzystać swoje doświadczenia ostatnich ośmiu lat, ponieważ w tym czasie organizowałem wiele międzynarodowych wydarzeń, zarówno dla Pana Prezydenta, jak i dla Pana Premiera. Wśród nich chociażby niedawną wizytę Prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. Dzięki współpracy dobrego zespołu Kancelarii Prezydenta RP, Służby Ochrony Państwa i Protokołu Dyplomatycznego potrafimy, myślę, że z dużym sukcesem, realizować wizyty wymagające skomplikowanej logistyki.

Czy jest pan zadowolony z przebiegu tej wizyty? Co w pana uznaniu udało się osiągnąć dzięki temu spotkaniu?

Była to oczywiście wizyta szczególna nie tylko z powodów organizacyjnych. Myślę, że już przynosi, a w przyszłości przyniesie jeszcze więcej dobrych efektów, przede wszystkim dla Polski. To jest dla nas najważniejsze – dla Pana Prezydenta Andrzeja Dudy, i dla mnie, jako jego ministra. Wśród tych kluczowych kwestii jest oczywiście tematyka bezpieczeństwa. Wiemy, że Rosja atakując Ukrainę, zagraża stabilności w całym regionie, w tym także Polsce. Dlatego tak ważne były słowa, które popłynęły z Warszawy w kierunku Moskwy, że nie da się nas podzielić, a także sygnały w kierunku zachodu, że nie może być mowy o żadnym znużeniu wojną i musimy wspierać Ukrainę, tak długo, aż Rosja nie wycofa się z tej agresywnej polityki. Bo polityka Władimira Putina zagraża nie tylko Ukrainie.

Drugim ważnym komponentem tego spotkania były kwestie gospodarcze. Duże Polsko- Ukraińskie Forum Gospodarcze, podczas którego Prezydent Zełenski bezpośrednio zaprosił polskich przedsiębiorców do bliskiej współpracy i korzystania z tych środków międzynarodowych, które będą przeznaczone na odbudowę Ukrainy. Nam, jako prezydenckiej dyplomacji, bardzo zależy na tym, aby polskie firmy mogły wziąć udział w tych przetargach i zabiegamy o to, aby także w przyszłości umacniać tę współpracę gospodarczą, i by stworzyć przestrzeń pod jej rozszerzenie w wielu dziedzinach.

Kolejnym kluczowym elementem wizyty były podziękowania, które Wołodymyr Zełenski skierował do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy oraz do polskiego rządu, ale przede wszystkim do wszystkich Polaków. Ukraiński Przywódca mówił o tym wielokrotnie podczas kolejnych spotkań w Warszawie: Każdemu Polakowi dziękuję za wszystko, co zrobił dla Ukrainy w tych ostatnich tak trudnych miesiącach.

Pomimo dość skomplikowanej sytuacji związanej z bezpieczeństwem wyszliście Państwo do społeczeństwa z zaproszeniem do uczestnictwa w tym niezwykłym spotkaniu. Z jakim odzewem się spotkaliście?

Zainteresowanie spotkaniem na Zamku Królewskim było bardzo duże. Wykazywali je zarówno Polacy, jak i Ukraińcy mieszkający w Polsce. Zależało nam na tym, aby każdy, kto będzie chciał, mógł zobaczyć Prezydenta Polski i Prezydenta Ukrainy oraz wysłuchać ich historycznych wystąpień. Ze względów bezpieczeństwa było to zorganizowane w taki sposób, że Prezydenci przemawiali na zamkniętym dziedzińcu Zamku Królewskiego, gdzie można było wejść dopiero po odpowiednim sprawdzeniu przez ochronę. Natomiast przed Zamkiem, na Placu Zamkowym, gdzie wystawione zostały specjalne telebimy, na których można było oglądać wystąpienie, zgromadziły się tysiące Polaków, którzy chcieli wyrazić swój entuzjazm i poparcie dla Prezydenta Dudy i Prezydenta Zełenskiego. Pary Prezydenckie Polski i Ukrainy wyszły później przez bramę Zamku, aby symbolicznie uścisnąć dłoń tym, którzy przybyli i podziękować im za obecność. Było to duże wyzwanie natury bezpieczeństwa, ale był to bardzo ważny gest.

Odebrałem później wiele telefonów od różnych mediów zagranicznych, które podkreślały, że po tej wizycie, w świat – w tym także do naszych ukraińskich sąsiadów – poszedł wizerunek Polski jako państwa przyjaznego, otwartego, ale przede wszystkim bezpiecznego.

Oby tak było jak najdłużej. Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Dziękuję i pozdrawiam czytelników

Minister Marcin Przydacz o wizycie prezydenta Ukrainy w Pols...

W galerii znajdziecie Państwo zdjęcia z wizytą prezydenta Ukrainy w Polsce. Poniżej filmik z ceremonii oficjalnego powitania przywódcy Ukrainy i jego żony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto