Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie inwestorzy w dawnej cukrowni? Radni tracą cierpliwość

Zbyszek Rybczyński
Zbyszek Rybczyński
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa jednogłośnie otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w 2015 roku. Nie obyło się jednak bez krytycznych uwag, m.in. w sprawie sprzedaży dawnej cukrowni inwestorom.

Okazuje się, że gmina wciąż ma związane ręce, bo Ministerstwo Rozwoju nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie włączenia terenu do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. I nie wiadomo, kiedy to się stanie. Poza tym nie ma pewności, czy statusem strefy zostanie objęta cały areał, którego dotyczy wniosek.

Temat został poruszony podczas wtorkowej sesji Rady Miejskiej przy okazji udzielania burmistrzowi absolutorium. Paweł Okrasa musiał też wysłuchać krytycznych uwag w sprawie remontu kinoteatru, pozyskiwania środków unijnych, schroniska dla psów. W kwestii dawnej cukrowni zniecierpliwieni rajcy domagają się konkretów.

- Minęło osiem miesięcy od zakupu, a nie sprzedano jeszcze ani jednego metra kwadratowego terenu potencjalnym inwestorom. Czy gmina zrealizuje zakładane w tegorocznym budżecie dochody z tego tytułu? - drążył radny Robert Duda.

Burmistrz tłumaczy, że dopóki tereny nie zostaną włączone do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dopóty nie można ogłaszać przetargów na ich sprzedaż. Pojawiły się jednak problemy. Okazało się, że Ministerstwo Rozwoju nie chce objąć statusem strefy całego 32-hektarowego areału, lecz tylko te tereny, który są już w planie przestrzennym przeznaczone pod działalność przemysłową. A jest to nieco ponad 21 ha. Okrasa jest jednak dobrej myśli. Mówi, że rozmawiał w tej sprawie m.in. z wicepremierem Mateuszem Morawieckim.

Czytaj również: Neapco kupi dawną cukrownię w Wieluniu? Wciąż nie wiadomo

Poruszono też kwestię przygotowania terenu pod inwestorów. Poprzedni właściciel byłej cukrowni miał na własny koszt wyciąć drzewa i krzaki oraz wyrównać teren. Tak zapisano w akcie notarialnym. Gmina zamroziła wypłatę pół miliona złotych do czasu wykonania prac. Teren nie wygląda na przygotowany zgodnie z zapowiedziami, a mimo to Trans-Żwir nic już tam robił nie będzie. Firma otrzymała już całą należną kwotę, czyli 12 mln zł.

W odpowiedzi na pytania radnego Dudy burmistrz oznajmił, że stawy nie zostały zasypane, ponieważ tak zostało uzgodnione z potencjalnym inwestorem, który jest „do tego miejsca predysponowany”. Można się domyślać, że chodzi o Neapco. - Inwestor zamierza zasypać stawy materiałem z robót ziemnych w innej części terenu – tłumaczy Paweł Okrasa.

W tym miejscu jednak rodzą się kolejne pytania. Skąd pewność, że przetarg wygra firma, o której mówi burmistrz? Okrasa wyjaśnia, że przetargi ogłaszane w ramach strefy ekonomicznej są dedykowane, czyli pisane pod konkretnego inwestora.

Co do samego wykonania budżetu za 2015 rok radni nie mieli większych uwag. Przełożyło się to na jednomyślność w głosowaniu za udzieleniem absolutorium.

Szerzej na ten temat w piątkowym "Naszym Tygodniku", doddatku do "Dziennika Łódzkiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto