Franek, śpiący królewicz z pow. pajęczańskiego potrzebuje pomocy, by wrócić do zdrowia

Franio był zdrowym i radosnym chłopcem. Razem ze swoim starszym bratem byli pociechą rodziców i całej rodziny. Wszystko zmieniło się w piątek, 13 stycznia 2017 roku. Franio miał wówczas zaledwie trzy latka. Bezobjawowy wirus grypy zrujnował życie całej rodziny. Zaatakował mózg chłopca, doszło do rozległego zapalenia mózgu, a w konsekwencji do śpiączki mózgowej. Niestety, chłopiec przestał się ruszać i kontaktować z najbliższymi. Przez 10 miesięcy Franio przebywał ze swoja mamą w Klinice Budzik. Opuścił ją w stanie wegetatywnym. Stwierdzono, że nie ma potrzeby dalszej rehabilitacji, a rodzicom Frania powiedziano, że muszą pogodzić się z myślą, że jego serduszko może przestać bić w każdej chwili.

Właśnie podczas pobytu Frania i jego mamy w klinice Budzik zrealizowany został dokument "Powiedz tak lub nie",którego premiera odbyła się 1 grudnia 2020 roku w TVP 2, opowiadający historię dwóch rodzin- Frania i nastoletniego Karola. Ból, rozpacz i nadzieja na lepsze jutro- wszystko to zostało pokazane w niespełna godzinnym obrazie, który porusza do łez.

Film oczywiście nie ukazuje wszystkich scen, najgorsze chwile nie są ukazane. Dla nas to okres do którego nie chcemy wracać i pamiętać o nim, to wtedy najbardziej specjalistyczny szpital CZD odmówił nam pomocy, jak to nazwali tamtejsi specjaliści ,,nie będziemy prowadzić uporczywej terapii, nie będziemy ratować i podpinać pod respirator w razie potrzeby, ewentualnie damy tylko leki przeciwbólowe, nie oddamy go do domu nie da pani rady, stan dziecka jest bardzo ciężki". Ale na szczęście udało się, uciekliśmy do domu. Wtedy zaopiekowali się nami wspaniali ludzie z Hospicjum Gajusz, to w sumie dzięki temu, że zgodzili się nas wsiąść pod swoje ,,skrzydła" udało nam się zabrać Franusia do domu. Oczywiście nie był to łatwy okres. Franuś żyje, choć lekarze z CZD nie dawali mu żadnych szans, dzięki Opiece Boskiej udało się.Teraz nie boimy się kolejnego dnia, teraz czekamy na kolejny dzień i choć mały krok do przodu, bo na szczęście tak teraz jest- komentuje film pani Ewelina, mama Franka.

Zdaniem lekarzy, szansą na pełne wybudzenie i powrót do zdrowia Frania jest przeszczep komórek macierzystych, do którego został on pomyślnie zakwalifikowany. Niestety koszty tej terapii są bardzo wysokie. Jedno podanie to 20 tys. zł, a obecnie zaplanowane jest 5 podań w odstępach trzymiesięcznych. Aby komórki macierzyste, które zostaną przeszczepione zaczęły dobrze spełniać swoje funkcje i terapia przyniosła oczekiwany efekt, niezbędna jest intensywna neurorehabilitacja wielokierunkowa przeprowadzana w specjalistycznych ośrodkach, zaraz po przeszczepie, której koszty są również bardzo wysokie.

Proszę pomóżcie mi wrócić do normalności. Tak bardzo chciałbym jak inne dzieci bawić się, uczyć czy ganiać za piłka z moim starszym bratem. Chciałbym powiedzieć mamie, tacie i bratu jak bardzo ich kocham- czytamy poruszające słowa na profilu zrzutka.pl

By pomóc Franiowi wrócić do zdrowia wystarczy przekazać dowolną darowiznę na profilu zrzutki FRANUŚ- ŚPIĄCY KRÓLEWICZ
Franek jest pod opieką fundacji Słoneczko.
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”
77-400 Złotów, Stawnica 33A