Kiedyś była szkoła, w przyszłości będą biura administracji publicznej?
Czy w dawnym kolegium pijarskim przy ul. Królewskiej wielunianie będą załatwiać sprawy urzędowe? Taki jest zamysł władz miasta, a pierwszym krokiem na drodze do jego realizacji jest zmiana funkcji budynku w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Projekt dokumentu ujrzał niedawno światło dzienne i wkrótce powinien zostać zatwierdzony przez Radę Miejską.
- Chcielibyśmy przenieść na Królewską wydziały z budynku przy ul. Piłsudskiego oraz wydział podatkowy. Po to też została przygotowana zmiana planu miejscowego, żeby chociażby zamontować windę w obiekcie. Jest to budynek bardzo stary, która wymaga dość dużej interwencji finansowej i budowlanej – mówi burmistrz Wielunia Paweł Okrasa.
Dodajmy, że w budynku popijarskim gmina dysponuje również już odremontowanymi przestrzeniami, ale i te świecą pustkami. Mowa o lokalach na parterze, w których kiedyś funkcjonował sklep „Olimp”. Przedsiębiorstwo Komunalne podejmuje kolejne próby ich wydzierżawienia, jednak do przetargów nikt się nie zgłasza. Aktualnie trwa kolejny przetarg, PK czeka na oferty do 24 lipca.
ZOBACZ WIDEO – zmiany w planie miejscowym dla Starego Miasta
Budynek przy Królewskiej, w którym do niedawna mieściła się szkoła muzyczna, jest jednym z kilku obiektów, których dotyczy aktualny proces zmiany planu miejscowego dla Starego Miasta. Inna z lokalizacji, którymi zajęli się planiści, to teren odkupiony przez gminę od parafii ewangelickiej. Z projektu wyłączony został natomiast obszar reliktów kościoła farnego, ponieważ konserwator zabytków odmówił uzgodnienia zapisów dotyczących rekonstrukcji świątyni w kształcie proponowanym przez władze miasta.
Koncepcja odbudowy fary bez akceptacji konserwatora zabytków
Koncepcja częściowej odbudowy fary odżyła po tym, jak w 2019 r. kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy podarowała miastu dzwon „Pamięć i Przestroga”. Zamysł jest taki, aby umieścić go w odtworzonej wieży kościelnej, a oprócz tego zrekonstruować jedną nawę pomyślaną jako muzeum pamięci cywilnych ofiar II wojny światowej.
- Dzwon stoi na stelażu i osobiście uważam, że powinien być umieszczony na odbudowanej wieży, żeby właśnie ogłaszał światu to, co się tutaj wydarzyło 1 września 1939 r. - mówi burmistrz Okrasa.
W ocenie Łódzkiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zapisy w projekcie miejscowego planu były na tyle nieprecyzyjne, że mogły skutkować rekonstrukcją niezgodną z historycznym kształtem kościoła farnego.
"Rekonstrukcja powinna przywrócić obiektowi wartości estetyczne i funkcjonalne. Wskazane w projekcie planu parametry zabudowy (wysokość, kąt nachylenia dachu oraz materiał konstrukcyjny), powinny zostać określone w wyniku kwerendy archiwalnej, skonsultowanej z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Parametry określone w projekcie planu wprowadzają możliwość dowolnej rekonstrukcji niezgodnej z cechami historycznymi" – czytamy w stanowisku konserwatora odmawiającym uzgodnienia dokumentu przedłożonego przez planistów.
Wobec sprzeciwu konserwatora władze zdecydowały, aby na tym etapie odpuścić temat odbudowy fary. Chodziło o to, aby nie blokować innych lokalizacji na Starym Mieście, które wymagają zmian planistycznych. Dlatego też ostateczna wersja projektu planu miejscowego nie obejmuje terenu reliktów fary.
Muzeum poszerzy swoją działalność
Majątek przy ulicy Ewangelickiej kupiony przez gminę za 1 mln zł pod koniec 2022 r. zagospodaruje działające po sąsiedzku Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Kościół wymaga jednak gruntownej rewitalizacji. Póki co złożony został wniosek o dofinansowanie pierwszych prac remontowych do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Trwają też przygotowania do prac archeologicznych, które mogą udzielić odpowiedzi na pytanie, czy w kryptach świątyni została pochowana Anna Koniecpolska, fundatorka kościoła i klasztoru sióstr bernardynek (w tym drugim od 1969 r. mieści się muzeum).
Zmiana planu odblokuje też prywatną inwestycję przy Śląskiej
Inna lokalizacja uwzględniona w projekcie zmiany planu miejscowego to teren prywatny przy ul. Śląskiej. Konieczne są nowe parametry zabudowy, aby inwestor mógł zrealizować swój projekt budynku usługowo-mieszkalnego. Przypomnijmy, że nieruchomość przy ulicy Śląskiej do 2018 r. należała do gminy Wieluń. Opustoszała kamienica została sprzedana w przetargu za 210 tys. zł., a nowy właściciel zrównał ją z ziemią. Potem przeprowadzono prace archeologiczne, które wykazały, że średniowieczny mur obronny ma inny przebieg niż dotąd przyjmowano. Więcej na ten temat: Odkrycia archeologiczne przy Śląskiej w Wieluniu. Odsłonięto 30 metrów muru obronnego ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
