Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były wiceburmistrz Wielunia Janusz Pamuła sądził się z urzędem. Wyszedł na swoje

Zbyszek Rybczyński
Janusz Pamuła był wiceburmistrzem Wielunia przez pół kadencji
Janusz Pamuła był wiceburmistrzem Wielunia przez pół kadencji Zbyszek Rybczyński
Zakończył się spór sądowy pomiędzy byłym zastępcą burmistrza Wielunia a Urzędem Miejskim. Janusz Pamuła wyszedł na swoje

Pozew Janusza Pamuły przeciwko UM dotyczył dwóch aspektów odwołania go z funkcji wiceburmistrza w styczniu 2015 r. Pierwszy został rozstrzygnięty przez Sąd Rejonowy w Wieluniu. Chodzi o zapłatę należnego wynagrodzenia. Władze uznały, że skoro wiceburmistrz został odwołany w połowie miesiąca, to należy mu się pensja tylko za przepracowany okres, bo był zatrudniony na zasadzie powołania. Sąd stwierdził jednak, że Pamule należą się pieniądze za cały miesiąc. Dlatego też zobowiązał urząd do zapłacenia mu 5,8 tys. zł z ustawowymi odsetkami.

- Szkoda, że należnej mi zapłaty musiałem dochodzić na drodze sądowej - komentuje Janusz Pamuła.

Długoletni pracownik UM zażądał też odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niezależnych od niego. W sądzie próbował dowieść, że wyłączną przyczyną jego odwołania była likwidacja stanowiska zastępcy burmistrza. W tej sprawie wieluński sąd odrzucił pozew, a Sąd Okręgowy w Sieradzu oddalił apelację Janusza Pamuły. Jednocześnie sieradzka temida uwzględniła zażalenie Urzędu Miejskiego, który wniósł o to, aby to skarżący pokrył koszty postępowań sądowych. Z tego tytułu były vice musiał wpłacić na konto UM łącznie blisko 3,8 tys. zł.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że przed sądem pełnomocnicy gminy dowodzili m.in., że burmistrz wcale nie zlikwidował stanowiska zastępcy burmistrza. Argumentowali, że zarządzenie Pawła Okrasy z 16 lutego 2015 r. nie jest z tym tożsame, a burmistrz w każdej chwili może powołać wybraną przez siebie osobę na swojego zastępcę.

- Przepisy prawa nie przewidują bowiem ani całkowitej likwidacji stanowiska zastępcy burmistrza, ani też obowiązku obsadzenia takiego stanowiska - podkreśla Joanna Skotnicka-Fiuk z Urzędu Miejskiego.

Warto przypomnieć, że postulat Pawła Okrasy z kampanii wyborczej brzmiał: „likwidacja stanowiska zastępcy burmistrza Wielunia”. Janusz Pamuła wskazuje na obecny regulamin organizacyjny UM, w którym stanowiska wiceburmistrza próżno szukać.

Inna sprawa, że pomiędzy odwołaniem Pamuły, a ustaleniem nowego wykazu stanowisk w magistracie (bez zastępcy burmistrza) minął ponad miesiąc. Pełnomocnicy gminy dowodzili też, że powodem odwołania wiceburmistrza był brak zaufania do niego.

Janusz Pamuła jest obecnie prezesem spółdzielni mieszkaniowej we Wrocławiu.

W wieluńskim UM pracował dobre ćwierć wieku. Funkcję zastępcy burmistrza Janusza Antczaka objął w połowie kadencji 2010-2014. Pamuła został awansowany przez Antczaka ze stanowiska pracownika wydziału inwestycji i rozwoju. Wcześniej był on naczelnikiem wydziału gospodarki przestrzennej i rolnictwa. Burmistrz Paweł Okrasa odwołał go z funkcji zastępcy burmistrza w styczniu 2015 r. Janusz Pamuła przebywał wtedy na zwolnieniu chorobowym, na które udał się zanim jeszcze Okrasa objął gabinet burmistrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto