Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wielunia: Nie wykluczam powołania zastępcy [ROZMOWA]

Zbyszek Rybczyński
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa i sekretarz miasta Magdalena Majkowska
Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa i sekretarz miasta Magdalena Majkowska Zbyszek Rybczyński
- Nie wykluczam powołania zastępcy. Ale nic na siłę - mówi burmistrz Wielunia Paweł Okrasa

Paweł Okrasa rządzi Wieluniem bez zastępcy praktycznie od początku kadencji. Co prawda Janusz Pamuła został odwołany ze funkcji wiceburmistrza w styczniu 2015 r., ale wcześniej udał się na zwolnienie chorobowe (obecnie Pamuła jest prezesem spółdzielni mieszkaniowej we Wrocławiu), Poprzez likwidację stanowiska wiceburmistrza Okrasa wywiązał się z wyborczej obietnicy. Okazało się jednak, że trudno jest rządzić 30-tysięczną gminą bez zastępcy i chodzą słuchy, że burmistrz powoła kogoś na to stanowisko. Na jednej z sesji pytała o to radna Honorata Freus-Grzelak, ale w odpowiedzi usłyszała jedynie, że "jest to suwerenna decyzja burmistrza i nie podlega głosowaniu przez radę". Z kolei w rozmowie z "Naszym Tygodnikiem" burmistrz przyznał, że nie wyklucza takiej możliwości, ale twierdzi też, że nie jest to sprawa niecierpiąca zwłoki.

Nasz Tygodnik: Pojawiły się doniesienia, że powoła pan zastępcę burmistrza. Czy decyzje zapadły?
Paweł Okrasa: Nie zapadły, ale być może zapadną.

Czyli rozważa pan taką możliwość?
Bardziej powiedziałbym, że jej nie wykluczam. Ale nic na siłę. Zapewniam, że nie ma z mojej strony nerwowego poszukiwania zastępcy.

Rozumiem, że w ciągu roku pańskich rządów były takie sytuacje, w których przydałby się wiceburmistrz?
Z iluś wyjazdów poza Wieluń musiałem zrezygnować, choćby dlatego, że musiałem przypilnować osobiście pewnych rzeczy na miejscu. Musiałem odpuścić niektóre konferencje czy spotkania, z których mogłoby coś wyniknąć, ale też bez przesady - miasto nie doznało z tego powodu wielkiego uszczerbku.

Był już pan na dłuższym zwolnieniu chorobowym. W takich sytuacja duża odpowiedzialność spada na panią sekretarz, która musi podpisywać wszystkie dokumenty...
Nie wszystkie, bo niektórych pani sekretarz nie może podpisać. Na szczęście nie była to choroba, która całkowicie mnie unieruchomiła, cały czas byłem pod telefonem czy mejlem. Ale oczywiście w tym czasie żadnych dokumentów nie mogłem podpisywać. Te dokumenty, które mogły czy musiały poczekać, podpisałem po moim powrocie, inne zatwierdziła pani sekretarz. Nie ukrywam, że właśnie m.in. na podstawie tych doświadczeń zacząłem myśleć o powołaniu zastępcy.

Od czego uzależnia pan podjęcie decyzji w tej sprawie? Czeka pan, aż znajdzie się odpowiednia osoba na to stanowisko?

Jest kilka czynników, od których jest uzależnione powołanie zastępcy. W każdym razie nie mam specjalnego ciśnienia, żeby to zrobić już teraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto