Nie ma zgody na wyższe podatki w Wieluniu
Budżet Wielunia trzeszczy w posadach – taki wniosek płynie z ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej, na którym zajmowano się propozycją podniesienia stawek podatków lokalnych. Uzasadniając projekt uchwały, burmistrz Paweł Okrasa wygłosił długi wykład na temat miejskich finansów, posiłkując się prezentacją z komputera. Ubolewał nad rosnącymi wydatkami np. na płace i energię, na które nie ma wpływu. Jego oponenci wytoczyli ciężki zarzuty o niegospodarne zarządzanie gminą. Uznali, że nie będą autoryzować szkodliwej w ich ocenie polityki burmistrza, skutkiem czego mieszkańcy zapłacą w 2024 r. takie same podatki, jak do tej pory.
Skarbnik o finansach gminy: „Sprawa niedopuszczalna”
W jakim położeniu znajduje się gmina u schyłku kadencji, najlepiej świadczy alarmująca wypowiedź skarbnika Anny Podgórniak. W tym roku samorząd zmaga się z deficytem operacyjnym, co oznacza, że dochody bieżące są mniejsze od wydatków bieżących. Skarbnik przestrzegła, że taka sytuacja w dłuższej perspektywie „jest niedopuszczalna”.
- Taki stan nie powinien pojawić się w gospodarce firmy, ani tym bardziej gminy. Jeżeli występuje w okresie jednego roku, to powiedzmy, że można deficyt pokryć z oszczędności z lat ubiegłych. Ale taki stan nie może się utrzymywać w żadnym zdrowym gospodarczym organizmie przez dłuższy okres, bo prowadzi do nadmiernego zadłużania się. Jest to sprawa niedopuszczalna – nie owijała w bawełnę Anna Podgórniak.
Jeszcze w 2021 r. gmina wypracowała ponad 20 mln zł nadwyżki, w kolejnym roku było to niecałe 17 mln zł. Teraz jest już 3,5 mln zł na minusie i jak podsumowała skarbnik, „dobrze będzie, jak na koniec roku wyjdziemy na zero”. Co więc nas czeka w przyszłym roku? Na pewno cięcia wydatków inwestycyjnych.
- Pamiętam przemowy radnych klubu Łączy Nas Wieluń, jak to gmina jest w świetnej kondycji, a tu stawia się nas w sytuacji, że jak nie podniesiemy podatków, to się wszystko zawali – skomentował radny Tomasz Akulicz.
Gigantyczny wzrost zadłużenia gminy za rządów burmistrza Okrasy
Zadłużenie gminy na koniec 2023 roku ma wynieść 60 mln zł. Zgodnie z obowiązującą prognozą, w przyszłym roku przekroczy 70 mln zł. Dla porównania: w 2014 r., kiedy Paweł Okrasa obejmował urząd burmistrza, kwota kredytów i pożyczek wynosiła 22,5 mln zł.
Podatek od nieruchomości miał wzrosnąć o 10 proc.
Burmistrz proponował wzrost stawek podatku od nieruchomości o 10 proc. Prognozowany na 2024 r. z tego tytułu wzrost dochodów gminy miał wynieść ok 1,5 mln zł. „Biorąc pod uwagę 15% wskaźnik inflacji oraz mając na względzie potrzeby budżetowe gminy podjęcie niniejszej uchwały wydaje się być uzasadnione” – napisano w uzasadnieniu uchwały.
Podatki lokalne od lat utrzymują się w Wieluniu na niskim poziomie, a jednocześnie gmina funduje mieszkańcom sowite dopłaty do śmieci czy nieodpłatną komunikację autobusową.
- W gminach sąsiednich latarnie są wygaszane na noc, u nas świecą całą dobę. Samo utrzymanie terenów zielonych, w tym nasadzenia kwiatów, to wydatek ok. 2 mln zł rocznie. Mieszkańcy i goście cenią sobie wytworny wygląd miasta, ale to kosztuje – mówi burmistrz Paweł Okrasa.
Radni zarzucają słabe zarządzanie i niegospodarne decyzje
Radni mówią, że nie może być zgody na podwyżkę podatków w sytuacji, kiedy mizerne są efekty rządów burmistrza Okrasy. Brak nowego basenu i sal sportowych to tylko niektóre przykłady niewypałów mijającej kadencji.
- Gmina biedna nieudolnym zarządzaniem swojego gospodarza. W Kępnie płacą więcej, ale mają nowoczesny basen. U nas tylko politykowanie, wizyty u ministra jednego, drugiego. Jakie są tego efekty? Żadne – zarzuca radny Wojciech Psuja.
Radni wytykają władzom ratusza słabą skuteczność w pozyskiwaniu dotacji na inwestycje. Na sesji „podatkowej” mocno wybrzmiały też zarzuty o niegospodarność. Chodzi m.in. o głośny temat dróg przejętych od powiatu. Okazało się, że burmistrz nie zawarł uprzednio umowy na współfinansowanie inwestycji na kilku z nich. Gmina musiała w całości pokryć koszty robót, a dodatkowo wydała ponad ćwierć miliona złotych na przegrany proces o zapłatę od starostwa.
- To bezczelność i wyjątkowa arogancja, żeby po tym niegospodarnym, rozrzutnym zarządzaniu finansami publicznymi oraz przy tych licznych zaniechaniach, teraz burmistrz sięgał do kieszeni naszych mieszkańców i przedsiębiorców – skwitował radny Radosław Wojtuniak.
Samorząd pod presją płacową i inflacyjną
Samorząd znalazł się z jednej strony pod presją inflacyjną i płacową, z drugiej boryka się z niestabilnością dochodów z PIT, co jest efektem ubocznym polityki podatkowej państwa. Udział wydatków gminy na wynagrodzenia ogółem w stosunku do dochodów bieżących w 2024 r. przekroczy już 40 proc. W zeszłym roku wskaźnik ten wynosił 30 proc…
- To nie wynika z przesadnie wysokich wynagrodzeń. Nie jest też tak, że gmina ma nadmiernie rozbudowaną administrację. To są rzeczy niezależne od nas – rozkłada ręce burmistrz Okrasa, wskazując na radykalne wzrosty płacy minimalnej.
Niedawno ratusz rozstrzygnął przetarg na dostawy energii elektrycznej - cena wzrasta dwukrotnie! Tu też burmistrz tłumaczy, że nic nie może na to poradzić. Ma jednak wpływ na budowanie niezależności energetycznej gminy. W tym obszarze można mówić o poważnych zaniechaniach, skoro spośród wielu gminnych instytucji instalację fotowoltaiczną posiada... tylko jedna z nich – żłobek.
Radny Łączy Nas Wieluń: głosowanie przeciwko podwyżce podatku jest nielogiczne
Dla zobrazowania skali podwyżek podatku od nieruchomości, przedstawiano konkretne wyliczenia. Właściciel 150-metrowego domu na 10-arowej działce zapłaciłby w przyszłym roku 30 zł więcej z tytułu podatku od nieruchomości. Dla 70-metrowego mieszkania wzrost wyniósłby 6 zł.
- Propozycja jest bardzo wyważona, dba o interes gminy, ale też o interes mieszkańców. Nikt mi nie powie, że taki podatek będzie bolał zwykłego Kowalskiego. Jeśli ktoś tak powie, to uważam, że jest nierozsądny. Bądźmy odpowiedzialni i podejmijmy właściwą decyzję. Głosowanie przeciwko jest nielogiczne i strzelacie sobie samobója na przyszłość – apelował radny Paweł Walczybok.
Ostatecznie Walczybok był jednym z 3 radnych, którzy poparli podwyżkę podatku od nieruchomości. 11 radnych było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu, a 1 radny obecny w sali obrad nie wziął udziału w głosowaniu.
W kolejnym punkcie posiedzenia zdecydowano o pozostawieniu podatku rolnego na dotychczasowym poziomie.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?