Z basenem w Wieluniu pod górkę

Bo do urzędu wpłynęło pismo radnej miejskiej, która przestrzega, że rozebranie basenu może doprowadzić do powodzi.

- Szczególny problem stanowi rozbiórka kanalizacji deszczowej. Ciągnie się ona od ul. Joanny Żubr przez wszystkie ulice przyległe. W niektórych budynkach doprowadzone są do niej drenaże, podłączone źródła, by przez działki przy ulicach św. Barbary, Zielonej i Wojska Polskiego odprowadzić wody do kanału Wieluńskiego. W czasie rozbiórki nasze odpływy mają być zakorkowane. Brakuje informacji, co stanie się z wodą płynącą kanałami. Odpowiedź nasuwa się sama. Inwestor funduje nam takimi działaniami stawy w ogrodach. Niestety, w międzyczasie okoliczne łąki zabudowano osiedlami domów jednorodzinnych, których mieszkańcy nie mają pojęcia, że słowo powódź może stać się dla nich rzeczywistością - roztacza czarną wizję Anna Rozmarynowska, mieszkanka posesji przy ul. św. Barbary.

Dla większości wielunian rozbiórka basenu kojarzy się nie tyle z powodzią, co raczej z faktem, że nie będą mieli gdzie pływać i odpoczywać latem.

W magistracie uspokajają, że rozbiórka kąpieliska miejskiego to na razie daleka przyszłość. Urzędnicy wyjaśniają też, że równolegle z pozwoleniem na budowę nowego basenu, trzeba mieć pozwolenie na rozbiórkę starego, dlatego magistrat będzie odwoływać się od decyzji powiatu do wojewody łódzkiego. Niedawno w magistracie odbyło się także spotkanie inwestora z radną Rozmarynowską. Została zapewniona, że nie ma powodów do obaw, bo jeśli kiedyś dojdzie do rozbiórki starego basenu, to na czas robót będą zrobione przepompownie, a później domy mieszkańców zostaną podłączone do kanalizacji.

Nie od dziś wiadomo, że kryta pływalnia przy ul. POW i kompleks przy Broniewskiego znajdują się w opłakanym stanie. Jeszcze w poprzedniej kadencji władze miasta zapewniały, że nie chcą topić pieniędzy w remontach starych obiektów, które wybudowano kilkadziesiąt lat temu. Zdecydowano więc, że przy ul. Broniewskiego powstanie nowy, całoroczny kompleks basenów z takimi atrakcjami, jak: gejzery wodne, kaskady, armatki wodne, leżanki. Ma się tu miesić także zespół saun z kabinami parowymi, grotą solną, gabinetem masażu oraz solarium.

Problem w tym, że miasto musi znaleźć 36 mln zł na jego budowę.

W wieloletniej prognozie finansowej realizacja zadania jest przewidziana na lata 2013-2020. Jeśli nie będzie finansowania z zewnątrz, to może się to okazać trudne. Z tegorocznego budżetu przeznaczono tylko 550 tys. zł na opracowanie dokumentacji. Na razie realizacja zadania jest nie do udźwignięcia.