Lodowisko w Ochędzynie miało stalowo–aluminiową konstrukcję, pokrytą plandeką. Trzy słupy nie wytrzymały i zawaliła się prawie połowa dachu. Całość konstrukcji jest jednak mocno nadwyrężona. Strażacy wykluczyli, że lodowisko zawaliło się pod wpływem zalegającego na dachu śniegu.
– Śnieg był usuwany z obiektu, w niedzielę zalegała na nim około centymetrowa warstwa lodu. Nie wiemy, co było bezpośrednią przyczyną zawalenia. Nie można wykluczyć nawet wad konstrukcyjnych samego obiektu – informuje Waldemar Kopacki, komendant wieruszowskiej straży.
Co do jednego nie ma wątpliwości: obiekt nie będzie się raczej nadawał do użytku. Zdaniem strażaków powinien zostać rozebrany. Gmina, która jest właścicielem lodowiska, musi jeszcze zaczekać na ekspertyzę. Na razie teren jest ogrodzony i zabezpieczony taśmami.
Z innych "zimowych" wiadomości:
W powiatach wieluńskim i pajęczańskim w niedzielę przez kilka godzin strażacy usuwali połamane konary drzew, które spadały na drogi pod wpływem zalegającego na nich lodu.
W Kopydłowie (pow. wieluński) w sobotę ludzie nie mieli chleba. Drogi były tak zaśnieżone, że nie dojechało zaopatrzenie do sklepu. Sytuacja poprawiła się dopiero w niedzielę rano.
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?