Wieluń: Targi energii odnawialnej bez słońca, ale udane [ZDJĘCIA]

- Zainteresowanie zieloną energią rośnie. Towarzyszą temu różne kontrowersje, ale tak to zwykle bywa z nowymi rzeczami. Musi upłynąć trochę czasu, zanim się do nich przekonamy - mówił podczas oficjalnego otwarcia targów starosta wieluński Andrzej Stępień.

- Musimy stawiać na energię odnawialną, bo w gruncie rzeczy chodzi o bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju - dodaje dyrektor Zespołu Szkół nr 2 Dariusz Kowalczyk, przypominając, że w 2020 roku 15 proc. zużywanej w Polsce energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Dyrektor zapowiada, że szkoła zamierza kształcić w zawodzie technik odnawialnych źródeł energii.

Wspólnie z popularnym "Mechanikiem" organizacji podjęła się firma Eko-Instal Polska, a rolę koordynatora pełnił Instytut Energetyki Odnawialnej. Organizatorzy targów, które wpisują się w Europejskie Słoneczne Dni, do słońca nie mają szczęścia. Podobnie jak w ubiegłym roku, w trakcie trzeciej edycji imprezy było pochmurno i deszczowo.

- Niektóre instalacje mimo wszystko zadziałają, co pokaże, że także w warunkach złej pogody można wykorzystywać energię odnawialną - przekonywał Włodzimierz Kamiński z Zespołu Szkół nr 2, gdy wystawcy jeszcze rozkładali swoje stoiska.

Przed budynkiem szkoły można było zapoznać się z ofertą firm oferujących kolektory słoneczne, kotły na paliwa ekologiczne, systemy fotowoltaiczne, przydomowe elektrownie wiatrowe i pompy ciepła. Były też stoiska banków udzielających kredyt z dotacją na instalacje energetyki odnawialnej.

- Wystawcy przyjechali z całej Polski, m.in. z Wrocławia, Opola, czy Bydgoszczy - wymieniał Jacek Piskuła z Eko-Instal.

Jedną z prezentowanych nowinek był system oparty na panelach fotowoltaicznych, który może być wykorzystywany nie tylko do podgrzewania wody, ale także wytwarzania energii elektrycznej. Powstający w kolektorze prąd stały dociera przewodami do bojlera i do urządzenia zwanego inwerterem.

- Inwerter zamienia prąd stały na zmienny o takich samych parametrach, jaki mamy w sieci - przekonują przedstawiciele firmy Zielona-Energia.com. - Istotą tego rozwiązania jest to, że w przyszłości, kiedy wejdzie w życie ustawa o odnawialnych źródłach energii, będzie można sprzedawać taką energię bez konieczności uzyskiwania koncesji.

Grzegorz Golański z Wierzchlasa na stoisku EWE dopiął formalności związanych ze zmianą ogrzewania na gazowe. - Już wcześniej przymierzałem się do gazu, ale nie było czasu, żeby to załatwić. Uznałem więc, że targi będą do tego dobrą okazją. Obecnie mam piec miałowy, jednak często będąc w delegacjach, potrzebuję stałego źródła ciepła.

W murach szkoły można było posłuchać prelekcji, m.in. Bartłomieja Zakręty, absolwenta ZS nr 2. Jako przedstawiciel wieluńskiej spółki Energy Eco mówił o przemysłowym wykorzystaniu energii wiatrowej. Jednym ze słuchaczy był Jerzy Rabikowski, mieszkaniec osiedla Armii Krajowej.

- Przyszedłem tutaj, bo jestem z zawodu energetykiem i interesują mnie tego rodzaju zagadnienia. Zresztą sam uczyłem w tej szkole przedmiotu maszyny i urządzenia cieplne i energetyczne. Dowiedziałem się na przykład, że w Polsce montuje się już wiatraki o mocy 3 MW, a nawet 5 MW. A pamiętam, jak 40 lat temu w Stanach Zjednoczonych robiono próby wiatraka o mocy 1 MW - wspomina Jerzy Rabikowski.