Wieluń: Profilaktyką w raka

Wieluński program wykrywania rodzin z wysoką genetyczną predyspozycją do rozwoju nowotworów można uznać za pionierski. Dostęp do takich badań w małych miejscowościach jest bowiem w Polsce znikomy.

– Mamy ponad 20 poradni genetycznych w dużych centrach onkologii. Można powiedzieć, że dostęp do badań dla mieszkańców dużych miast nie jest zła. W mniejszych miejscowościach jest dużo gorzej, ale przede wszystkim nie ma też wiedzy, dotyczącej genetycznego podłoża nowotworów. Wieluń jest modelowym przykładem na to, jak działać oddolnie - mówi dr Tomasz Huzarski. I dodaje, że program to nie tylko szansa bezpłatnego sprawdzenia, czy należy się do grupy najwyższego ryzyka.

– Najcenniejsze jest to, że jeśli takie ryzyko zostanie stwierdzone, to nie zostawiamy pacjentów samych sobie. Kierujemy ich do dużych poradni, gdzie dzięki różnym programom zostają objęci specjalistyczną opieką – dodaje Zofia Spaleniak, która koordynuje projekt z ramienia Wieluńskiego Domu Kultury.

Wstępne badanie polega na wypełnieniu ankiety i oddaniu niewielkiej ilości krwi. Ewentualne objęcie fachową opieką osób genetycznie obciążonych finansuje gmina Wieluń. Ostatnia konsultacja, którą przeprowadzono w minione wtorek i środę, była już trzydziesta trzecia. Po raz pierwszy zrobiono ją jednak w celu oznaczenia poziomu mikroelementów. Pobrano blisko dwieście próbek krwi.

– Zbyt niski poziom selenu ma 60 procent kobiet i aż 90 procent mężczyzn w Polsce. Jeżeli te niedobry w porę zidentyfikujemy i uzupełnimy, najprawdopodobniej w dużym stopniu uchronimy się przed rakiem. Badanie poziomu selenu jest więc wskazane u każdego. Ci, którzy je zrobili, otrzymali zalecenia dotyczące tego, jakie produkty żywieniowe wyeliminować z diety – mówi dr Tomasz Huzarski.

Do tej pory w Gminie Wieluń na podstawie danych rodowodowo-klinicznych i badań molekularnych stwierdzono dziedziczną predyspozycję do rozwoju raka u około 10 procent badanych mieszkańców.