Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: PIS domaga się obniżenia opłat za śmieci dla wielodzietnych rodzin

Daniel Sibiak
Obniżenia opłat za śmieci dla wielodzietnych rodzin o 50 proc. domagają się od burmistrza i radnych członkowie Prawa i Sprawiedliwości w Wieluniu.

- To nie jest nasz pionierski pomysł. To już dzieje się w wielu miastach. Wprowadza się też zniżki za opłaty za ścieki i wodę oraz bony edukacyjne. Chcemy czerpać pozytywne wzorce, bo naszym zdaniem przeznaczenie z budżetu kwoty zaledwie 60 tys. zł na realizację karty Wieluń sprzyja rodzinom 3+ to stanowczo za mało, w sytuacji gdy wydaje się krocie na inne przedsięwzięcia, których wymierne korzyści dla mieszkańców są dalece dyskusyjne - uważa Paweł Rychlik, który wylicza, że w Gm. Wieluń jest ponad 300 takich rodzin. - Kiedy pierwszy raz wystąpiliśmy do burmistrza z wnioskiem o wprowadzenie Karty Dużej Rodziny wspólnie z radnymi odniósł się do niej pozytywnie. Propozycja, którą przedstawił wielodzietnym rodzinom jest jednak bardzo skromna, dlatego wystosowaliśmy do burmistrza i radnych apel, aby nasz postulat o obniżce opłat za śmieci potraktowali poważnie, bo w przypadku rodzin wielodzietnych są one naliczane niesprawiedliwie.

Zgadza się z tym Anna Marzec, która wspólnie z mężem wychowuje czworo dzieci.

- Nie chcemy żadnych ulg, tylko płacić za ilość wyprodukowanych przez nas śmieci, a nie pół osiedla - mówi Anna Marzec. I dodaje, że już przy dwójce dzieci nauczyli się segregacji, a przy czwórce doszli w tym do perfekcji.
- Kiedy 10-lat temu wprowadzaliśmy się do domu z dwójką dzieci, wówczas opłaty za śmieci były naliczane od wywozu. Mielismy wtedy 3 pojemniki 120-litrowe i one były co 3 tygodnie zapełniane. Kiedy na świat przyszły kolejne dzieci, doszliśmy do wniosku, że nie stać na to, żeby płacić tyle za śmieci. Co zrobiliśmy? Stwierdziliśmy, że jedynym wyjściem dla nas jest segregowanie śmieci i wystawianie tylko tego, co musimy. W międzyczasie zbudowaliśmy kompostownik. I tak doszliśmy do 1 pojemnika wywożonego co 2 tygodnie, mając czwórkę dzieci. To była konieczność ze względu na finanse - dodaje pani Anna, która wylicza, że po zmianie ustawy płaci za wywóz śmieci aż o 33 zł miesięcznie więcej.

- Na chodzenie do sklepu po wszystko już mnie nie stać, więc sama piekę chleb i robię masło, ale system opłat za śmieci jest niesprawiedliwy w przypadku wielodzietnych rodzin - potwierdza Anna Marzec. - Musimy znaleźć te pieniądze w domowym budżecie, choć pensje na wieluńskim rynku pracy nie wzrastają. Nie chciałabym stanąć przed dylematem kupić chleb czy zapłacić za śmieci, który ma dziś pewnie wiele rodzin. A nie chcę, żeby ktoś mi powiedział ty zalegasz za śmieci. Chcę być uczciwa i płacić.I to nie chodzi o to, żeby nie mieć dzieci, żeby posiadanie kolejnego dziecka kojarzyło się ze zubożeniem rodziny. My mamy być dumni z tego, że mamy dzieci i my jesteśmy, tylko my chcemy płacić za siebie a nie za wszystkich sąsiadów.

Prof. Michał Seweryński nie ma wątpliwości, że w Polsce brak jest odpowiedniej polityki prorodzinnej za co obwinia obecny rząd, który zrzucił problem ustawy śmieciowej na gminy, a gmina na mieszkańców.

- Jest rozwiązanie alternatywne. Władze mówią, że trudno jest im policzyć, kto ile produkuje śmieci. W stosunku do rodzin wielodzietnych możliwa jest po prostu ulga. Tę pomoc można odpowiednio adresować - nie ma wątpliwości profesor Seweryński.

Działacze PIS wyliczyli nawet, że pieniądze na zniżki opłat za śmieci dla wielodzietnych rodzin można znaleźć z przetargu na ich wywóz.

- Chcemy pokazać, gdzie te pieniądze znaleźć. Z przetargu na wywóz odpadów śmieci, która wynosi prawie 7 mln. Okres przetargu wynosi 34 miesiące, powstaje więc nadwyżka w kwocie 800 tys. zł. A koszt takiej obniżki, jaką my proponujemy to w skali roku ok. 80 tys. zł - wylicza Krzysztof Dziuba.

Burmistrz odpowiada, że dane przedstawione przez PIS nie są prawdziwe.

- Zniżki dla rodzin wielodzietnych w ramach programu „Wieluń sprzyja rodzinom 3 +” są sprawą otwartą, bowiem gmina w miarę swoich możliwości będzie starała się rozszerzać katalog ulg i zwolnień. Co do propozycji Prawa i Sprawiedliwości, to pismo w tej sprawie wpłynęło do mnie dzisiaj, dlatego aby odnieść się do zawartych w nim treści, potrzeba nieco więcej czasu i spokojnej analizy - mówił wczoraj burmistrz Janusz Antczak. - Tym bardziej, że przytoczone w przesłanym do mnie pytaniu dane o rzekomej nadwyżce gminy za gospodarowanie odpadami nie są prawdziwe. Dochody Gminy Wieluń kształtują się bowiem na poziomie nieco ponad 2,4 mln zł, tymczasem wydatki wynoszą ponad 2,6 mln zł. Jak widać gmina dopłaca więc do systemu około 200 tys. zł – wiarygodnym źródłem tej informacji jest tegoroczny budżet, w którym ta różnica została ujęta.

Czytaj także w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto