MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń, Pajęczno: Trudny rok dla pacjentów

Daniel Sibiak, Zbyszek Rybczyński
Początek roku nie przedstawia się kolorowo dla pacjentów oraz dyrektorów i pracowników szpitali. Wieluński SP ZOZ nie dostał kontraktu na oddział ratunkowy, a poza tym musi zmniejszyć obsady w karetkach. Z kolei pajęczańska lecznica nie dość, że straciła w ogóle ratownictwo, to jeszcze Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał z placówką umowy na rehabilitację. Zarówno w Wieluniu, jak i Pajęcznie coraz głośniej mówi się o konieczności przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego.

Z kwitkiem do Sieradza
Największe zmartwienie mieszkańców regionu wywołała wiadomość, że od stycznia w wieluńskim szpitalu nie ma szpitalnego oddziału ratunkowego. Z czym się to wiąże, przekonał się na własnej skórze mieszkaniec Działoszyna, który w sylwestra uszkodził sobie nogę i w Nowy Rok pojawił się w szpitalu. Był w szoku, gdy odesłano go z kwitkiem do szpitala w Sieradzu.
- Nie otrzymaliśmy kontraktu, bo zmieniły się przepisy i wymogi NFZ pod względem kadrowym, sprzętowym i lokalowym. Trzeba je było spełniać już na początku listopada - wyjaśnia Bożena Łaz, dyrektor SP ZOZ Wieluń.
Szpital stara się jednak o odzyskanie kontraktu i są szanse , że otrzyma go od lutego, bo od stycznia spełnia już wszystkie wymogi NFZ. To jednak nie koniec zmian w szpitalu. Także od 1 stycznia w karetkach podstawowych jeżdżą zespoły składające się tylko z dwóch osób, a nie jak dotychczas, trzyosobowe. To kierowca-ratownik i ratownik lub kierowca-ratownik i pielęgniarka. Jak wyjaśnia dyrekcja szpitala, zmiany podyktowane są ekonomią.
- Do konkursu na ratownictwo medyczne swoją ofertę złożyły trzy firmy. Musieliśmy zrobić wszystko, aby ten konkurs wygrać. Przygotowaliśmy się od strony sprzętowej, spełniliśmy też wymogi kadrowe. Żeby wygrać, musiałam postawić jednak najniższą cenę, co przekłada się na mniejsze składy osobowe. W przypadku składu kierowca-ratownik i pielęgniarka ustaliłam, że w nagłych przypadkach, jeśli będzie taka potrzeba, do pomocy będzie dojeżdżał inny zespół. Chcę utrzymać jeszcze 4-osobowy skład w karetce specjalistycznej. Mam nadzieję, że się to uda - dodaje Bożena Łaz.

Rehabilitacja musi być
Nadziejami żyją także w Pa-jęcznie, gdzie dyrekcja szpitala przy wsparciu władz powiatu podjęła działania, by jednak uzyskać kontrakt na rehabilitację. Toczą się rozmowy z NFZ, ale w dniu zamknięcia tego wydaniu "Naszego Tygodnika" dyrektor szpitala Wojciech Ogrodniczak nie chciał rozmawiać na ten temat. Do starosty docierają sygnały, że jest jeszcze szansa na to, że NFZ pójdzie szpitalowi na rękę.
- Zabiegamy o ogłoszenie dodatkowego konkursu w możliwie jak najszybszym czasie - mówi Jan Ryś. - Jakaś nadzieja jest, ale straty i tak już powstają, bo pacjenci nie są przyjmowani.
Złożono też odwołanie do centrali NFZ w sprawie ratownictwa. Niezależnie jednak od tych działań, SP ZOZ musi przeprowadzić zwolnienia grupowe. Jest szansa, że część ratowników, którzy dostali wypowiedzenia, będzie nadal pracować w lecznicy - w transporcie oraz opiece nocnej i świątecznej. Mowa o 10-12 osobach.
- Mają być na ten temat rozmowy, ale na ten moment nic na 100 proc. nie można przesądzać - mówi Bogdan Musialski ze związku zawodowego ratowników pajęczańskiego pogotowia, które z dniem 1 stycznia przestało funkcjonować. Teraz do mieszkańców powiatu wyjeżdżają karetki Falck Medycyna. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, część pajęczań-skich ratowników złożyła podanie o pracę w spółce i czterech z nich zatrudniono.

A koszty rosną
Bożena Łaz podkreśla, że cały czas zmieniają się wymagania NFZ, tymczasem kontrakt na 2012 rok jest na poziomie ubiegłego roku.
- Z powodu wzrostu kwoty minimalnego wynagrodzenia i podniesienia składki do ZUS-u o 2 proc. oraz zabezpieczenia kwoty na dodatkowe ubezpieczenie w związku z wprowadzeniem możliwości dochodzenia odszkodowania przez pacjentów, na samym starcie mamy koszty większe o ponad milion złotych, a nie wiem czy kontrakt wzrośnie o półtora procenta. Nie wspomnę o tym, że inflacja powoduje wzrost cen na różne produkty - rozkłada ręce dyrektorka wieluńskiego szpitala.
I dodaje, że nie rozstrzygnięto jeszcze konkursów na świadczenia z zakresu oddziałów: ginekologiczno-położniczego, noworodkowego i kardiologii oraz opieki domowej długoterminowej:
- Mamy przedłużone umowy na styczeń i jesteśmy w trakcie rozstrzygania konkursów. Niepokoi nas fakt, że konkurs na kardiologię jest ogłoszony aż na 7 powiatów. Mam nadzieję, że NFZ nie odbierze nam kontraktu na kardiologię zachowawczą, bo jest tutaj bardzo potrzebna. Tym bardziej, że obsługujemy pacjentów nie tylko z terenu powiatu wieluńskiego, ale i wieruszowskiego oraz paję-czańskiego.

Spółka na horyzoncie
W Wieluniu i Pajęcznie coraz częściej zarówno ze strony mieszkańców, jak i radnych padają pytania, czy szpital zamierza przekształcić się w spółkę. Dyrekcja wieluńskiej placówki nie ma wątpliwości, że trzeba podjąć nowe działania, aby szpital kontynuował działalność bez szkody dla pacjentów.
- Pracujemy nad restrukturyzacją. Niezależnie od tego, czy zakład będzie się przekształcał czy nie, to i tak trudne decyzje bądą musiałyy być podjęte szczególnie w tych komórkach które przynoszą straty- nie ma wątpliwości Bożena Łaz.
I zapewnia, że rok 2012 będzie czasem dyskusji i szczegółowych analiz, które pokażą czy przekształcenie w spółkę będzie możliwe. Decyzje w tej sprawie zapadną prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
A w Pajęcznie? Ostatnie niekorzystne decyzje NFZ sprawiły, że zarząd powiatu już nie rozważa możliwości przekształcenia w spółkę, ale podjął decyzję, że będzie do tego dążył. Już teraz można bowiem przyjąć, że wynik finansowy szpitala znacznie się pogorszy.
- Dług ZOZ-u jest długiem powiatu - mówi starosta Ryś. - Jeszcze w pierwszym kwartale tego roku chcemy przedstawić radnym projekt uchwały intencyjnej. Temat wymaga szeregu zabiegów, trzeba wszystko dokładnie przemyśleć.
W Pajęcznie nastroje są minorowe, ale nie brakuje też pozytywnych akcentów. Kontrakty, które SP ZOZ udało się zawrzeć, dyrektor Ogrodniczak ocenia "raczej dobrze". Ponadto NFZ da prywatnej spółce pieniądze na badania tomografem, dzięki czemu mieszkańcy powiatu będą mogli korzystać z bezpłatnych badań. Do tej pory taką możliwość miały wyłącznie osoby leczące się w szpitalu.

Są też dobre wieści
W wieluńskim szpitalu uruchomiono chirurgię urazowo-ortopedyczną dla dzieci i młodzieży. Dzięki temu skróci się czas oczekiwania w kolejce do lekarza, a dzieci będą przyjmowane w innych pomieszczeniach niż dorośli.
W szpitalu powstał też tzw. dział rehabilitacji dziennej, gdzie w ciągu minimum 4 godzin pacjent będzie miał kompleksowo wykonane zabiegi. W styczniu rozpocznie się zaś modernizacja rejestracji dla poradni specjalistycznych. Pomalowany zostanie też łącznik. W trakcie opracowania jest koncepcja lądowiska przy szpitalu, aby placówka mogła ubiegać się o środki zewnętrzne na jego uruchomienie.
Jeszcze w tym roku szpital zostanie podłączony do sieci ciepłowniczej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto