- Organizując zbiórkę bezdomnych kotów wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, którzy sygnalizowali nam problem. Po dzisiejszej akcji wnioski są dwa, albo problem nie jest tak duży, albo mieszkańcy nie zareagowali na nasz apel o zbiórce, który był rozpowszechniony w mediach i na naszej stronie internetowej. Trudno powiedzieć dlaczego tak się stało. Może przyczynił się do tego świąteczny okres, albo koty nie dają się tak łatwo wyłapać - uważa Magdalena Kopańska, doradca burmistrza.
Drugą z opcji potwierdza Halina Moździerz, która przyniosła jednego kota. To matka otrutej w wigilię kotki, której odebrano życie w rejonie pomiędzy ulicami Mickiewicza a Słowackiego.
– Komuś przeszkadzało, że domowa kotka chodziła swobodnie po ogrodzie, dlatego zrobiłam wszystko, żeby złapać jej matkę, bo czekał ją taki sam los. Koty są zbyt inteligentne, żeby dały się złapać. Członek mojej rodziny przy ich wyłapywaniu został dotkliwie pogryziony, bo nieodpowiednio złapał kota – mówi Halina Moździerz, która już kilka dni wcześniej wyłapała 10 kotów i przekazała je do schroniska.
W budżecie gm. Wieluń na opiekę nad bezdomnymi kotami zapisano 5 tys. zł. Czy można spodziewać się kolejnej zbiórki? - Musimy przeanalizować czy jest taka potrzeba. Koty mogą być odbierane pojedyńczo przez pracowników hotelu dla zwierząt. Wystarczy tylko wcześniej powiadomić o tym telefonicznie pracowników urzędu- dodaje Magdalena Kopańska.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?