Wieluń: Jaka przyszłość dla szpitala? Spółka pomoże, ale nie wystarczy

Przedstawiciele PwC przygotowali symulację, jak będą wyglądać finanse szpitala w Wieluniu w zależności od przyjętego wariantu działania. Pozostawienie SP ZOZ w obecnej strukturze sprawi, że na koniec 2013 r. strata wyniesie prawie 3 mln zł netto. Przy wdrożeniu sugerowanych przez PwC działań oszczędnościowych strata wyniesie 1,25 mln zł. Natomiast w przypadku przekształcenia w spółkę szpital byłby 650 tys. zł na plusie. Przy takim wariancie placówka jest bowiem w stanie pozbyć się ciążącego jej zadłużenia, którego obsługa kosztuje rocznie ok. 1,8 mln zł.

- Każdego roku owe 1,8 mln zł ciągnie szpital w dół. Gdy starostwo przejmie zobowiązania szpitala, koszty spadną do zera - podkreśla Bernard Waśko z PwC.

Zobowiązania szpitala wyniosą na koniec tego roku 26,5 mln zł. Przekształcając szpital, jest możliwość otrzymania wsparcia od rządu. Z wyliczeń PwC wynika, że balast finansowy, jaki musiałby wziąć na swoje barki powiat, może być mniejszy nawet o 15 mln zł. Wskaźniki zadłużenia powiatu byłyby na w miarę bezpiecznym poziomie.

Raport nie wskazuje wprost, że przekształcenie jest konieczne, ale wynikające z niego liczby w zasadzie nie pozostawia wątpliwości, że taka opcja powinna być bardzo poważnie wzięta pod uwagę.

Jednoznacznie wyrażone są natomiast sugestie warszawskich analityków co do działań restrukturyzacyjnych w szpitalu, jakie należałoby podjąć w szpitalu zarówno w najbliższej przyszłości, jak i w długofalowej perspektywie. Dotyczy to szczególnie oddziałów, które przynoszą straty. Sugeruje się na przykład zmniejszenie chirurgii dziecięcej, zmianę profilu pacjentów na urazówce, czy też uruchomienie nowych usług na oddziale położniczo-ginekologicznym, który wymaga też remontu. Na kilku oddziałach wskazana jest analiza struktury zatrudnienia i podjęcie adekwatnych decyzji, bo na tle 140 innych szpitali powiatowych widoczny jest przerost zatrudnienia.

Największym jednak wyzwaniem dla dyrekcji w najbliższych 2-3 latach jest w ocenie PwC lepsze wykorzystanie potencjału bloku operacyjnego, który w ubiegłym roku został gruntownie zmodernizowany.

Prezentacji gości ze stolicy oprócz dyrekcji szpitala i władz powiatu przysłuchiwali się pracownicy ZOZ-u, radni powiatowi, a także samorządowcy z gmin powiatu wieluńskiego. Gospodarze spotkania podkreślają, że żadne decyzje co do dalszych losów szpitala jeszcze nie zapadły.

- Stoimy przed wielkim wyzwaniem. Musimy zdecydować, w jakim kierunku zmierzać. Stąd ten audyt. Mamy materiał do dyskusji i teraz jest czas na analizowanie przygotowanych informacji w porozumieniu ze środowiskiem szpitalnym i samorządowym. Nam zależy na jak najwyższej jakości usług, ale w jakiej strukturze, tego na razie nikt nie jest w stanie powiedzieć - mówi starosta wieluński Andrzej Stępień.

Szefowa szpitala zwraca uwagę, że niektóre z sugerowanych w raporcie rozwiązań były już w szpitalu wdrażane. I to pokazuje, że podejmowane działania były słuszne.

- Martwi nas, że nie widać końca reform w służbie zdrowia. Jesteśmy w stanie permanentnej restrukturyzacji. Cały czas musimy analizować sytuację, iść do przodu i umieć odnaleźć się w zmieniającej się rzeczywistości - mówi Bożena Łaz. - Myślę, że audyt będzie dla nas bardzo pomocny, bo mamy obraz i ocenę osób z zewnątrz. Będąc w środku szpitala, czasami pewnych rzeczy możemy nie dostrzegać.

Więcej na ten temat w najbliższy piątek w "Naszym Tygodniku", bezpłatnym dodatku do "Dziennika Łódzkiego".