Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieluń: Czas pracy szpitalnego personelu pod ścisłą kontrolą

Redakcja
archiwum DŁ
W wieluńskim szpitalu zostanie wprowadzona elektroniczna ewidencja czasu pracy

Lekarze z wieluńskiego szpitala nie mają ostatnio dobrej prasy. Liczne dyskusje o przyszłości SP ZOZ zachęciły niektórych samorządowców do publicznej krytyki białego personelu. Na cenzurowanym znalazły się pensje specjalistów, a także czas ich pracy. Po wywiadzie udzielonym przez radnego Jana Kopcia, do zarządu powiatu trafiło pismo, w którym lekarze wyrażają swoje oburzenie bezpodstawnymi, ich zdaniem, zarzutami. Starosta odcina się od twierdzeń członka zarządu, szefowa szpitala przestrzega przed pochopnymi ocenami, ale widocznie jakiś problem jest, skoro od lutego zacznie funkcjonować w lecznicy elektroniczny system ewidencji czasu pracy.

We wspomnianym wywiadzie Jan Kopeć, który jest członkiem zarządu powiatu, skrytykował przygotowany przez dyrekcję szpitala program naprawczy, który zakłada m.in. zwolnienia pielęgniarek. Stwierdził, że w pierwszej kolejności "trzeba przyjrzeć się kadrze lekarskiej". Nie przebierał w słowach, sugerując, że niektórzy lekarze... zwyczajnie się obijają.

Pod pismem do zarządu powiatu podpisało się 11 lekarzy z oddziałów wewnętrznych. W kilku zdaniach wyrażają swoje oburzenie tego rodzaju twierdzeniami, które w ich ocenie "w znacznym stopniu zaburzają fundamentalną relację lekarz-pacjent".

Władze powiatu nie czują się jednak w obowiązku odpowiadać na pismo. Starosta tłumaczy, że Jan Kopeć podzielił się swoimi indywidualnymi spostrzeżeniami, a nie przedsawiał stanowisko zarządu powiatu. - Radny odpowiadał na pytania na własną odpowiedzialność. W mojej ocenie trochę za daleko się posunął w swoich twierdzeniach - komentuje starosta Andrzej Stępień, ale zaznacza, że nie będzie wydawał żadnych dyspozycji koledze z zarządu.

Sam zainteresowany powiedział nam, że był przygotowany na konfrontację z lekarzami, ale żaden z nich nie zjawił się na posiedzeniu zarządu. Nie wycofuje się ze swoich ocen. Twierdzi wręcz, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa na ten temat.

Ostrożność w ocenianiu pracy lekarzy zaleca szefowa szpitala: - Dobrze, że toczy się otwarta dyskusja, ale wypowiedzi powinny być merytoryczne. Nie można generalizować. Łatwo formułować krytyczne oceny, kiedy nie zna się specyfiki pracy na oddziale, gdzie ma się pod opieką 40 chorych- mówi dyrektor Bożena Łaz.

Jan Kopeć przekonuje, że odważył się głośno powiedzieć to, o czym inni rozmawiają tylko w kuluarach. Faktycznie, nieoficjalnie można tam usłyszeć odważniejsze opinie niż te wyrażane na sesjach. I choć niektóre oceny wydają się krzywdzące, to najwyraźniej problem lekarzy istnieje, skoro czas pracy personelu będzie w szpitalu ewidencjonowany. Przy wejściach na oddziały pojawiły się już czytniki. Pracownicy mają wybór: albo karty z czipami, albo linie papilarne.

- Druga z tych metod wymaga zgody pracownika. Niektórzy wolą takie rozwiązanie, bo karta zawsze może się gdzieś zawieruszyć. Póki co urządzenia są testowane - tłumaczy Bożena Łaz, dyrektor SP ZOZ. - Chcemy uporządkować kwestię rozliczania czasu pracy wszystkich pracowników, nie tylko lekarzy - zaznacza szefowa szpitala.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto