Transfer to dziwny i prawdę mówiąc zaskakujący, jeśli zważy się słowa, które jeszcze we wtorek wypowiadał prezes wieluńskiego klubu Adam Dąbrowny. Stwierdził bowiem, że po raz ostatni rozmawiał z Radosławem Rybakiem w zeszłym roku. W środę natomiast zmienił lekko zdanie i oznajmił, że tak naprawdę to rozmawiał, tyle tylko że kontaktował się z Radosławem Rybakiem telefonicznie. Można dostać pomieszania z poplątaniem, albo jak kto woli pomroczności jasnej. Bo jak tu można rozmawiać, a jednocześnie nie rozmawiać, no jak? Prezes zaś, naszym zdaniem, jest poważnym kandydatem do tytułu Pinokia numer 1 PlusLigi!
Tymczasem trener Lechii Marek Hertel poinformował, że klub z Wielunia toczył rozmowy z Radosławem Rybakiem od co najmniej dwóch tygodni!
- Wydałem mu kartę zawodniczą już wcześniej - mówił wczoraj Marek Hertel. - Rozmawiali długo, bo pewnie cała sprawa rozbijała się o pieniądze.
Naszym zdaniem transfer byłego reprezentanta Polski pasuje jak ulał do sławetnego chwytania się brzytwy przez tonącego.
Nie umniejszając bowiem klasy 37-letniego zawodnika, to trudno uwierzyć, że podoła wyzwaniom ekstraklasy. Był przecież kontuzjowany. W Lechii Tomaszów trenował bardziej rekreacyjnie.
- Moim zdaniem powinien potrenować jakieś dwa lub trzy tygodnie, żeby wejść w siatkówkę na wyższym poziomie - twierdzi Marek Hertel. - Na dziś nie jest przygotowany, aby wejść na boisko i grać w ekstraklasie.
Tymczasem potwierdziły się nasze informacje, które we wtorek prezes Pamapolu także dementował, iż Marcin Lubiejewski nie już zawodnikiem wieluńskiego klubu. Z naszych informacji wynika, że zawodnik nie przyjął jednak pisma, informującego o rozwiązaniu umowy.
- To prawda, nie przyjął - potwierdza Adam Dąbrowny. - Przesłaliśmy pismo pocztą.
To niejedyna strata kadrowa wieluńskiego klubu. Kontuzja wykluczyła z gry przyjmującego Michała Błońskiego. Nie są to więc optymistyczne wieści dla fanów Pamapolu przed arcyważnym sobotnim spotkaniem tej drużyny z Jastrzębskim Węglem we własnej hali.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?