Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W katastrofie smoleńskiej zginęły osoby, które bywały na ziemi wieluńskiej FOTO

Redakcja
Dokładnie dziesięć lat temu doszło do katastrofy smoleńskiej. Na pokładzie prezydenckiego samolotu zginęły również osoby, które zostawiły po sobie ślady na ziemi wieluńskiej. Pamięć o nich wciąż jest tutaj żywa.

10 kwietnia 2010 r. w rejonie rosyjskiego Smoleńska rozbił się polski samolot Tu-154 z prezydentem Lechem Kaczyńskim, jego małżonką i 94 innymi osobami na pokładzie. Wszyscy zginęli. Wśród ofiar byli parlamentarzyści, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych. Lecieli na uroczystości upamiętniające zbrodnię katyńską.

W kolejnych dniach po tragedii w wielu miejscowościach naszego regionu oddawano hołd ofiarom katastrofy. Szczególny charakter miała wspólna sesja rad miasta i powiatu w Wieluniu. W sali WDK w uroczystej atmosferze żegnano osoby, które odwiedzały ziemię wieluńską i nierzadko pozostawiły tu po sobie trwały ślad. Wspomnienie o prezydencie Lechu Kaczyńskim przypadło w udziale burmistrzowi Mieczysławowi Majchrowi, który o smoleńskiej tragedii dowiedział się podczas pobytu w Izraelu.

- Żywiłem nadzieję, że prezydent odwiedzi jeszcze kiedyś naszą ziemię. Niestety opatrzność sprawiła, że stało się inaczej - mówił łamiącym się głosem burmistrz.

Z Lechem Kaczyńskim, wtedy jeszcze prezydentem Warszawy, władze Wielunia poznały się w czasie wręczania nagrody „Sybilii” dla wieluńskiego muzeum. Otrzymał wtedy książkę „Wieluń. Polska Guernica” i wspominał... wieluński dworzec PKS, widoczny dla każdego podróżującego trasą Warszawa-Wrocław.

Na pokładzie Tupolewa-154  przebywało 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, pierwsza dama Maria Kaczyńska, przedstawiciele Sejmu, Senatu i Wojska Polskiego. Nikt nie przeżył katastrofy. W galerii przedstawiamy sylwetki ofiar.

Katastrofa w Smoleńsku - kim były ofiary? Przeczytaj ich kró...

Prezydent Kaczyński uczestniczył w wieluńskich obchodach 1 września 2009 r. Wygłosił wtedy przemówienie na placu Legionów, a także oddał hołd społeczności żydowskiej, zapalając znicz pod obeliskiem ku jej pamięci. Trzy lata wcześniej na wieluńskie uroczystości zawitał Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie. On również zginął w Smoleńsku.

- W 2006 r. spędził u nas trzy dni. Wtedy poznałem prezydenta Kaczorowskiego. Miałem zaszczyt z nim rozmawiać i poczuć specyficzną atmosferę, którą roztaczał. Przebywając w towarzystwie prezydenta, czuło się Polskę przedwojenną- wspominał starosta wieluński Andrzej Stępień.

Szczególnie zasłużonym dla Wielunia jest Andrzej Przewoźnik. Jako sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa pomógł w otwarciu Izby Pamięci Września 1939 r. w II LO im. J. Korczaka i wspierał wiele innych tutejszych inicjatyw. We wrześniu 2008 r. podkreślał, że społeczności Wielunia udało się przebić ze swoją dramatyczną historią nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Dwa lata po śmierci Andrzeja Przewoźnika w Izbie Pamięci w II LO odsłonięto tablicę ku jego pamięci.

ZOBACZ: Pomógł stworzyć Izbę Pamięci w II LO, teraz nosi ona jego imię [ZDJĘCIA]

Dużą rolę w przygotowaniu wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Wieluniu 1 września 2004 r. odegrał Jerzy Szmajdziński. Biskup polowy wojska polskiego Tadeusz Płoski oraz prawosławny biskup polowy Miron Chodakowski byli gośćmi uroczystości rocznicowych. Dzięki Januszowi Krupskiemu Wieluń podejmował kombatantów. Prezesowi NBP Sławomirowi Skrzypkowi zawdzięczamy natomiast wydanie 10-złotowej monety z okazji 70. rocznicy zniszczenia Wielunia.

Samorządowcy wielkim przyjacielem Wielunia nazywają też gen. brygady Kazimierza Gilarskiego, który odpowiadał za ceremoniał wojskowy podczas przyjazdu prezydenta Kwaśniewskiego. To dzięki niemu Wieluń został wpisany w centralnym rejestrze wydarzeń państwowych, co gwarantuje udział w uroczystościach kompanii honorowej Wojska Polskiego.

W Wieluniu dwukrotnie gościł też generał Stanisław Nałęcz-Komornicki. Bywał też w Komornikach i Wróblewie, skąd wywodziły się jego rodzinne korzenie. - Generał był szczęśliwy, że jego noga stanęła na ziemi, po której chodził jego przodek rycerz Tomko z Komornik, uczestnik bitwy pod Grunwaldem. Napisał nawet książkę o udziale chorągwi wieluńskiej w tej bitwie - wspominał Andrzej Chowis, sekretarz powiatu wieluńskiego.

I jeszcze jedna postać: Dariusz Jankowski. Jako pracownik kancelarii prezydenta to właśnie on jako pierwszy pomagał samorządowcom w „dojściu” do prezydenta Kwaśniewskiego. Jego ojciec pochodził z okolic Wielunia.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto