Ten szczeniaczek nie miał łatwego życia. Jak przekazuje Romualda Czyż z fundacji na rzecz obrony zwierząt "Łezka" mama urodziła psiaka i jego rodzeństwo w stodole. Niestety, chłód i głód doskwierał zarówno suczce, jak i małym. Mało tego, psiaki musiały uciekać, ponieważ narażone były na agresję ze strony człowieka, który nadużywał alkoholu. Przemarznięte, wygłodniałe i bite psiaki w końcu zostały zabrane przez gminę. Niestety tylko dwa. Pikselek i jego mama uciekli. Na szczęście los zwierzaków nie pozostał obojętny ludziom zajmującym się pomocą. Psy zostały zabezpieczone przez fundację, zarówno mały szczeniak jak jego mama i tata.
Pikselek trafił do domu tymczasowego do dobrych ludzi, którzy pokazali mu, że człowiek może być dobry, że nakarmi, pogłaszcze za uszkiem. Wciąż jednak trwają poszukiwania rodziny, która zaadoptuje psiaka. A o taką jest niestety bardzo trudno. Fundacja "Łezka" nie poprzestaje w staraniach. Prośba o kochającą rodzinę dla Pikselka jest powielana na portalach społecznościowych... Bez efektu. Być może psinka skradnie właśnie twoje serce. Nie kupuj- adoptuj!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?