Poza dyskusją pozostaje fakt, że pod względem inwestycyjnym pierwsza połowa kadencji była okresem prosperity, który już się raczej nie powtórzy. Ostatnie dwa lata to dla powiatu przede wszystkim spijanie śmietanki z projektu wzmocnienia roli szlaku bursztynowego, dzięki któremu udało się przebudować m.in. ważne drogi powiatowe. Napływ unijnych pieniędzy spowodował, że budżet na 2011 rok był rekordowy w historii powiatu.
- W ciągu dwóch lat udało się zainwestować prawie 50 mln zł. Można powiedzieć, że były to niezłe lata dla powiatu wieluńskiego - ocenia starosta Andrzej Stępień. Oprócz "bursztynowych" inwestycji dokończono remonty w szpitalu, zrealizowano "schetynówki" i przeprowadzono modernizacje budynków bursy i ZS nr 2.
Starosta pytany o najważniejszą decyzję zarządu, nie ma problemów z odpowiedzią. To podjęcie uchwały kierunkowej o przekształceniu szpitala w spółkę prawa handlowego. Ostateczna decyzja wprawdzie należy do Rady Powiatu, ale jest już praktycznie przesądzone, że dojdzie do przekształcenia.
Poczynania władz powiatu w sprawie szpitala budzą mieszane odczucia. Z jednej strony nie można zaprzeczyć, że proces decyzyjny przebiegał prawidłowo. Na początek zlecono renomowanej firmie audyt w lecznicy, a wnioski płynące z raportu zaprezentowano szerokiemu gronu. Pracownicy szpitala brali również udział w kolejnych dyskusjach, podczas których klarowała się przyszłość SP ZOZ.
Jednocześnie jednak można odnieść wrażenie, że zarząd był bierny w tej kluczowej sprawie. Gdy wszyscy mówili, że przekształcenie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, starosta zaproponował radnym, aby pozostawić SP ZOZ i przejąć od szpitala 17,4 mln zł kredytów poręczonych przez powiat. Gdy zaczęły się pojawiać głosy, że to nie jest jednak dobry pomysł, wtedy zarząd opowiedział się za przekształceniem w spółkę.
Starosta przekonywał, że wsłuchiwanie się we wszystkie głosy i umiejętność zmiany zdania należy odczytywać jako zaletę rządzących powiatem. Jednak tak znaczącą zmianę frontu w ciągu raptem kilku miesięcy można też interpretować jako brak własnej wizji. Tak czy inaczej powiat jest dopiero w połowie drogi w sprawie szpitala.
Starosta nie ma większych problemów z radą. - Dyskusje i różnice zdań muszą być, przy czym poziom ich prowadzenia oraz dochodzenie do decyzji jest godne naśladowania - ocenia Andrzej Stępień. Jednak w ostatnich dwóch latach radni z komisji rewizyjnej zasypywali zarząd wnioskami z licznych kontroli. W większości przypadków rozchodziło się po kościach, a radni mieli poczucie, że ich praca jest ignorowana.
Szczególnie głośno było po kontroli w Domu Pomocy Społecznej w Skrzynnie. Ujawniono nieprawidłowości, ale zdaniem części radnych nie spotkało się to z należytą reakcją zarządu powiatu. Faktem jest jednak, że starosta złożył zawiadomienie do prokuratury i zlecił dodatkowy audyt. Gdy w końcu doszło do odwołania dyrektorki DPS, sąd pracy przywrócił ją na stanowisko.
W połowie 2012 r. okazało się, że starosta Stępień nadal ma silne zaplecze w swojej partii. W wyborach na szefa PSL w powiecie otrzymał 53 głosy, a jego kontrkandydat 8.
A jak Państwo oceniacie rządy starosty? Zachęcamy do udziału w PLEBISCYCIE "JAK ONI RZĄDZĄ"
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?